jedzenie w pracy

dróżdzówki, wafle ryżowe, zupki chińskie, sałatki :)

Ja zawsze jakiś owoc, i sałatki na przykład dziś miałam sałatka ryżowa z owocami pyszna.

A ja serki białe, twarożki itd. Robię sobie w domu na słono ze szczypypiorkiem, albo rzodkiewką, lub jak mam ochotę na słodkie to dodaję dżem lub z braku laku polewam syropem smakowym. Aha i zeby było zdrowe zawsze dodaję trochę otrębów.

Ja w pracy mam tylko chwilkę na zjedzenie posiłku i te wszystkie kanapki już mi się znudziły. Zresztą rano nie mam czasu, żeby je przygotowywać, bo zanim wyprawię dzieci do szkoły, to już jestem spóźniona. Ale znalazłam sposób, by nie głodować, a przy okazji zjeść coś ciepłego. Otóż ostatnio kupuję zupki chińskie. Szybko się je przygotowuje, i można je popijać nawet w czasie pracy, gdy nie ma czasu na przerwę. A przy okazji są naprawdę smaczne. Spróbujcie same.

zupki chińskie - sama chemia według mnie. już sto razy lepsza jest jakaś kanapka. też mi się to powoli nudzi. czasem coś wymyślę innego, ale zazwyczaj nie mam niestety czasu.

Ja ostatnio się staram robić takie obiady, żebym mogła na drugi dzień wziąć małą porcję do pracy, np. leczo, makaron z warzywami itp.

Też mam wlasnie ten problem. Chociaz ja w zasadzie chcialabym sobie przygotowywac cos a'la obiad w domu, tylko u mnie w pracy wszyscy jedza kanapki, nie ma rowniez jak tego odgrzac a jedzenie zimnego obiadu nie jest jakas niesamowita przyjemnoscia... Ostatnio odkrylam w Zabce takie pakowane orzeszki, 50 g. Tez fajna sprawa.

w sumie ja ostatnio do pracy zamówiłam jedzonko przez foodpandę, niedrogo, dowóz gratis , a powiem Wam jak się siedzi tyle godzin bez ciepłego posiłku to można się przekręcić, ile można lecieć na samych kanapkach?

Polecam kuskus z jabłkiem i cynamonem albo z bananem. Można to spokojnie jeść na zimno, a jest smaczne i syte.
Z resztą kuskus można też przecież na słono jeść, ja np wrzucam do niego warzywa, szynkę i mam sałatkę :D

My w pracy niedawno dostaliśmy [url]www.kartamultilunch.pl[/url] i mamy karty na jedzonko które możemy wykorzystywać w restauracjach blisko miejsca pracy :). Bardzo fajna sprawa :). Aż polubiłam szefa.

Ja też najczęściej w pracy żywię się kanapkami, chociaż staram to sobie urozmaicać. Jem też sałatki albo biorę zupę do termosu (niestety nie mam mikrofali :/).

U nas w pracy jest od niedawna catering można sobie coś wybrać najchetniej gorącego czasem pracujemy naprawdę długo i taki rodzaj przerwy obiadowej z gotowym daniem jest dla wszystkich dobry ceny dośc niskie a porcje duże i różnorodne. W Mekongu bo tam zamawiamy zawsze punktualnie dostarczają posiłek dodam że mieszkam w Krakowie, polecam taki rodzaj jedzenia zamiast kanapek, bo to wygodniejsze i smaczniejsze.