Kłopoty z jajeczkowaniem
Mam 28 lat i problem z nieregularnymi miesiączkami. Cykle mam 24-55 dni trwające. Staramy się z mężem o 2 dziecko. Przy pierwszej ciąży na wywołanie okresu lekarka przepisała mi luteinę pod język. Po czym wystąpił okres. Luteina dopochwowo i zaraz jakoś już byłam w ciąży. Miałam za wysoką prolaktynę. Teraz nie wiem czy teraz to jest to samo? Jajniki mam w pełni zdrowe tylko, że pęcherzyk żaden nie rośnie i nie pęka, zatrzymują się na ok. 7mm. I wchłaniają się, co jest powodem? Czy to jakiś hormon utrudnia wzrost pęcherzyka? Co Pani myśli? Jakie hormony zbadać? Z tarczycą nigdy nie miałam problemów więc to chyba nie od tego.
Przede wszystkim warto udać się do dobrego specjalisty ginekologa, który poprowadzi dalsze postępowanie ( np. określi dni cyklu, w których należy wykonać badania). Kłopoty z jajeczkowaniem mogą być wynikiem zaburzeń hormonalnych i chemicznych. Przysadka mózgowa jest gruczołem, który dowodzi działaniem innych gruczołów wydzielania wewnętrznego. Jeżeli przestaje ona normalnie funkcjonować, powoduje zaburzenia innych gruczołów w tym także jajników. Prolaktyna ma zdolność hamowania owulacji. W przypadku hiperprolaktynemii zaleca się wykonać badanie głowy (MRI). Ponieważ przyczyną hiperprolaktynemii może być guz przysadki. Myślę, że warto wykonać badanie prolaktyny, progesteronu, estrogenu oraz TSH, fT3 i fT4 (hormony tarczycy). Choroby tarczycy mogą również rozregulować cykl.
Pozdrawiam serdecznie
