Wszystko o bliźniakach

napisał/a: Ewa76 2007-12-31 22:46
witam w ten ostatni dzień starego roku
tak, Święta minęły szybko, a objedzona jestem, że szkoda mówić
ja z Oliwką też we wtorek jechałam na pogotowie, a w piątek szłam do lekarza, strasznie kaszle i katar ma przeokropny, dostała kilka syropów i BACTRIM, a w środę idę z nią do kontroli
Oliwka sama już siada i raczkuje, Julka sama nie siada, ale jak się ją posadzi to też siedzi (jest ciut grubsza od Oliwki, więc to pewnie z tego wynika);) ząbków dalej jeszcze nie mamy, ale po nowym roku na pewno wyjdą hehehe
i właśnie na ten Nowy 2008 Rok chciałam Wam życzyć duuużo zdrówka, uśmiechu każdego dnia, szczęścia, spełnienia marzeń i wszystkiego NAJlepszego
buziaki i do usłyszenia
napisał/a: malenka2 2008-01-03 12:21
Jak samopoczucie po sylwestrze? Jak tam dziewczynki? Oliwka zdrowa?
U nas niesamowity katar. Nie mogę sobie poradzić normalnie. Masz może jakieś skuteczne
sposoby? Ja używam soli fizjologicznej i nasivin i jakoś nie pomaga :( Przez to mają też kaszel. Na kaszel przepisał nam lekarz eurespal. A ten Bactrim to na co jest? Bo pisałaś, że podajesz małej.
Co do ząbków to na pewno niedługo twoje gwiazdy też będą miały:) Julce i Natalce wychodzą teraz bezboleśnie.
Pozdrawiam!


napisał/a: Ewa76 2008-01-04 22:00
hej, ah po Sylwestrze w porządku, kolejny rok więcej w kalendarzu;)
Oliwka w porządku, ale za to moja nastarsza córcia ma zapalenie płuc;( dwa antybiotyki zjadła i okazało się, że z zapalenia oskrzeli wyszły płuca;/ i wiesz RTG płuc, badania krwi, moczu, inhalacje 2 razy dziennie i antybiotyk
a dziś na dodatek Julka jakaś taka podejrzana, kaszle i jakby gorączkę miała;( dałam jej zaraz syropy, ale kto wie, czy w poniedziałek nie wylądujemy w przychodni, wiesz jak to z dziećmi;)
na katar, też sól fizjologiczna, plus maść majerankowa pod nosek, nasivin też, ale nie często, ostatnio w aptece poleciły mi krople euphorbium i też je stosuję
a BACTRIM ma różne zastosowania, np. zapalenie płuc i dolnych dróg oddechowych
ząbki to już nie wiem, kiedy się ich spodziewać hehe, a Oliwka na czworakach już pędzi i zabiera się za wstawanie w łóżeczku, Julka robi wszystko kilka dni po Olisi, więc za niedługo będzie to samo
a Twoje smerfy robią wszystko raczej w jednym czasie? no i mam nadzieję, że też im te katary i kaszle szybko miną
trzymajcie się cieplutko, zwłaszcza, że na polu takie mrozy brrrrr
papa
napisał/a: malenka2 2008-01-07 15:02
Ja już nie wiem sama co mam robić, co przejdzie im kaszel to znowu po paru dniach wraca. Nie mam pojęcia od czego to... Może od kataru. Słyszałam o soli morskiej, którą dodaje się do kąpieli i podobno pomaga na katar. Tylko gdzie ją kupić? No bo taka normalna sól do kąpieli to trochę się różni...
A jak tam Twoja starsza córcia? Już lepiej?
A tak w ogóle chciałam się zapytać czy ty sama gotujesz dla swoich bliźniaczek, czy może karmisz jedzonkiem ze słoiczków. Ja karmiłam dziewczynki przez pierwsze 7 miesięcy daniami ze słoiczków, a teraz sama gotuje. Zresztą one już prawie wszystko jedzą. Jednak muszę przyznać, że powoli brakuje już mi pomysłów. Gotuje im rosół z kluseczkami, krupnik albo pomidorówkę. Oprócz tego jedzą danonki i sama miksuje owoce.
Dobra kończę, bo dziewczyny się biją:) pozdrawiam.


napisał/a: Ewa76 2008-01-12 20:24
witaj
z Julką byłam w poniedziałek u lekarza i dostała bactrim, w piątek kontrola i niby ok, tylko jeszcze ten katar taki ma, więc siedziemy w domku;/ już wariuję powoli od nadmairu tych chorób i od tego, że nie ma się jak na spacer ruszyć; najastarsza córka w końcu wyszła z tego zapalenia płuc, ale za to przypałętało się do męża;/
pogoda wiosenna i fajnie jakby to był marzec, a tak zima pewnie jeszcze nas zaskoczy
hmm a może taką sól będzie można w aptece kupić i myslisz, że faktycznie by była taka dobra? bo jak tak, to też kupię
póki co to dziewczynki w większości jedzą jedzono ze słoiczków, mojego nie chcą za bardzo hehe, a danonki to też wcinają:) kaszkę lubią i szpinak:)
powiedz, masz może chodziki dla dziewczynek? wiem, tyle się słyszy, że to nie jest dobre dla dziecka, ale z drgiej strony to nie trzyma się tam dziecka przez 24 godziny na dobę; moje starsze dziewczyny korzystały z tego "cuda";) i nic im nie dolega i teraz chyba bliźniaczką też sparwię takie cóś, bo to zawsze dziecko pod kontrolą, że się nie uderzy nigdzie; ciekawa jestem, co sądzisz na ten temat;)
zębów jak nie ma, tak nie ma hehe
kiedy jakieś nowe foteczki będzie można na stronce oglądać? pewnie dzieczynki urosły, najbardziej to widać po ubrankach
aha, a masz dla dziewczynek wózek spacerowy? taki koło siebie czy jedna za drugą? ja mam głęboko-spacerowy, ale też się zastanawiam, czy nie kupic typowej spacerówki
ojoj znowu się rozpisałam;d, ale dawno nie tu nie było i właśnie dawno tu nie było tych dwóch dziewczyn, które pisały, że też spodziewają się bliźniaków, ciekawe co u nich słychać
pozdrawiam Was cieplutko i do "usłyszenia" papa
napisał/a: malenka2 2008-01-13 10:01
Witam!
Co do tej soli to czytałam wypowiedz jednej mamy, która bardzo sobie chwaliła ten sposób... Może spróbuje, zapytam się w aptece. Musze przyznać, że katarek mają już o wiele mniejszy, ale wiadomo, że zawsze może powrócić. Kaszel im też minął. Obyło się bez antybiotyków.
Rzeczywiście pogoda jest rewelacyjna. My spacerujemy z dziewczynami po parku codziennie. Tylko szkoda, że to tylko tymczasowe. Szczerze mówiąc to bardzo mi się tęskni za wiosną.
A jak tam Wasza przeprowadzka do nowego domku? No bo pisałaś, że się przeprowadzacie... My też zmieniamy mieszkanie, na większe. W wakacje wyjeżdżam z dziewczynami na wieś a pod koniec sierpnia wprowadzamy się do nowego lokum.
Co do chodzików to nie jestem zwolenniczką ich i raczej nie kupie bliźniaczkom. Moja opinia jest stąd, że córeczka mojej szwagierki ma teraz wadę kręgosłupa. Lekarze stwierdzili, że chodzik w dużej mierze przyczynił się do pogłębienia tej wady. Tak więc sama rozumiesz, że teraz się boje. Zresztą jestem zdania takiego, że dziecko do wszystkiego samo musi dojść. A przecież wiadomo, że i tak musisz mieć oczy dookoła głowy. Z chodaka może maluch łatwo wypaść. Ja kładę w pokoju koc i zabawki i dziewczyny raczkują, włażą wszędzie i świetnie się bawią.
Jeśli chodzi o wózek to od kilku miesięcy mamy spacerowy. Jest to wózek typu jedno za drugim.
Też się dzisiaj rozpisałam:) Teraz kończę i gorąco pozdrawiam całą waszą rodzinkę.


napisał/a: bettina 2008-01-23 10:37
Witam jestem mama 18 miesiecznych blizniaczek Viktirii i Veroniki,ktore przyszly na swiat w 30 tygodniu ciazy i wazyly 1370 i 1420 g.Teraz dopiero odkrylam ta strone i bardzo sie ciesze ze jest.Moje dziewczyny chodza i teraz dopiero dostaje do wiwatu.Od trzech dni nie chca spac wswoich lozeczkach i jest taki placz ,ze do 23 musze je nosic obie.Moze macie na to jakas rade?Mam duzo ciuchow z ktorych moje perly juz wyrosly moze jest ktos zainteresowany?oddam je oczywiscie za darmo!Pozdrawiam wszystkie mamy blizniakow!
napisał/a: bettina 2008-01-23 16:34
Czemu sie nie odzywacie dziewczyny ?Rozumiem nie macie czasu do mnie wlasnie przyjechala mama wiec mam troche wolnego. :) Nie napisalam nic osobie wiec teraz to czynie .Mam na imie Beata ,mieszkam w Niemczech nie daleko Kolonii .Jestem mama blizniaczek oktorych pisalam wczesniej.Ubieram je jednakowo chociaz sa troche rozne Vera jest spokojniejsza natomiast Vika to zywiol.znajomi jednak nie moga ich odroznic.Mam naprawde fajne ciuchy ktorych szkoda mi wyrzucic wiec jezeli ktoras z was chce chetnie wysle paczke.Czekam na wiadomosci zeby dzielic sie z wami radosciami bycia podwojna mama.Pozdrawiam.Pa ;)
napisał/a: malenka2 2008-01-23 19:39
Witaj Beatko fajnie, że dołączyłaś:) Moje dziewczynki ostatnio też mają problemy w zasypianiu, ale nie nosze ich, bo by się przyzwyczaiły i wtedy też bym musiała dźwigać te klocki:) Co do ciuszków to też jestem chętna, bo przy dwójce zawsze brakuje tych ubranek:) Może jakoś nas podzielisz:) Oczywiście chętnie odkupię i pokryje koszty wysyłki. Także nie musisz wyrzucać tych ubranek, bo ja i Ewa jesteśmy chętne:) Pozdrawiam.



napisał/a: malenka2 2008-01-23 19:48
Katary przeszły dziewczynkom, ale Natalka w czwartek dostała wysokiej gorączki. Podałam jej paracetamol i nic nie pomagało. Na następny dzień na wieczór zadzwoniliśmy na pogotowie i okazało się, że mała ma zapalenie gardła. Dostała antybiotyk. Na dzień dzisiejszy wszystko jest już dobrze. Nawet Julka nie załapała od niej. Co do pogody jestem załamana, bo u nas leje od poniedziałku. Nie ruszam się w ogóle z córeczkami z domu. Wszystkie już wariujemy z nudów:)
Kreacje dostały na gwiazdkę od cioci:) A wtedy byliśmy u dziadków na obiedzie:)
Twoje fotki, też są super. Dziewuszki szybko się zmieniają. No i jak widziałam to jedna już nawet stoi:) Moje powolutku zaczynają chodzić przy meblach. Dobra spadam bo spać mi się chcę. Tak mnie te moje panny wymęczyły dzisiaj:D
P.S Beatko jeśli masz ochotę to zobacz też i nasze fotki http://www.bobasy.pl/malenka2



napisał/a: Ewa76 2008-01-23 20:18
cześć:)
witam mamę kolejnych dziewczynek na tym forum:) no to te Twoje dziewczynki to już pannice, można by powiedzieć i jak chodzą to teraz dopiero trzeba mieć oczy dookoła głowy
moje dziewczynki są zupełnie różne, Oliwka to żywioł, już chodzi sobie po łóżeczku, siedzi sama od miesiąca, a Julka jest spokojniejsza i dopiero wczoraj wstała sama w łóżeczku, a siada sama od półtora tygodnia
nie było mnie tu dłuższy czas, a to dlatego, że starsza córa miała zapalenie płuc i młodsze też coś kaszlały i katary miały, ale póki co jest ok:)
hmm, jakaś rada na zasypianie? hehe, no tak nosić obie to chyba ciężko, ale odzwyczaić to chyba jeszcze gorzej, ja taki problem miałam z najstarszą córą, była ona jedna, ale była wielka i ciężke;) chyba po prostu same z tego wyrosną
a jakieś fotki dziewczynek może byś nam pokazała:) moje słońca można zobaczyć na stronce [url]www.bobasy.pl/ewa76[/url]
a co do ciuszków, jeśli masz coś na zbyciu, to ja chętnie odkupię, przy 4 dzieci trzeba korzystać z nadarzających się okazji, zdobycia ciuszków
pozdrawiam Ciebie i Twoje Gwiazdeczki do usłyszenia pa
napisał/a: Ewa76 2008-01-23 20:28
a teraz witam Magdę
jak tam Natalka i Julka? katary im przeszły? u mnie w końcu skończyły się choróbska (póki co) i mam nadzieję, że szybko nie wrócą
wczoraj byłam z moimi dziewczynami u kardiologa, bo Julka miała szmery na serduszku i do kontroli miałyśmy się stawić, ma tam jeszcze jakieś drobne zmiany, ale pani doktor powiedziała, że to nic groźnego i w najbliższym czasie wszystko powinno się tam uspokoić, ale dla upewnienia się kazała przyjechać za rok
no tak, przeprowadzka do nowego domku trochę się opóźniła, a to dlatego, że byłam "zaprzątnięta" chorobami moich dziewczyn;/ ale teraz robi się coraz cieplej (mam nadzieję, że mrozów już nie będzie), więc będziemy przewozić swoje klamoty i na spokojnie wszystko tam trzeba poukładać, jak będzie gotowe, poślę jakieś fotki
widziałam fotki Twoich Ślicznotek, w tych sukienkach to w ogóle wyglądają przepięknie, widziałam takie kreacje u nas też w sklepie i bardzo mi się podobały, a szłyście na jakąś imprezkę? czy to tak tylko;)
pozdrawiam Was cieplutko