Plan filmu "Jak żyć?"

"Jak żyć?" to debiut fabularny Szymona Jakubowskiego.
/ 09.10.2007 17:33

Wcześniej, Szymon Jakubowski jako drugi reżyser, miał swój udział w sukcesie nagrodzonego w Gdyni filmu "Sztuczki" Andrzeja Jakimowskiego.

"Jak żyć?" to komedia obyczajowa, śmiejemy się – mówi reżyser - że jest to komedia nieromantyczna. Jest dwójka młodych ludzi. Wydawać by się mogło, że wszystko powinno iść w kierunku księcia, który przyjedzie na białym koniu i uratuje księżniczkę z wieży. U nas jest odwrotnie. Tak naprawdę opowiadamy historię od tyłu. Pokazujemy jak jest dobrze i jak można to spieprzyć. Jest happy end. Na końcu dajemy nadzieję, że dwoje młodych ludzi może się dogadać jeśli tylko chce. W wielkim skrócie jest to film o młodych ludziach, którzy chcą się kochać, ale we współczesnym świecie nie zawsze przychodzi im to łatwo".

Ekipę i aktorów zastajemy w uroczym zakątku Krakowa, który dla potrzeb filmu udaje góry. Trafiamy na scenę, w której starszy mężczyzna radzi młodemu, jak powinien żyć. Rozmowa odbywa się podczas rąbania drewna. Młody człowiek to główny bohater, Kuba, którego gra Krzysztof Ogłoza. Życiowych rad udziela mu - jak się okazuje - wuj Tomek, goprowiec i twardziel, czyli Andrzej Franczyk. Kuba dowiaduje się od niego, że w życiu zwycięża silniejszy, a prawdziwy facet nie może być mięczakiem.

"Wujek Tomek, którego gram – mówi Franczyk – to jeden z trójki wujków, którzy czują się powołani do tego, żeby wychowywać młodego człowieka. Typ twardziela, mającego surowe zasady. Albo ty jesz, albo ciebie zjedzą – przekonuje młodego". Oprócz niego Kuba będzie jeszcze musiał wysłuchać rad dwóch pozostałych wujków. "Pierwszy wujek będzie mi radził – mówi Krzysztof Ogłoza – że w życiu liczą się przede wszystkim pieniądze. Kolejny będzie mnie przekonywał, żebym postawił na luz".

Reżyser filmu zdradził nam, że tworząc postać głównego bohatera z jednej strony inspirował się "Zezowatym szczęściem" i "Forrestem Gumpem", z drugiej własną biografią: "To postać, która ma czyste i piękne intencje, ale ciągle jej nie wychodzi. Wujkowie są prawdziwi choć mocno podkręceni. Wszyscy chcą pomóc Kubie, tak jak moi chcieli pomóc mnie. Jeden chciał, żebym znalazł pracę, drugi, żebym szedł po awans, a trzeci, żebym wyluzował i nie spieszył się z niczym". Dwóch pozostałych wujków zagrają – Mieczysław Grąbka i Krzysztof Globisz. Filmowemu Kubie towarzyszy na planie Anna Cieślak (Ewa). “Jak żyć?” – mówi aktorka - to prosta historia, ale nie banalna. Historia o dwojgu ludziach, którzy chcieliby być szczęśliwi, ale wytyczając sobie określony cel zapominają, co chcieli zbudować. Ewa, którą gram, jest dopełnieniem, tłem dla głównego bohatera. Zachodzi w ciążę, pojawia się dziecko. Ewa wchodzi w to odpowiedzialnie. Kuba zresztą też chce być odpowiedzialny. Zaczyna pogoń za lepszym jutrem. W pewnym momencie okazuje się jednak, że nas mija i biegnie dalej. Pojawia się problem kariery, perspektyw zawodowych. Zapomina po co biegł”.

"Nie rościmy sobie prawa do odpowiedzi na pytanie 'jak żyć?', po prostu chcemy je zadać – podsumowuje reżyser. Odpowiedzieć powinni sobie na nie widzowie. W filmie pytanie pada tylko raz. Na końcu filmu bohater pyta o to swego nowo narodzonego syna. Dostaje z każdej strony rady jak żyć, a tak naprawdę wszystkie te rady są beznadziejne i działają opacznie. Bohatera gubi to, że zamiast siebie słucha innych. Zadając to pytanie chcemy zaprzeczyć sensowi zadawania tego pytania. Trzeba żyć i nie zadawać głupich pytań. I o tym jest ten film". Premiera "Jak żyć?" w 2008 roku, prawdopodobnie jesienią.