Kulinarne szaleństwa
napisał/a:
~gość
2012-10-12 17:39
Nie, nie, nie!! Właśnie po 3 dniach uporaliśmy się z garem zupy meksykańskiej Mam już po kokardkę meksykańskiego jedzenia, a mąż by mnie w kosmos wysłał
Ale na kolejną imprezę dobry pomysł, bo mąż zdąży zapomnieć o zupie i będzie mniej osób :D
Ale te roladki szynkowe super :D Będą jutro :)
napisał/a:
chickadee
2012-10-12 17:40
To ja też się wpisuje jako "inne"
Miśka27, może chlebek czosnkowy, dip jogurtowy, lub z papryki chili, jakieś szaszłyki, sałatka caprese
Miśka27, może chlebek czosnkowy, dip jogurtowy, lub z papryki chili, jakieś szaszłyki, sałatka caprese
napisał/a:
mała_czarna
2012-10-12 17:41
Można prosić o przepis? :) bo brzmi rozgrzewająco a ze mnie wielki zmarzluch jest to by mi się taka zupa przydała, no i do tego jakaś nowość ;)
oo, to też muszę zrobić :)
napisał/a:
~gość
2012-10-12 17:43
muffin, fajny, prosty przepis. Mężnemu też na bank przypadnie do gustu
Z rozgrzewających zup lubię z soczewicy, dawno nie robiłam.
Z rozgrzewających zup lubię z soczewicy, dawno nie robiłam.
napisał/a:
chickadee
2012-10-12 17:52
muffin, tą zupę muszę wypróbować, napewno będzie smakować mojemu mężowi, on lubi ostre potrawy, a ta zupka chyba ostra jest
napisał/a:
Blanka:)
2012-10-12 18:07
Już się robi!
Są dwie wersje - marchewkowa z imbirem lub marchewkowo-soczewicowa z imbirem.
Do wersji soczewicowej potrzeba:
marchewki - ok. 1kg, może być trochę mniej
1-2 cebule
1 łyżka świeżo startego imbiru lub imbir suszony w proszku, jak świeżego nie ma pod ręką
czerwona soczewica (sypię na oko, około szklanki)
1,5 litra gorącego bulionu jarzynowego
można dodać szklankę mleka
dobra jest z ryżem, drobnym makaronem albo grzankami
Marchewkę trzeba obrać i pokroić w kawałki (np w plasterki, lub krótkie słupki).
Zeszklić cebulę (nie smażyć!) na oliwie, dodać imbir i można dodać jeszcze trochę masła.
Potem dodajesz marchewkę, chwilę smażysz, dodajesz soczewicę, znów chwilę smażysz, potem zalewasz gorącym bulionem i gotujesz aż soczewica będzie dobra, a marchewka miękka.
Miksujesz i gotowe.
No i na końcu można właśnie mleka dodać.
Wersję marchewkową robi się podobnie, tylko nie ma soczewicy, a jest za to pietruszka, płaska łyżeczka startej skórki pomarańczowej i zamiast mleka może być śmietana.
Są dwie wersje - marchewkowa z imbirem lub marchewkowo-soczewicowa z imbirem.
Do wersji soczewicowej potrzeba:
marchewki - ok. 1kg, może być trochę mniej
1-2 cebule
1 łyżka świeżo startego imbiru lub imbir suszony w proszku, jak świeżego nie ma pod ręką
czerwona soczewica (sypię na oko, około szklanki)
1,5 litra gorącego bulionu jarzynowego
można dodać szklankę mleka
dobra jest z ryżem, drobnym makaronem albo grzankami
Marchewkę trzeba obrać i pokroić w kawałki (np w plasterki, lub krótkie słupki).
Zeszklić cebulę (nie smażyć!) na oliwie, dodać imbir i można dodać jeszcze trochę masła.
Potem dodajesz marchewkę, chwilę smażysz, dodajesz soczewicę, znów chwilę smażysz, potem zalewasz gorącym bulionem i gotujesz aż soczewica będzie dobra, a marchewka miękka.
Miksujesz i gotowe.
No i na końcu można właśnie mleka dodać.
Wersję marchewkową robi się podobnie, tylko nie ma soczewicy, a jest za to pietruszka, płaska łyżeczka startej skórki pomarańczowej i zamiast mleka może być śmietana.
napisał/a:
muffin1
2012-10-12 18:16
tak ostra, my robimy naprawde ostra bo lubimy oboje. mąż za nią szaleje a ja tez uwielbiam
napisał/a:
mała_czarna
2012-10-12 18:30
Blanka:), dzięki :)
napisał/a:
Blanka:)
2012-10-12 18:32
To u mnie nie przejdzie, bo W nie lubi ostrych
mała_czarna,
mała_czarna,
napisał/a:
KarolciaK
2012-10-12 19:05
ja tak sie czuje,ale jeszcze lepiej bedzie jak nie bede dzielic kuchni z innymi osobami
nie lubie miec balaganu w kuchni
ostatnio pierwszy raz robilam i zasmakowalo nam,w sumie podobny sos jest przy parowkach po meksykansku,tez dobre na impreze
aaa miseczek to tez sporo zuzywam,ale kazda od razu myje
moja teoretycznie tez nie,ale od kiedy to ja wymyslam jakies nowosci (kiedys ona to robila,teraz rzadziej robi) to czasami mowi cos w stylu ze cos z czyms nie bedzie pasowac,ale pozniej jak je to stwierdza ze dobre
ja w tym tygodniu mam codziennie ochote "na cos innego"
a wiec jedlismy w tym tyg chili corn carne,zupe- krem z zielonego groszku,placuszki z cukinii,ziemniaki w panierce i do tego smazony ser (ziemniaki w panierce robilam juz wczesniej,ale ostatnio dlugo juz nie jadlam,a ser smazony uwielbiam)
a tak to ostatnio to mam caly czas ochote na papryki faszerowane,piers w ciescie francuskim,kurczaka na ryzu,piersi na porach,piersi pod porami i majonezem i samorobna pizze,bo dobry przepis w koncu mam, gdyby nie M to chyba bym jadla caly czas to samo,bo nie nudzi mi sie to
napisał/a:
~gość
2012-10-12 19:18
dlaczego przy moim imieniu wstawione osz wy ja wam jeszcze pokaze Wlasnie zrobilam obiad! ziemniaki rybka i salatka(pomidor ogorek cebulka sos winegre) do tego sos czosnkowy mniam
napisał/a:
~gość
2012-10-12 19:19
muffin, zupa rewelacyjna!!