Oszukańcze konkursy w "Mamo to ja"

Odradzam gorąco branie udziału w konkursach (ew. pisanie do rubryk gdzie publikowane listy są "nagradzane") miesięcznika "Mamo to ja".
Moje listy (niektóre wraz ze zdjęciami mojej córeczki) ukazały się w numerach: lutowym, marcowym, kwietniowym, czerwcowym, sierpniowym (tu w dwóch miejscach!) wszystkie miały być nagrodzone upominkami w postaci kosmetyków czy zabawek. Po wielu telefonach do redakcji (przy okazji odsyłaniu od jednej osoby do drugiej) i sprawdzaniu czy maile pochodziły napewno ode mnie (wydaje mi się ze nie jest to aż tak trudne do ustalenia a jeżeli redakcja sobie z tym nie radzi to po co zachęca do nadsyłania listów drogą mailową??) otrzymałam jakiś mały upominek za numer lutowy (oczywiście inny niż deklarowany na stronie - "zestaw kosmetyków takiej a takiej firmy - łączna wartość nagrody - 150 zł..."). Gdy próbuję dowiedzić się o resztę "nagród" redakcja mnie zbywa... Szczerze mówiąc mam te nagrody w nosie, ale jest to ewidentne oszustwo i lekceważenie czytelników którzy poniekąd tworzą to pismo, bo nietrudno zauważyć że wielką część miesięcznika zajmują listy od czytelniczek, a także dosłowne wycinki z forum i mniej dosłowne przedruki tematów z forum (często redakcja "rzuca" na forum jakiś temat a za miesiąc ukazuje się on w formie mądrego artykułu od ekspertów i specjalistów tematu a tak naprawdę są tam często wręcz dosłowne zdania postów forum...)
Cóż, kolejnej prenumeraty napewno nie zamówię - szkoda pieniędzy i czasu na czytanie. Jeżeli piszecie do redakacji z myślą o nagrodzie albo ucieszycie się gdy zobaczycie swój list (ze swoim zdjęciem) w tej gazecie - nie łudźcie się co do widniejącej niżej nagrody (być może osoby pracujące w redakcji uznają, że przyda się ona bardziej im niż Wam...). Ponadto, w zeszłym roku dwukrotnie wygrałam w konkursie smsowym na łamach miesięcznika "Mamo to ja" - nagrody nie doczekałam się do dzisiaj...
Szanowna Redakcjo... bardzo nieładnie....
...A ja dalej będę nękać Was o wywiązanie się z tego co obiecujecie.