praca sprzątaczki
napisał/a:
KarolciaK
2012-04-15 21:10
w polsce tak mysla o sprzataczkach,ale zagranica raczej nie
mnie nie raz podwozili do domu samochodem,ladujac moj rower do wlasnego bagaznika,bo byla brzydka pogoda i mi to zaproponowali sami,wiec bez zastanowienia sie zgadzalam
tyle ze irlandczycy,podobnie jak obywatele innych panstw poza polska sa mile nastawieni do innych ludzi,witaja z usmiechem,proponuja kawe,czy nawet sniadanie.a w pl slyszalam jak niektorzy traktuja sprzataczki to masakra
zgadzam sie
chyba jedna babka tylko mnie zle potraktowala,juz mnie wiecej nie zobaczyla
napisał/a:
ewka19841
2012-04-15 21:18
jak nie jak tak
poważnie - sama spotkałam się z takim traktowaniem, przecież nie wymyślam
napisał/a:
Itzal
2012-04-15 21:28
widzisz, to, że ciebie akurat tak potraktowano, nie znaczy, ze takie traktowanie jest regułą Mi to, ze jestem niżej, niż ci, co mnie zatrudniają, chciano pokazać w dwóch domach- skończyło sie tym, ze dla nich przestałam pracować, a potem sami chcieli, zebym wróciła. Nie wróciłam Niech sobie nie myślą, ze bez nich zginę Jak już napisałam, tak cię traktują, jak na to pozwolisz, jak ktoś wymaga, abym go szanowała, musi też szanować mnie, zawsze odpłacam tą samą monetą
napisał/a:
ewka19841
2012-04-15 21:40
Sama nie wiem. Mnie ta praca tak psychę skrzywiła, że szok. A odezwać się raczej nie mogłam, bo nie miałam widoków na inną robotę. Praca polegała na sprzątaniu kibli publicznych od 6 do 8 rana (miły początek dnia co?) a później oporządzanie placu centrum handlowego (stojącego pod gołym niebem). Niezależnie od pogody oczywiście. W tym regularne opróżnianie śmietników (kilkadziesiąt), zamiatanie, wydrapywanie gum do żucia z chodnika, opróżnianie wielkich kontenerów (pomiędzy 100 - 200 kg). No i oczywiście pozostawanie na każde życzenie wszystkich pań oraz panów ze sklepów i biur.
Poniżające :/
napisał/a:
KarolciaK
2012-04-15 21:48
no nie mowie ze wszyscy traktuja dobrze swoja pomoc domowa,bo spotkalam sie ze zlym traktowaniem,ale wiekszosc raczej traktuje dobrze
tez tak mialam w 1 domu
napisał/a:
krasnolud1
2012-04-15 22:00
Przy okazji tych rozważań przypomniała mi się znajoma, która dość głośno wyrażała opinię o tym, że praca na kasie to taka poniżająca jest i och ach patrzyła na wszystkich z góry (ja akurat dorabiałam wtedy w czasie studiów na kasie i wiodła triumfy pokazując swoją wyższość). Tylko teraz role się odwróciły - bo ona po przesiedzeniu 10lat przy wychowaniu dzieci i byciu aż magistrem, od roku szuka pracy chociaż w jakimkolwiek sklepie a i tam bez doświadczenia nie bardzo chcą przyjąć...
napisał/a:
~gość
2012-04-15 23:21
ja sprzatam juz prawie dwa lata i narobie sie jesli sama tego chce (na poczatku wnet biegalam miedzy stolikami czy jak zamykalam lokal to sprzatalam szybko, teraz pracuje na ok 50% moich sil a i tak szybciej niz anglicy ;)chyba ze jest straszny ruch to wiadomo ale bardziej sie nawkurzam jak jest duzo klientow na luchu albo przyjda nastolatkowie zeby nasmiecic
ale jakos nie czuje ze to ponizej moich ambicji bo w anglii to normalna praca, wzielam ja bo moge miec wolnego tyle ile chce. ostatnimi czasy mialam nowego szefa i probowal pokazac ze on jest szefem i ze jak mi powie ze mam zostac dluzej (nie ze sie zapyta) to mialam zostac ale powiedzialam mu co sadze i teraz jesli milszy dla mnie niz dla innych
a najwiecej komentuja prace sprzataczki te osoby ktore np wlasnie siedza na kasie i mowia ze maja lepiej...
ale jakos nie czuje ze to ponizej moich ambicji bo w anglii to normalna praca, wzielam ja bo moge miec wolnego tyle ile chce. ostatnimi czasy mialam nowego szefa i probowal pokazac ze on jest szefem i ze jak mi powie ze mam zostac dluzej (nie ze sie zapyta) to mialam zostac ale powiedzialam mu co sadze i teraz jesli milszy dla mnie niz dla innych
a najwiecej komentuja prace sprzataczki te osoby ktore np wlasnie siedza na kasie i mowia ze maja lepiej...
napisał/a:
moniś1980
2012-04-15 23:23
Pewnie nie spodoba Wam się to, co teraz napiszę. Nie chcę być "poprawna politycznie" i napiszę, co sądzę.
Otóż praca sprzątaczki jest jednak poniżająca. Nie łudźmy się - osoby z dobrym wykształceniem i ambicjami nie muszą trudnić się takim rodzajem pracy. Już szczególnie nie w Polsce. Sprzątanie za granicą pomijam milczeniem gdyż, podejrzewam, tam bierze się taką pracę, jaką proponują (przynajmniej tak często bywa).
Nie rozumiem osób, które w swoim życiu nie dążą do niczego więcej i trzymają się tylko tego sprzątania całe lata! Czy tak trudno dzisiaj podnieść swoje kwalifikacje?
Słowem - jest wielka różnica pomiędzy sprzątaniem na zasadzie pracy dorywczej a sprzątaniem, bo nie chce mi się uczyć i tylko to potrafię.
Otóż praca sprzątaczki jest jednak poniżająca. Nie łudźmy się - osoby z dobrym wykształceniem i ambicjami nie muszą trudnić się takim rodzajem pracy. Już szczególnie nie w Polsce. Sprzątanie za granicą pomijam milczeniem gdyż, podejrzewam, tam bierze się taką pracę, jaką proponują (przynajmniej tak często bywa).
Nie rozumiem osób, które w swoim życiu nie dążą do niczego więcej i trzymają się tylko tego sprzątania całe lata! Czy tak trudno dzisiaj podnieść swoje kwalifikacje?
Słowem - jest wielka różnica pomiędzy sprzątaniem na zasadzie pracy dorywczej a sprzątaniem, bo nie chce mi się uczyć i tylko to potrafię.
napisał/a:
errr
2012-04-15 23:28
heh, czym różni się praca sprzątaczki za 1000 zł od pracy np referenta ds ubezpieczeń za tyle samo?
niczym.
to ujowe i to ujowe.
Ale nie o to chodzi.
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma i rozgląda za czymś lepiej płatnym. Nie innym zawodem tylko zawodem lepiej płatnym.
No chyba że dostaje się za to sporo kasy to się chwali niebiosa za taką w porównaniu z innymi lekką pracę.
niczym.
to ujowe i to ujowe.
Ale nie o to chodzi.
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma i rozgląda za czymś lepiej płatnym. Nie innym zawodem tylko zawodem lepiej płatnym.
No chyba że dostaje się za to sporo kasy to się chwali niebiosa za taką w porównaniu z innymi lekką pracę.
napisał/a:
Patka2
2012-04-16 07:09
no nie wiem czy tak źle płacą.
Moja kumpela sprzata raz w tygodniu po dwie godziny i ma 500 zł
Ta druga Pani co sprżata na cały etat ma od 2500 do 3000 więc i jednej i drugiej sie to opłaca.
Zarabiaja lepiej niz ja jako kierownik.
Moja kumpela sprzata raz w tygodniu po dwie godziny i ma 500 zł
Ta druga Pani co sprżata na cały etat ma od 2500 do 3000 więc i jednej i drugiej sie to opłaca.
Zarabiaja lepiej niz ja jako kierownik.
napisał/a:
ewka19841
2012-04-16 07:16
niczym.
to ujowe i to ujowe.
Bardzo się różni. Poczytaj jakie wymagania są stawiane kandydatowi na referenta. Moja koleżanka pracuje w ten sposób i się spełnia.
Po drugie - wolałabym pracować za nieco mniej kasy, ale realizować się niż za większą stawkę, ale źle się czuć
napisał/a:
Patka2
2012-04-16 07:25
ewka1984, jeżeli praca sprzątaczki Cie męczy to nie ma sensu dalej jej wykonywać tylko poszukaj innej.
Praca powinna byc przyjemna i powinno sie do niej chodzić z ochotą.
W końcu dużą część swojego zycia spędzamy własnie tam.
Praca powinna byc przyjemna i powinno sie do niej chodzić z ochotą.
W końcu dużą część swojego zycia spędzamy własnie tam.