Czy miałyście nacinane krocze podczas porodu?

napisał/a: kamilainikola1 2010-08-02 21:15
Ja byłam nacinana,moje dziecko ważyło 3,040kg.Mi podczas porodu położna powiedziałą teraz bedziemy nacinać i poczułam jak by mnie ciepła wodą polano,gorzej było z zszywaniem,to mnie strasznie bolałao,ale szybko mi się wszystko zagoiło i nie miałam żadnych problemów
napisał/a: suzi 2010-08-02 22:20
Byłam nacinana dwukrotnie ale nie było to dla mnie problemem. Może po prostu fachowo to zrobili.
napisał/a: kariana844 2010-08-02 22:44
byłam nacinana przy pierwszym porodzie 8 cm, trochę dokuczało na początku, ale jakoś przeżyłam:) ciekawe jak będzie tym razem!
napisał/a: Tallaa 2010-08-02 22:56
ja miałam nacinane krocze podczas skurczu dwa razy i tak cholernie zabolało!!! szycie juz mniej bo miałam Małą na brzuszku. ale ponad miesiąc nie mogłam dojsc do siebie i normalnie usiąśc na pupie... oj masakra
klaudus
napisał/a: klaudus 2010-08-03 00:14
Moja miała 3200 i tez mnie nacinali i tak jak ty blisko odbytu oj strasznie to wygladało ale nie czulam tego naciecia ani szycia tyle ze blizne czuje ];];]
kasiunia347
napisał/a: kasiunia347 2010-08-03 00:15
ja miałam zrobiona cesarke
fifi150180
napisał/a: fifi150180 2010-08-03 03:28
mój synek był malutki - 2130g a i tak mnie nacinali, ale nie mam złych wspomnieć, mimo iż robił to bardzo młody lekarz to ani przy nacinaniu ani przy szyciu w ogóle nie czułam bólu, gdy rana zaczęła się goić to troszkę ciągnęła ale bez tragedii, nie miałam problemów z siadaniem ani chodzeniem, najgorzej jednak wspominam zdejmowanie szwów!!!!!!!!!!! powinny być zdjęte po około 5-7 dniach a ja miałam zdejmowane po 2 tygodniach (te w środku się nie rozpuściły), okazało się że szwy przyrosły się już do skóry więc na żywca mi je nacinali skalpelem a następnie wyrywali - ból nie do opisania :(
sagemka222
napisał/a: sagemka222 2010-08-03 11:26
Ja miałam nacinane krocze aż do odbytu.Na zewnątrz miałam tylko 8szwów.Miałam tez nacicnaną szyjkę macicy i jestem pół roku po porodzie (i nadal odczuwam dyskomfort w trakcie sexu nie wspominając juz o tym jak długo sie nie kochaliśmy bo bolało) i ile tam założono szwów tego nie wiem...Nie prawdą jest że zależy od wagi dziecka.Mój syn ważył 3280...

Z tego co rozmawiałam z położną w szpitalu, to się dowiedziałam, że nacinają krocze jeśli widzą, że dziecko nie przejdzie i kobieta pęknie, i chyba coś w tym jest.Usłyszałam, że jeśli jest dobra położna to umie ocenić czy jest potrzebne nacięcie czy nie.

Mam znajomą, która rodziła 3 dziecko i nie nacięli jej krocza, bo stwierdzili, że jeśli to jest 3dziecko to nie będzie trzeba...a tu zonk...kobieta pękła w gwiazdę...miała założone 48szwów...to jest dopiero masakra...Natomiast w tym roku rodziła znajoma też 3 dziecko i ani nie pękła ani jej nie nacinali.


Dziewczyny nie ma co się bać drugiego porodu, może akurat będzie lepszy...nie wiem jak wy ale ja bardzo szybko zaszłam w ciążę prze błędną diagnozę lekarza i powiem wam że na razie nie myślę o porodzie.Będę się martwic jak będzie do niego zdecydowanie bliżej.Tym bardziej że lekarz badając mnie rzucił tekstem zobaczymy jak bedzie się szyjka zachowywać w tej ciąży i dlatego się nie martwię.Po za tym wychodze z założenia, że co ma byc to będzie.
szalonakisia_1
napisał/a: szalonakisia_1 2010-08-09 16:48
Ja byłam nacinana, mój syn ważył 3,300 i 56 cm. Źle wspominam te czasy, bo byłam nacinana i jeszcze pęklam w dwóch miejscach byłam szyta. Po za tym jak mnie nacinali, zrobili to bez skurczu, wszystko czułam, myślałam, ze się skończę z bólu. Długo się goiłam, długo to formy nie mogłam dojść, długo przy seksie bolało. Teraz juz jest dobrze, ale minęło 16 mc od porodu. Kiedyś w życiu drugiego porodu tez się będę bała i to bardziej, bo będę już wiedziała o co chodzi. Życzę ci szybkiego i bezbolesnego porodu, żeby cię nie nacinali i było wszystko ok.
sylciar
napisał/a: sylciar 2010-08-09 17:36
mój synek był malusi bo ważył niecałe 3 kg i też miałam nacięcie malutkie i jak mnie zszyli to nic mnie nie bolało i chodzić też mogłam normalnie...ładnie i szybko się zagoiło, natomiast mojej koleżanki nie nacięli tylko czekali az sama pęknie to jeszcze 2 tygodnie ją po tym w szpitalu zostawili to za przeproszenie pęknięcie było takie ze ja po nim zszywali i założyli jej 8 szwów a jej dziecko ważyło 4300kg.