Buty ślubne są bardzo wyjątkowe. Przesąd mówi, że jeśli przed ślubem położysz je na parapecie, zagwarantują dobra pogodę w dniu ślubu. Mimo, że często skrywane są pod długą suknią, w czasie tańców i zabaw weselnych goście nie raz będą mogli je podziwiać, dlatego muszą idealnie pasować do kreacji i być równie piękne.
Najważniejszy jest dobór koloru. Odcień bieli musi być możliwie najbardziej zbliżony do koloru w jakim jest suknia. Jeśli chodzi o resztę to ograniczeniem jest tylko twoja fantazja. Jeśli zawsze marzyłaś o słodkich butach z kokardami czy diamencikami, ale bałaś się, że będą pretensjonalne, to jest ten moment żeby zaszaleć.
W tym sezonie najmodniejsza jest satyna, a także kokardy. Na czasie są też bardzo delikatne sandałki z diamencikowymi paseczkami, ale uwaga... wygląd butów jest niezwykle ważny, ale to nie priorytet. Jeśli już przy mierzeniu wydają ci się niewygodne, nie kupuj ich! Będziesz musiała w nich wytrzymać co najmniej 8 godzin, ważne by były w miarę wygodne!
Iza radzi: Kup buty ślubne co najmniej miesiąc przed uroczystością i postaraj się rozchodzić je w domu. W skrajnym wypadku będziesz mogła je jeszcze oddać do szewca, do rozciągnięcia.
Nie wytrzymasz na szpilkach? Zobacz ślubne baleriny!
