Film "Wielkie wesele" to inteligentna, urocza i porażająco zabawna komedia z morałem. Don i Ellie Griffin są już dawno po rozwodzie, ale muszą ponownie ‘stać się’ małżeństwem, by wspomóc swego adoptowanemu syna, kiedy okazuje się, że jego biologiczna matka ma zamiar wziąć udział w jego weselnej przygodzie. Griffinowie uświadamiają sobie dość szybko, że udawanie szczęśliwych małżonków nie jest takie łatwe, a dla dziewczyny Dona, Bebe, jest to sytuacja wręcz uwłaczająca. Dzieci Griffinów też nie mają lekko – Lyla skrywa pewną tajemnicę, Jared zastanawia się poważnie nad swoim życiem miłosnym, a Alejandro pragnie zrobić wszystko dla swej przyszłej małżonki, Missy, która chcąc zadowolić swych konserwatywnych rodziców, nalegała, by ślubu udzielił im katolicki ksiądz. A to dopiero początek kłopotów!
„Większość tych bohaterów jest w taki czy inny sposób niekonwencjonalna, nawet jeśli mieszkają w konwencjonalnym do bólu Greenwich w stanie Connecticut”, wyjaśnia Bronson-Howard. „W każdym filmie należy dać poszczególnym postaciom indywidualne cechy charakteru, osobną tożsamość. W tym przypadku nie mogło być inaczej”.