Magia „tej jedynej nocy”

Skoro ślub jest tylko raz w życiu, z nocą poślubną nie może być inaczej. O ile przygotowania ceremonii oraz wesela trwają miesiącami, często wymagając nie lada wysiłku, to tę jedyną i niepowtarzalną noc można zaaranżować szybko, łatwo i przyjemnie.
/ 17.10.2008 22:12
Skoro ślub jest tylko raz w życiu, z nocą poślubną nie może być inaczej. O ile przygotowania ceremonii oraz wesela trwają miesiącami, często wymagając nie lada wysiłku, to tę jedyną i niepowtarzalną noc można zaaranżować szybko, łatwo i przyjemnie.

Wystarczy atmosfera, której w takim momencie z pewnością nie brak, a także bielizna, która podkreśli wyjątkowość chwili zarówno dla Niej, jak i dla Niego.

Bielizna na noc poślubną kojarzona jest zazwyczaj z subtelnością, delikatnością i jasnymi barwami. Biel jest kolorem dominującym, ale często zastępują ją odcienie ecru, złota, pudrowego różu, jasnego błękitu czy nawet czerwieni. Delikatne koronki i przezroczyste tkaniny to klasyka, która zawsze jest na czasie, ale nie odbiega też od najnowszych trendów bieliźnianej mody. Tego typu kolekcje składają się z subtelnych biustonoszy i stringów, kuszących haleczek i olśniewających gorsetów, pełnych misternych haftów i atłasowych tasiemek, które działają na zmysły jak mało który element garderoby.

Noc poślubna to jednak nie tylko biel. Dla tych, którzy chcą zasmakować połączenia tej barwy z mocniejszymi odcieniami, powstaje wiele kolekcji, w których stawia się na kobiecość, szyk oraz elegancję. Wybór jest ogromny i niełatwy. Każda Panna Młoda tej nocy chce wyglądać zachwycająco.
- Nasze klientki wybierają różne modele. Niektóre decydują się na delikatne, zmysłowe haleczki, inne zaś wolą awangardę i erotyzm. Dla każdej z nich staramy się stworzyć odpowiednią kolekcję. Specjalnie na tę jedyną noc powstała linia „Honeymoon”, chętnie wybierana przez Panny Młode – mówi Tomasz Szpila, właściciel marki Obsessive, zdobywcy „Złotego Lauru Klienta 2008”.
Magia „tej jedynej nocy”
Ciekawą propozycją są fasony w stylu retro - prawdziwa uczta dla zmysłów. Mnogość koronek, haftek i falbanek to tylko niektóre z elementów, których projektanci bielizny używają do podkreślenia wyjątkowości swoich kolekcji. Nie brak uwodzicielskich gorsetów, ale też seksownych spódniczek i uroczych koszulek w fasonie babydoll, w których każda panna młoda będzie wyglądała olśniewająco i zmysłowo. Tu już wyraźnie widać wpływ najnowszych trendów w modzie na bieliznę i trzeba przyznać, że jest to mariaż niezwykle udany. Dla miłośniczek i miłośników słodkich pasteli powstają linie, w których główną rolę grają urocze róże i błękity, a także słodkie tiule, kokardki
i przezroczystości. Takie połączenia zachwycą wielbicieli słodkości, bynajmniej nie tylko kulinarnych.

Zwolennicy subtelnego tete a tete w czerni czy czerwieni nie będą czuli się rozczarowani, gdy na swoją noc poślubną wybiorą coś z kolekcji nawiązujących klimatem do słynących z przepychu buduarów. Ultrakobiece haleczki i koszulki w soczystej czerwieni i zmysłowej czerni mają wszystko to, co kusząca bielizna mieć powinna – fasony, które odkrywają tyle, ile trzeba, by poczuć dreszczyk emocji i dodatki, które mogą przywodzić na myśl kreacje rodem z innej epoki.

źródło: publicon.pl

Redakcja poleca

REKLAMA