Ile za dobrego fotografa i kamerzystę?
napisał/a:
~gość
2011-04-17 19:36
no cóż widocznie ja jestem, aż tak szczęsliwa że każdy dzień spędzony razem jest jeszcze piękniejszy od dnia ślubu i jakoś nie mam takiej potrzeby ochać i achać nad zdjęciami (wole inaczej spędzać czas z mężem ;) ) po drugie nie jestem narcyzem żeby się w kółko oglądać wystarczą mi wspomnienia jakie mam w głowie i oczywiście rozmowy z mężem na ten temat. Więc błagam nie pisz bzdur bo się chce czasem.
Czemu niektórzy mają taki wąski tok myślenia? i tak bezczelnie używają "oczywiście", "naturalnie", "inaczej być nie może" itp szufladkując ludzi do takiej maleńkiej szafeczki normalnie coraz to więcej wszystkowiedzących bogów mamy na forum ;)
Radzę myśleć nad tym co się pisze - jak nie masz danych statystycznych nie wyciągaj wniosków z głębokiej czarnej dziurki to że pary Ci mówią że często oglądają nie oznacza że to prawda ;) może dla nich często to 6razy w życiu no i jak powiedzieć prosto w oczy swojemu miłemu fotografowi "ee walnęłam zdjęcia w szufladę" już sama grzeczność nakazuje raczej powiedzieć skoro jesteśmy zadowoleni z zdjęć "dziękujemy za zdjęcia często do nich zaglądamy! nie ma piękniejszej pamiątki z dnia ślubu bla bla bla".
napisał/a:
axelfoley
2011-04-17 21:50
Zwróć uwagę izuniaaa, że ktoś wcześniej ferował jednoznaczne i dotyczące ogółu osądy i jakoś mu od bogów forumowych nie jedziesz. Pewnie dlatego że się z nim zgadzasz :) To, że pisze, że coś jest naturalne, to jest naturalne dla mnie i nie roszczę sobie prawa do twierdzenia, że jest to naturalne dla WSZYSTKICH, więc proszę nie strzelaj do mnie bo nie ma powodu.
Zacytowałaś dwa moja zdania, które Cie tak oburzyły ale odpowiedz proszę czy to co napisałem w nich jest nieprawdziwe?
Ja nie jestem narcyzem ale swoje filmy i zdjęcia rodzinne oglądam co jakiś czas a szczególny ubaw mamy gdy w gronie rodziny oglądamy wyczyny naszej kilkuletniej córki.
Jeszcze słowo do Neci. Jeśli moją uwagę, że jak ktoś ma nieudane małżeństwo, to nie będzie oglądał filmu z dnia swojego ślubu odebrałaś personalnie jako kierowaną do Ciebie, to widać, że jesteś w nie najlepszym nastroju i szukasz po prostu zaczepki. Sorry ale nie dam Ci pola, dla mnie koniec tematu.
Pozdrawiam
Zacytowałaś dwa moja zdania, które Cie tak oburzyły ale odpowiedz proszę czy to co napisałem w nich jest nieprawdziwe?
Ja nie jestem narcyzem ale swoje filmy i zdjęcia rodzinne oglądam co jakiś czas a szczególny ubaw mamy gdy w gronie rodziny oglądamy wyczyny naszej kilkuletniej córki.
Jeszcze słowo do Neci. Jeśli moją uwagę, że jak ktoś ma nieudane małżeństwo, to nie będzie oglądał filmu z dnia swojego ślubu odebrałaś personalnie jako kierowaną do Ciebie, to widać, że jesteś w nie najlepszym nastroju i szukasz po prostu zaczepki. Sorry ale nie dam Ci pola, dla mnie koniec tematu.
Pozdrawiam
napisał/a:
~gość
2011-04-17 22:25
nie mam czasu i już sił żeby każdego z osobna upominać ale możesz looknąć w moje posty że nie raz się kłóciłam z takimi osobami jak ty - po prostu drażni mnie wrzucanie wszystkich do jednego wora
to zaznaczaj to pisząc np "jest to dla mnie naturalne"
miałam kiedyś taką sytuację jakieś 10 lat temu jak sąsiadka nasza była bita przez męża i wyobraź sobie że za każdym razem jak z mamą szliśmy sprawdzać co u niej to widziałam ją nad albumem beczącą i mówiącą "dlaczego on się tak zmienił" itp więc widzisz Twoje - "jeśli ktoś nie jest szczęśliwy w małżeństwie to oczywistym jest, że nie będzie wracał do filmu i zdjęć ze ślubu" czy tam "oglądał swojej klęski" - niezbyt trafne(ba nawet w głupich filmach ja coś poszło nie tak to pokazują jak szlocha czy zastanawia się co się stało właśnie oglądając zdjęcia ze ślubu czy ze wspólnego wyjazdu). Ja np jestem bardzo szczęśliwa ale zdjęcia z albumu oglądałam 2 razy - tuż po ślubie i po śmierci taty. Tyle mi wystarczyło(na razie ;) ) częściej o tym z mężem gadamy i sobie przypominamy:) Także nie wszystko jest czarno-białe drogi panie ;) a ludzie są różni i niepowtarzalni więc nie wrzucajmy się do jednego wora Oczywiście są małżeństwa nieszczęśliwe i nie oglądają zdjęć pewnie że tak - zgadzam się ale powinieneś to napisać: "są też takie przypadki", "czasem bywa" itp a nie z "oczywistością" wyjeżdżasz.
to zaznaczaj to pisząc np "jest to dla mnie naturalne"
miałam kiedyś taką sytuację jakieś 10 lat temu jak sąsiadka nasza była bita przez męża i wyobraź sobie że za każdym razem jak z mamą szliśmy sprawdzać co u niej to widziałam ją nad albumem beczącą i mówiącą "dlaczego on się tak zmienił" itp więc widzisz Twoje - "jeśli ktoś nie jest szczęśliwy w małżeństwie to oczywistym jest, że nie będzie wracał do filmu i zdjęć ze ślubu" czy tam "oglądał swojej klęski" - niezbyt trafne(ba nawet w głupich filmach ja coś poszło nie tak to pokazują jak szlocha czy zastanawia się co się stało właśnie oglądając zdjęcia ze ślubu czy ze wspólnego wyjazdu). Ja np jestem bardzo szczęśliwa ale zdjęcia z albumu oglądałam 2 razy - tuż po ślubie i po śmierci taty. Tyle mi wystarczyło(na razie ;) ) częściej o tym z mężem gadamy i sobie przypominamy:) Także nie wszystko jest czarno-białe drogi panie ;) a ludzie są różni i niepowtarzalni więc nie wrzucajmy się do jednego wora Oczywiście są małżeństwa nieszczęśliwe i nie oglądają zdjęć pewnie że tak - zgadzam się ale powinieneś to napisać: "są też takie przypadki", "czasem bywa" itp a nie z "oczywistością" wyjeżdżasz.
napisał/a:
axelfoley
2011-04-17 23:53
Jesteś wyjątkowo agresywna a na dodatek kłamiesz.
Po kolei:
jestem na tym forum blisko dwa miesiące, kilkanaście razy wziąłem udział w dyskusji, zawsze były to merytoryczne i pomocne innym użytkownikom wypowiedzi wolne od jakichkolwiek reklam, link w podpisie umieściłem na samym początku i jakoś to nikomu nie przeszkadzało do czasu, aż ośmieliłem się mieć inne niż twoje zdanie, zaraz po tym link z podpisu został wykasowany.
Nie sype jak to określiłaś "jakimiś dziwnymi tekstami" tylko wyrażam odmienna od twojej opinie, że są ludzie którzy wracają do filmów i zdjęć, wbrew temu co twierdzisz ze to nikogo później nie interesuje; a ci którzy mają nieudane małżeństwa z oczywistych powodów do takich pamiątek nie wracają - to uważasz za brednie ? Kobieto, więcej tolerancji bo to nie są jakieś skrajne opinie.
Nigdy do mnie nie pisałaś w sprawie reklamy, więc nie kłam, że po raz kolejny mnie upominasz.
To, że ty jesteś na tym forum długo a ja krótko i działam w branży ślubnej nie daje ci prawa do oczerniania mnie tylko za to, że mam inne zdanie od ciebie.
Jak chcesz to możesz mnie zbanować nie dbam o to, raczej powinno się banować takie osoby jak ty, co to im ciśnienie podskakuje i robią flame jeśli ktoś ma inne zdanie niż ich jedynie słuszne.
Prośba do admina o wykasowanie tej żałosnej dyskusji.
napisał/a:
WIDEOFILM
2011-04-18 08:36
To ja dodam,że jak już dochodzi do rozwodu, to te piękne albumy i filmy wędrują do pieca.
napisał/a:
errr
2011-04-18 09:16
axelfoley, pozwól że zacytuje Ciebie - "Na jakiej podstawie ferujesz takie jednoznacznie wyroki? Szeroko zakrojona badania, ankieta Pentora itp. ? "
moje malzenstwo na razie jest idealne, zdjecia z niego mam rewelacyjne a ogladalam je moze ze trzy razy.
moje malzenstwo na razie jest idealne, zdjecia z niego mam rewelacyjne a ogladalam je moze ze trzy razy.
napisał/a:
Aine78
2011-05-02 23:34
Hmmm...też miałam kiedyś takie przekonanie-do momentu gdy planowaliśmy organizować ślub w Krakowie;)
Ja odkryłam bardzo wg.mnie ciekawą fotograf, która robi ciekawe, reportazowe zdjecia, a za swoja usługę zaplacimy jej...1500 złotych. :) Zaskoczyło mnie to kompletnie, bo w Krakowie za podobną jakość usług zapłacilibyśmy ok.1000 złotych więcej. Kiczowate zdjęcia robione przez kompletnego amatora, wyceniane były na dużo wiecej w momencie organizacji naszego wesela.
Dziewczyna jest według mnie świetna-przynajmniej narazioe tak uważam ;) w 100% ocenię gdy zobaczę efekt jej pracy po naszym ślubie. Aha-jest z Krosna. :) Zainteresowanym prześlę linka do jej strony.
A za kamerzystę (z Rzeszowa) zapłacimy 2000. Spodobały mi się jego klipy na youtube, to co nam wysłał na płutce i to jaki ( bardzo dobry) fotograf go rekomendował.
Więc ja się mieszczę w dolnych widełkach tej sondy ;) a przy tym narazie (!) oceniam dosyć wysoko jakość ich usług . Na zdjęciach zależy mi szczególnie, bo to dla mnie bardzo ważna pamiątka z tych wyjątkowych chwil. Nieczęsto poza tym zbiorę w jednym miejscu tyle ważnych dla mnie osób.
napisał/a:
WIDEOFILM
2011-05-03 08:39
Aine78, Wziełaś ludzi z rejonów, gdzie ceny usług są niższe jak w Krakowie.
2000 zł za kamerzystę z Rzeszowa to normalna cena/przecież dojazd wchodzi w grę/. No ale dobrze,że ich prace Ci się podobają.
2000 zł za kamerzystę z Rzeszowa to normalna cena/przecież dojazd wchodzi w grę/. No ale dobrze,że ich prace Ci się podobają.
napisał/a:
darekwolanski
2011-05-08 17:12
Podaż, popyt i zdrowy rozsądek.
Oglądasz prace interesujących Cię fotografów i filmowców, robisz listę, wysyłasz zapytanie o wolny termin i ofertę. Selekcja.
Koniec tematu. Dyskusja drogo, dobry, nie ma sensu, to rzecz względna.
Oglądasz prace interesujących Cię fotografów i filmowców, robisz listę, wysyłasz zapytanie o wolny termin i ofertę. Selekcja.
Koniec tematu. Dyskusja drogo, dobry, nie ma sensu, to rzecz względna.
napisał/a:
chasia
2011-12-05 16:33
my za kamerzystę płacimy równe 2000 tysiące ( film jak długi chcemy, facet jest z nami od momentu przygotowań do 2 w nocy ), za zdjęcia reportażowe płacimy 200 zł i je w takiej zwykłej formie dostajemy na płycie, za album i obróbkę ( jeśli chcemy od tego fotografa dopłacamy.
A co ogólnych cen - mój wujek jest fotografem amatorem ( skończył jakieś kursy tylko ) i rozmawiałam z nim na temat cen. Powiedział, że faktycznie niektóre ceny są wygórowane jednak należy pamiętać o tym, że cena jaką płacimy za usługę to nie tylko wizyta fotografa na naszym weselu i ślubie ( średnio jakieś 16 godzin pracy na samej imprezie ). W tą cenę wliczyć musimy kilkadziesiąt godzin przeróbki zdjęć, stworzenie albumu. Ponad to sprzęt nie jest tani.
Nie zmienia to jednak katu, że fajne zdjęcia, nie różniące się od tych kosmicznie drogich można mieć za dużo mniej :)
A co ogólnych cen - mój wujek jest fotografem amatorem ( skończył jakieś kursy tylko ) i rozmawiałam z nim na temat cen. Powiedział, że faktycznie niektóre ceny są wygórowane jednak należy pamiętać o tym, że cena jaką płacimy za usługę to nie tylko wizyta fotografa na naszym weselu i ślubie ( średnio jakieś 16 godzin pracy na samej imprezie ). W tą cenę wliczyć musimy kilkadziesiąt godzin przeróbki zdjęć, stworzenie albumu. Ponad to sprzęt nie jest tani.
Nie zmienia to jednak katu, że fajne zdjęcia, nie różniące się od tych kosmicznie drogich można mieć za dużo mniej :)
napisał/a:
~gość
2011-12-17 17:43
U nas kamerzysta +plener+fotograf---------2000zł.Ale kolejki mają na minimum 8 mc.Są bardzo dobrzy i chyba nie drodzy.
napisał/a:
errr
2011-12-17 19:31
są tani jak barszcz. Ciekawe jak z jakością.