Jak wykorzystać resztki jedzenia?
- Pieczywo. Zapewne już pierwszego dnia świąt zorientujesz się, że kupiłaś za dużo. Możesz je ususzyć i zrobić zapas bułki tartej na kilka miesięcy lub zawinąć w folię i zamrozić. Rozmrażaj w piekarniku, lekko skrapiając skórkę. Będzie jak świeże. W lodówce pieczywo jeszcze szybciej czerstwieje niż w pojemniku w kuchni.
- Bigos i pierogi. Bigos zagotuj, przełóż do słoików, szczelnie zamknij, wystudź i wynieś na balkon lub wstaw do lodówki. Wytrzyma tydzień. Można go też mrozić. Pierogi posmaruj lekko olejem (nie posklejają się), włóż do woreczków foliowych, zamroź.
- Zielenina. Często w święta wykorzystujemy tylko kilka gałązek. Jeśli jesteś pewna, że zużyjesz resztę w ciągu tygodnia, umyj zieleninę, osusz i w podziurawionej folii włóż do lodówki. Natkę i koperek możesz posiekać i zamrozić.
- Wino i soki. Jeśli przykryjesz butelkę dość szczelnym korkiem, wino wytrzyma w lodówce do 5 dni. Resztki wina i soków można także przelać do foremek na lód i zamrozić. Przydadzą się do drinków, sosów lub do gulaszu wołowego.
- Ryby. Rybę w galarecie i śledzie marynowane przełóż do zamykanych pojemników i wstaw do lodówki (wytrzymają 5–6 dni). Ryby smażone zalej lekką zalewą octową (jak do korniszonów) - śmiało przechowuj przez tydzień, podawaj na zimno.
- Mięsa i wędliny. Pieczeń, zrazy itp mogą leżeć w zamrażarce kilka miesięcy, a w lodówce - kilka dni. Wędlinę ze sklepu, która szybko się psuje, pokrój w kostkę, podsmaż z cebulką i włóż w pojemniku do lodówki. Wykorzystaj do zapiekanek i pizzy.
- Zupy. Te bez ziemniaków można mrozić (do 2 miesięcy). Rosół potraktuj jako bazę do przygotowania np. pomidorowej, jarzynowej itp. Zupę z ziemniakami zagotuj, przelej do słoików, zakręć. Wystudzoną wstaw do lodówki. Zużyj w ciągu 5 dni.
- Ciasta i desery. Ciasteczka schowaj w szczelnym pudełku do szafki. Wytrzymają nawet 2 miesiące. Piernik możesz przechowywać w chłodzie w folii aluminiowej 2–3 tygodnie. Drożdżowe, sernik, torciki można zamrozić. Kutię wykorzystaj do drożdżowej strucli.