Czym obsypać parę młodą?

Z obrączkami na palcach i twarzami promieniejącymi radością, stawiacie pierwsze kroki jako mąż i żona. Tłum gości czeka na was przy wyjściu z kościoła. Co może uczynić tę chwilę jeszcze piękniejszą?
/ 21.09.2008 23:15
Z obrączkami na palcach i twarzami promieniejącymi radością, stawiacie pierwsze kroki jako mąż i żona. Tłum gości czeka na was przy wyjściu z kościoła. Co może uczynić tę chwilę jeszcze piękniejszą?

Zwyczajem, cieszącym się popularnością od dawna, jest obsypywanie młodej pary ryżem, mającym symbolizować płodność i dostatek. Zwyczaj ten ma jednak swoje wady i wie o tym każdy pan młody, na którego ciemnym garniturze ryż pozostawił białe ślady i każda panna młoda, która przez kolejne kilka godzin odnajdowała ziarna ryżu we włosach, za dekoltem i w każdym zakamarku sukni ślubnCzym obsypać parę młodą?ej. Przeciwko rzucaniu ryżem występują także niektórzy księża, z różnych powodów: bo ryż to pokarm, którego nie należy marnować; bo trudno go potem sprzątnąć; bo zlatują się do niego gołębie i zanieczyszczają fasadę kościoła.

Może warto więc porzucić ten zwyczaj na rzecz innych, ciekawych propozycji. Jedną z nich jest obsypywanie pary młodej płatkami róż. Deszcz delikatnych, pachnących płatków jest niezwykle efektowny, ponadto pięknie prezentuje się na zdjęciach. Zamówienie świeżych płatków jest jednak dość kosztowne. Rozmaite sklepy oferują więc także tańszą – i trwalszą – sztuczną wersję, która jednak wyraźnie odstaje od oryginału.

Innym efektownym pomysłem jest wykorzystanie baniek mydlanych. Wystarczy zaopatrzyć część gości w odpowiedni sprzęt, najlepiej taki, który automatycznie wytwarza bańki, nie wymagając od gości szczególnego wysiłku. Można też pomyśleć o zaangażowaniu w to przedsięwzięcie dzieci, dla których robienie baniek mydlanych będzie na pewno dużą frajdą.

Kolejna opcja to confetti. Jest to pomysł tani i prosty, gwarantujący ciekawy i kolorowy efekt. Trzeba się jednak przygotować na to, że – podobnie jak ryż – drobinki confetti będą po prostu wszędzie.
Jeszcze innym pomysłem jest rzucanie miniaturowych cukierków. Sprawdza się to szczególnie dobrze, jeśli wśród gości weselnych jest dużo dzieci, które z pewnością chętnie je pozbierają. Cukierki te mogą zastąpić zwyczajowe grosiki, które również są często rozrzucane pod kościołem. Para młoda ma za zadanie je pozbierać, a kto zbierze ich więcej, ten – jeśli wierzyć przesądom - w przyszłości będzie rządził pieniędzmi w małżeństwie.

Zanim podejmiecie ostateczną decyzję co do oprawy tego szczególnego momentu, warto skonsultować się z księdzem w parafii, w której planujecie ślub - szczególnie, jeśli decydujecie się na coś, co będzie potem wymagało posprzątania (ryż, confetti, płatki kwiatów). Lepiej ustalić takie szczegóły zawczasu, aby nic nie zepsuło tego wyjątkowego dnia.

Urszula Skirtun

Redakcja poleca

REKLAMA