pozbawienie praw rodzicielskich

napisał/a: Weronika27 2008-04-07 23:16
Witam Wszystkich. Jestem tu nowa i mam nadzieję że mi pomożecie i podtrzymacie mnie na duchu. Moja sytuacja w skrócie wygląda tak. Miesiąc przed urodzeniem córeczki wyrzuciłam z mieszkania jej ojca, który krótko mówiąc okazał sie alkoholikiem i był praktycznie na moim utrzymaniu. Reszty można się domyśleć: ciągłe awantury,brak zainteresowania mną i jeszcze nie narodzonym dzieckiem. Teraz mieszka w hotelu za który nie płaci bo nie pracuje i oczywiście przysądzonych alimentów też mi nie daje. Ciężko mówi że kocha córkę, ale tylko jak jest trzeźwy. Jest to osoba karana ale (wstyd się przyznać) nie wiem za co bo nigdy nie chciał powiedzieć. Jego syn mówił mi że za pobicie ale nie wiem czy to prawda. Nie pozwalam mu się zbliżać do małej.Chciałabym go pozbawić władzy rodzicielskiej ale czytając tu wszystkie posty boję się że mogę sobie narobić więcej problemów niż mam teraz. Obecnie mam spokój bo nie mam z nim styczności ale zdaję sobie sprawę że może nadejść dzień w którym coś mi utrudni w związku z dzieckiem i wtedy moze być za późno. Co ja mam robić?
napisał/a: Juliaaaa 2008-04-08 00:17
Droga weroniko... niedawno konsultowałam sie z prawnikiem.. Ja swojego partnera rowniez wyrzucialam zmieszkania co niestety nie koniecznie bedzie dzialalo w sadzie na moja korzysc. Jesli chodzi o jego alkoholizm musisz miec dowody na to (swiadkow). To ze nie pozwalasz mu sie zblizac do dziecka, rowniez moze zaszkodzic Ci w sadzie... przykro mi ale tak jest. Jesli nie ma ograniczonych praw lub odebranych (bo teraz dopiero bedziesz sie o to strac) to nie mozesz zakazac widywania mu sie z corka. Odnosnie nieplacenia almentow to jezeli twoj "partner" ich nie placi powinni to robic jego rodzice, jesli nie rodzice to dziadkowie ...tak to niestety spada z pokolenia na pokolenie. Radzilabym Ci najpierw ograniczyc mu prawa a pozniej je odebrac. Musisz w sadzie konktenie uzasadnic to, dlaczego nie chcesz aby on widywal sie z dzieckiem, czego sie obwaiasz, jakie zachowanie wobec dziecka cie zaniepokoily (oprocz tego ze sie wami nie zajmowal). Co do jego "przeszlosci kryminalnej" zabardzo sie w tym nie orientuje ,ale mysle ze sad wezmie to pod uwage.
napisał/a: Juliaaaa 2008-04-08 00:21
post skasowany
napisał/a: Weronika27 2008-04-08 16:46
Dzięki za radę. Piszesz że obowiązek alimentacyjny spada na dziadków dziecka, ale czy ja muszę zakładać znowu sprawę jego matce o alimenty?Czy prawo samo już to stanowi?
napisał/a: Juliaaaa 2008-04-08 17:35
Z tego co sie orientuje to musisz zalozyc sprawe jego matce.
napisał/a: Weronika27 2008-04-08 20:22
Juliaaaa dzięki wielkie za odpisanie, jestem już umówiona z prawnikiem, on też na pewno doradzi mi i podpowie co mam dalej robić. Pozdrawiam
napisał/a: madlenne 2008-04-10 15:23
Witam. Moja sytuacja różni się tym, że mój mąż nie jest Polakiem. Nasz syn ma polskie obywatelstwo. Po półrocznym stażu małżeńskim odeszłam od niego i wróciłam z UK do Polski. Podczas trwania w tym związku byłam ciągle straszona, że zabierze mi synka. Ponadto byłam bita i poniżana. Czy takie warunki, gdzie ojciec bije matkę sprzyjają rozwojowi dziecka? Jestem przekonana, że nie i sądzę, że wiele osób się ze mną zgodzi. Jednak czy te argumenty wystarczą, aby ograniczyć mu prawa rodzicielskie? Martwię się,że on może posunąć się do najgorszych świństw ,aby odebrać mi synka.
napisał/a: ciapuszka 2008-04-13 20:33
Mój narzeczony od września 2007 roku walczy o opiekę nad dzieckiem. Mamy kwiecień 2008 a końca sprawy nie widać. A wydawałoby się, że jeśli matka zostawia 3-letnia córkę z ojcem, nie ponosi żadnych kosztów utrzymania dziecka i przez długi czas nie utrzymuje kontaktów z dzieckiem, to sprawa jest oczywista, ale nie w polsce. Matka dziecka nigdy nie pracowała, podobno od paru tygodni zabrała się do roboty, widuje dziecko od czasu kiedy została załozona sprawa w sądzie, udaje troskliwą matkę, dziecko niestety musi na dwa, trzy dni w tygodniu jeździć do matki. A co to za matka która nigdy nie wykapała dziecka, nie ma dla małe ŻADNYCH ubranek, nie odwiedziła dziecka w Boże Narodzenie, w urodziny, dziecko nie chce do niej chodzić. I jak w takie sytuacji sie nie załamać? Nagle stwierdziła że chce opieke nad dzieckiem, udaje przed sądem troskliwą mamusię, a gdzie była przez ostatni rok? Dodam jeszcze tylko, że testy psychologiczne które miała robione małoletnia K. wskazują wyraźnie że chce być przy ojcu. Paranoja polskiego sądu.
napisał/a: DorotaXze 2008-04-13 23:04
Ja zgłaszam się z dość nietypowym problemem. Dziś zostałam poinformowana przez mojego ojca, że moja matka jakieś 40 lat temu pozbawiła go praw rodzicielskich do mnie. Nie wiem na jakiej podstawie, i chciałabym sprawdzić czy rzeczywiście tak było. Dokąd mogę się zgłosić?
napisał/a: aga278 2008-05-13 11:39
hej dawno się nie odzywałam jestem 5 dni po sprawie o pozbawienie praw rodzicielskich. Jednak nie było tak źle i sprawiedliwość istnieje. Sprawę wygrałam udało mi się i wszystko odbyło się na pierwszej rozprawie. także warto było. ojciec nie widywał się z dzieckiem nie interesował się nim i nie płacił alimentów i to wystarczyło sędziom, ludzie USZY DO GÓRY polskie sądy nie są takie straszne!!!!!!!!!!!!!!!!!
napisał/a: aga278 2008-05-13 11:48
cześć ja właśnie umotywowałam mój pozew następująco: brak kontaktu od 6 lat , brak zainteresowania dzieckiem problemy w szkole z wyjazdami na wycieczki problemy z wyrobieniem paszportu świetny kontakt synka z moim obecnym partnerem brak zainteresowania syna biologicznym ojcem i nie płacenie alimentów czyli rażące zaniedbywanie obowiązków ojca względem dziecka!! 9.05 miałam sprawę i wygrałam. Udało mi się pozbawić praw rodzicielskich byłego męża także powodzenia!!!!!!
napisał/a: madlenne 2008-05-14 15:56
aga278, czy możesz napisać mi jak wygląda taka sprawa? czy powoływani są świadkowie i w ogóle...