Dostrzeganie różnic przez dwu i trzylatki

Trzyletnia Basia podczas zakupów zauważyła otyłego mężczyznę. Najpierw bacznie mu się przyjrzała a potem krzykiem oznajmiła „Mamo! Ale ten pan jest gruby!”. Mama dziewczynki zapragnęła w cudowny sposób zniknąć z tamtego miejsca- jednak nie było to możliwe.
/ 06.04.2011 07:12

Trzyletnia Basia podczas zakupów zauważyła otyłego mężczyznę. Najpierw bacznie mu się przyjrzała a potem krzykiem oznajmiła „Mamo! Ale ten pan jest gruby!”. Mama dziewczynki zapragnęła w cudowny sposób zniknąć z tamtego miejsca- jednak nie było to możliwe.

Ileż to razy rodzice spotykają się z taką sytuacją. Wszystkim rodzicom zdarza się coś takiego przynajmniej raz w życiu. Jak zareagować? Co powiedzieć? Reakcja rodziców jest istotna nie tylko dla osoby „poszkodowanej” ale dla przyszłego stosunku dziecka do ludzi, którzy są inni (inwalida, człowiek innej rasy itd.).

Rodzice znają zasady dobrego wychowania i wiedzą, że wskazywanie kogoś palcem oraz czynienie uwag na jego temat jest niegrzeczne. Natomiast dziecko niewiele wie na temat dobrych manier. Stopniowo je poznaje. Gdy dziecko mówi o kimś „gruby” jest to tak niewinne jak określenie ładny domek. Po prostu dziecko sygnalizuje, że spostrzegło coś nietypowego, coś nowego-innego. Rodzice powinni mieć świadomość tego, że małe dziecko nie miało na myśli obrażenia np. murzyna określając go przymiotnikiem brudny.

Jak zareagować?

  • Nie strofuj,
  • Bądź dobrym wzorem,
  • Spokojnie krótko wyjaśnij sytuację,
  • W wolnym czasie szerzej porozmawiaj o różnicach zauważonych przez dziecko.

Gdy dziecko zauważa różnice między ludźmi, zwierzętami, domami, roślinami oznacza to, że rozwija się intelektualnie. Jeśli mama będzie strofować dziecko w chwili gdy zauważyło różnicę może stłumić w nim chęć zadawania pytań. Napominane dziecko może pomyśleć „Tak, to co inne to złe, wiec ludzie inni są źli”.

Istotna jest postawa rodzica. Jeśli rodzice często obraźliwie określają ludzi np. gruby, głupi, brzydki to żadne wykłady dobrze nie wpłyną na zachowanie dziecka. Słowa i czyny rodziców muszą iść w parze. Pustosłowie nigdy nie przyniesie efektu.

W ekspresowym tempie należy krótko objaśnić dziecku, że niektórzy ludzie wyglądają inaczej (maja inny kolor włosów, skóry, ich nogi są chore dlatego nie mogą chodzić itd.).
Warto wspomnieć dziecku o tym, że mówiąc o tych różnicach wobec tych osób można sprawić im przykrość. Należy powiedzieć dziecku również o tym, że zawsze może po cichu lub w domu zadać pytanie o zauważoną różnicę. Na tym powinna zakończyć się dyskusja. Rodzice powinni zapewnić dziecko, że powrócą do tematu (gdy już w pobliżu nie będzie „innej” osoby lub w domu).

W domu można pokazać przykładowe różnice np. podczas oglądania książek o ludziach niepełnosprawnych i różnych narodowościach. Można omówić różnice i podobieństwa pomiędzy członkami rodziny (Maciuś ma proste włosy, a ty masz kręcone. Ale obydwaj dobrze jeździcie na rowerkach).

Rodzice powinni znać cel reakcji na zauważone różnice między ludźmi. Celem tym jest nauka dziecka tolerancyjnego dostrzegania odmienności innych ludzi.

Źródło:

"Drugi i trzeci rok życia dziecka" A. Eisenberg, H. Murkoff

"Psychologia dziecka" H. Rudolph Schaffer

Redakcja poleca

REKLAMA