Jak zmniejszyc koszty wesela?

napisał/a: arTemida 2007-11-11 14:44
oj ja bym sobie wstawiła
mam własnie upatrzone w kruku alternatywne obrączki z białego lub zołtego złota do wyboru i damska ma brylancik, są sliczne, proste i eleganckie.ceny: 800 lub 1050 za pare i nie bardzo wiem dlaczego taka róznica bo obie tak same na oko wygladają. No ale wtedy Twoja cena jest o niebo korzystniejsza a z opisu wynika że sie nie bedą niczym róznić za bardzo.
musze poszukać czegos takiego u siebie
napisał/a: jente8 2007-11-11 15:16
Bardzo ciekawy pomysł z tym złotem mapet1111
Ja o żadnych obrączkach z Kruka nawet nie myślałam, bo podobają mi się bardzo proste obrączki, a takie można dostać wszędzie i to za dużo rozsądniejszą cenę... Jak dotąd najtaniej znalazłam takie w Katowicach za niecałe 500 zł za parę. Ciekawe, ile by kosztowała wersja z wstawionym brylancikiem, bo mnie również bardzo się to podoba

Co do innych pomysłów na ograniczenie kosztów - warto przeszukiwać Allegro Najprawdopodobniej rzeczy takie jak: zaproszenia, zawieszki na alkohol i przypinki dla gości kupimy właśnie tam - można znaleźć naprawdę bardzo ładne za niewielką cenę.
napisał/a: Itzal 2007-11-11 15:56
ula_jente napisal(a):podobają mi się bardzo proste obrączki, a takie można dostać wszędzie i to za dużo rozsądniejszą cenę..

no to tak jak mi. Tez po obejrzeniu wszellkich mozliwych wzorow i kolorów zdecydowalismy sie na najzwyklejsze z zoltego zlota, para wyniosła nas 390 zl....

Zaproszenia tez robilismy sami, i tez duzo taniej wyszlo (za papier na 100 zaproszen zapłacilam 30 zl, drukowałam czarnym tuszem).

Sukienkę szyła mi ciocia, kosztowała grosze. garnituru tez nie kupowalismy, moj mąż ma jeden wyjsciowy, kupiony 1,5 roku temu - uznalismy, ze nie ma sensu kupowac nowego.
napisał/a: ~gość 2007-11-11 17:36
U mojej siostry mniej więcej wyglądało to tak...
- wywaliła niepotrzebne przystawki itd z menu, niektóre potrawy i ciasta przygotowała mama z ciocią( znały właścicielkę lokalu)
- wódka z hurtowni
- kamerzystą był wujek (filmik wyszedł super!!!! )
- sukienka szyta, sama zaprojektowała(zdolna kobitka )
napisał/a: orka2 2007-11-11 19:53
My obrączki będziemy mieć za 120 zł a to dlatego że dostaliśmy obrączki ukochanych dziadków Girusia, którzy już nie żyją niestety, i jeszcze mama Girka dala nam swój pierścionek zaręczynowy i z tego przetopimy sobie na klasyczne tak jak mapet1111, :) I musze wam powiedzieć że w Aparcie taki obrączki kosztują koło 800 zl za parę, ale są dużo lżejsze niż te co my bedziemy robic :) też chcem klasyczne :)
napisał/a: Asieńka 2007-11-17 20:07
dark_salve napisal(a):zaproszenia myślę że samemy da się radę zrobić, w końcu tyle programów, papierów ozdobnych

jestem jak najbardziej za i zaproszenia też mam zamiar zrobić naszymi rączkami

dark_salve napisal(a):Co do garnituru to nawet nie wiedziałem, że jest podział na ślubne i wielookazyjne

generalnie bez sensu są takie podziały - moim zdaniem garnitur powinien być taki, żeby Pan Młody się w nim dobrze czuł i oczywiście w miarę rozsądnej cenie (nwet jeśli nie będzie to "garnitur ślubny")

~Ania~ napisal(a):Co do alkoholu też palnujemy Słowację

a gdzie wesele? U nas w lokalu nawet nie ma mowy o czymś takim gdyż alkohol, któy wnosimy do restauracji musi mieć polską akcyzę

~Ania~ napisal(a):Co do oszczędzania to jesli ktoś ma zamówioną kucharkę do placków to radzę samemu kupować składniki

to też jest dla mnie niewiarygodne, bo nie spotkałam się z lokalem u nas w Krakowie, do którego można przynieść wypieki upieczone w domu ciasta muszą być dostarczone z fakturą zakupu i chodzi tutaj o sanepid i obowiązujące przepisy

ula_jente napisal(a):Bardzo ciekawy pomysł z tym złotem mapet1111

ten pomysł bardzo mi sie podoba

ula_jente napisal(a): przeszukiwać Allegro Najprawdopodobniej rzeczy takie jak: zaproszenia, zawieszki na alkohol i przypinki dla gości kupimy właśnie tam -

zawieszki na alkohol i winietki na stół zrobimy również sami w takim samym stylu jak zaproszenia, a przypinki dla gości sobie darujemy i mamy kolejną oszczędność

co do dalszych oszczędności to bardzo chciałabym kupić używaną suknię (ale jak przeglądam internet to zauważyłam tendencję, że większość sukien ślubnych jest niestety na wzrost mniej-więcej 160-165 cm, a ja potrzebuję 172 cm plus jakis obcasik), dosyć długo szukaliśmy fotografa i kamerzystę i udało nam się znaleźć w przyzwoitej cenie, bo np. zamiast 3000 za fotografa zapłaciliśmy 1200 zł
napisał/a: ~gość 2007-12-02 12:27
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa


odwołuję to oc tu napisałam o obraczkach.
To jest jakis koszmar- chyba dlatego że trafilam na beznadziejny cech jubilkerski i mnie wykiwali.

Płakać mi sie chce tak bardzo! Juz od kilku dni zastanawiam si co mam zrobić.


Obrączki, które odebrałam sa do chlery grubsze o cały milimetr!- to jest NAPRAWDE DUZA RÓŻNICA przy zakupie obraczek. chciałam 4 mm. Mam 5!
I nie sa z jasnego żółtego- 14sto karatowego złota tylko z tego pomaranczowego ruskiego ohydnego! A obrącza mojego narezconego jest za duza!!!!
napisał/a: arTemida 2007-12-02 12:50
mapet1111 nie martw się!
ludzie jak słyszą że cos slubne to od razu się nie przykładją bo wiedzą że każdy w tym zamieszaniu weźmie wszytko. chamstwo jak nie wiem co
I doskonale rozumiem że jest różnica między 4 a 5 i między jasnym złotem a ruskim. A masz może jakoś umowe z nimi co zamawiałaś?bo jesli tak to może ich postraszyć żeby oddali pieniądze, również za równowartość zlota.
napisał/a: ~gość 2007-12-02 14:42
mapet1111, nie możesz poprosić o zmianę?? albo o oddanie kasy??
napisał/a: Anetka1 2007-12-02 15:00
mapet1111, reklamuj ! Przecież nie jest to zgodn z Twoimi oczekiwaniami.
napisał/a: H2O 2007-12-02 20:23
izuniaaa napisal(a):nie możesz poprosić o zmianę?? albo o oddanie kasy??
pytam dokladnie o to samo..
napisał/a: ~gość 2007-12-02 20:29
Nie było żadnej umowy, więc nie wiem jak to rozegrać. Dostałam tylko potwierdzenie na karteczce z pieczatką co zamawiam. Ale w trakcie tego jak robili zmieniłam grubość obraczki (powiedziam ze chce węższe). Oni powiedzieli, ze jasne i że zrobia takie jak chce, po czym zrobili to co zamawiałam na samym poczatku ( nawet grubsze!!!!). No i rozmiarowo obraczka M. jest za duża i jak ja zmiejszą to musza potem od nowa grawerowac...i musimy za to zapłacic.

Pójdę tam jutro, ale niesądze że coś wskóram.