ja tez nie zamierzalam, a wyszlo nam wiecej :/.Mam nadzieje, ze wam chociaz sie uda :) margaret, dobry pomysl z takim oszczedzaniem.moj m nie chcial dj, a sukni szyc jakos balam sie.Ciekawa jestem jaki bedzie efekt twojej :)
mysle,ze damy rade,bo jak juz wczesniej pisalam,wiekszosc cen mamy juz pewna(prawie wszystkie) i wyszlo mi ok 21,5-22tys wiec na to o czym ewentualnie zapomnialam,bedziemy mieli 1000zl,wiecej niz 24 tys napewno nie wyjdzie
KarolciaK, to super .My kurde niby patrzelismy zeby nie wybrac drogiego zespolu, sali itp. a i tak ponad 35tys :/ na 80osob.na razie odkladamy pelna para.
Walentina, my bralismy tych co znamy i widzielismy ich prace (kamerzysta,zespol) nie zastanawialismy sie nad innymi.a i tak do najtanszych nie naleza jesli patrzec na nasze miasto.suknia bedzie wypozyczona-to chyba najwieksze koszta.mysle,ze wodke niedlugo juz bedziemy mieli zalatwiona to na 90% bede wiedziala ile nam wyjdzie.
tylko Wy jestescie z innej czesci polski i u was napewno wszystko drozsze jest...my bedziemy mieli wesele na ok 85os.
moze uda Wam sie mniej wydac.my pieniadze mamy w sumie odlozone,ale raczej pojda w pierwszej kolejnosci na dom(jak tylko wiosna przyjdzie),a do wesela jeszcze prawie 5msc to jeszcze sie odlozy chyba
KarolciaK, fajnie, ze jakies pieniadze macie odlozone bo my mowilismy sobie od nastepnego miesiaca i nastepnego i dopiero niedawn sie zebralismy do kupy.Puki co odkladamy po 700euro miesiecznie, ale pod koniec miesiaca zaciskamy pasa.Na poczatku miesiaca pozwalamy sobie na rozne przyjemnosci, ale za to pod koniec jest gorzej.damy rade ;)
Walentina, no nam udaje sie odkladac jakies 1500e msc,moglibysmy wiecej (troszeczke),ale niestety odkad pzyjechalismy z urlopu w pl,to cos pieniadze sie nas nie trzymaja ja stracilam troche godz pracy,no ale jesli moj M bedzie mial w pracy tak jak ma,to spokojnie odlozymy na slub.odpukac,tfu tfu,oby nic sie nie zmienilo.
tak mi sie wydaje,ze najwieksza roznica w tych naszych cenach za wesele tutaj jest taka,ze jest bardzo duza roznica cen jesli chodzi o te najdrozsze sprawy,tj. kamerzysta,fotograf,zespol i cena za osobe w restauracji,bo tak to reszta cen mysle,ze jest taka sama wszedzie.a roznica 1-1.5tys na kazdej z wymienionych rzeczy to juz jest jakies 6-7 tys wiecej
KarolciaK, masz rację, że największe różnice w kwotach wydanych tworzą się m.in. przez ceny za talerzyk...
Nigdy nie byłam osobą rozrzutną, ani ja, ani rodzice na pieniądzach nie śpimy, więc nie rozglądam się za salami w zamkach itp... Pochodzę z okolic Tychów na Śląsku i powiem Wam, że praktycznie każda restauracja zaczyna ceny od 180zł/osoby!! Nokaut...i to nie żadne nie wiadomo jakie potrawy...Normalne menu Totalnie mnie to załamuje... Oczywiście, w powyższej kwocie nie ma ciast, tortu, owoców a przede wszystkim napojów Ja nie wiem, czy ten Śląsk jest taki drogi czy o co kaman
doris85, jak się dobrze poszuka to i od 150 zł da się znaleźć ale fakt Śląsk jest drogi, my też płacimy za menu 175 zł/os. w tym mamy owoce, słodycze (cukierki i ciasteczka), kopy i szpajzy mamy też w tym tort ale jest nieurodny, więc z niego rezygnujemy.Napoje i alkohole wszystko we własnym zakresie.
z okolic Tychów na Śląsku
przepraszam za ale w Tychach-Paprocanach jest otwarte nowe miejsce- MIRABELLE (żałuję, że się spóźniłam z rezerwacją)