Deszcz parasoli

Gdy pada trudno obejść się bez parasola ale przedmiot, który zapewne każdy ma w swoim domu może służyć także innym celom.
/ 22.06.2009 08:33
Gdy pada trudno obejść się bez parasola ale przedmiot, który zapewne każdy ma w swoim domu może służyć także innym celom.

Instalacja Sama Spensera sprawia wrażenie jakby parasole zostały porwane od ich właścicieli przez szalejącą wichurę i wszystkie znalazły schronienie na pobliskim drzewie. Twórca zwraca szczególną uwagę na tymczasowość swojej sztuki. W swoich projektach chce uchwycić przelotność i krótkotrwałość rzeczywistości (zdarzeń i sytuacji).

Deszcz parasoli
Sam Spenser

Zupełnie inaczej traktuje parasol Ingo Maurer. Każdy jest traktowany przez artystę indywidualnie, przyczepiając do jego rączki tradycyjną mleczną żarówkę Maurer tworzy pojedyncze żyrandole jedno lub wieloramienne.

Deszcz parasoli
Ingo Maurer

Steven Haulenbeek z kolei swoje parasole upina u sufitu tworząc z nich jednobarwne girlandy, parasole są odwrócone tak żeby osłaniały źródło światła, które przefiltrowane przez materiał delikatnie sączy się do wnętrza pomieszczenia.
W swoim projekcie Cumulous Haulenbeek z parasoli tworzy chmury o rozmaitych czasem dziwnych i zaskakujących kształtach.

Deszcz parasoli
Steven Haulenbeek

Zmitrek

Redakcja poleca

REKLAMA