Powrót do naturalnego karmienia
Mam trzytygodniową córeczkę, od czterech dni karmię dzidzię butelką - ściągam mleko laktatorem oraz podaję mleko modyfikowane (jest pół na pół), ale bardzo bym chciała karmić samą piersią, tylko, że mała przy piersi strasznie się denerwowała - miała za mało pokarmu. Żeby jej nie denerwować postanowiłam ściągać mleko i dokarmiać sztucznie. Nie wiem czy jest jakaś możliwość, żeby karmić tylko piersią, nie męcząc przy tym dziecka. Bardzo proszę o pomoc. To ściąganie mleka bardzo mnie denerwuje, ale z drugiej strony chcę, aby moja dzidzia była najedzona.
Przede wszystkim jeśli zdecydowała się pani na dokarmianie córeczki, proszę najpierw dziecko przystawiać do piersi. Dopiero po karmieniu naturalnym podać mleko modyfikowane. Nic tak nie powoduje tworzenia mleka jak ssanie piersi przez maluszka. Ważna jest prawidłowa technika karmienia. Proszę zaobserwować czy dziecko chwyta brodawkę wraz z częścią otoczki? Czy mleko zbyt słabo nie wypływa na początku i córeczka tym się denerwuje - jeśli tak jest, może pani pobudzić wypływ mleka. Najważniejsze aby karmić - przystawiać córeczkę jak najczęściej do piersi. Ogromne znaczenie mają karmienia nocne, ponieważ poziom prolaktyny wówczas jest wyższy. Jeśli pani chce i wierzy w to, że uda się pani karmić piersią to tak będzie. Jeśli przyrost masy ciała jest prawidłowy nie ma potrzeby podawania dziecku mleka modyfikowanego. Powrót do wyłącznego karmienia piersią po podawaniu buteleczki może nie być prościutki. Ale jest możliwy! Wymaga tylko wytrwałości i cierpliwości mamy. Proszę pić herbatkę wspomagającą laktację. Mam trzytygodniową córeczkę, od czterech dni karmię dzidzię butelką - ściągam mleko laktatorem oraz podaję mleko modyfikowane (jest pół na pół), ale bardzo bym chciała karmić samą piersią, tylko, że mała przy piersi strasznie się denerwowała - miała za mało pokarmu. Żeby jej nie denerwować postanowiłam ściągać mleko i dokarmiać sztucznie. Nie wiem czy jest jakaś możliwość, żeby karmić tylko piersią, nie męcząc przy tym dziecka. Bardzo proszę o pomoc. To ściąganie mleka bardzo mnie denerwuje, ale z drugiej strony chcę, aby moja dzidzia była najedzona.
Agnieszka
Pozdrawiam serdecznie
Celina Fręczko, położna