E-papieros mniej szkodliwy- badania

Według najnowszych badań e-papierosy są 95% mniej szkodliwe od ich tradycyjnych odpowiedników. Czy palacze mogą być spokojni o swoje zdrowie?

Według najnowszych badań e-papierosy są 95% mniej szkodliwe od ich tradycyjnych odpowiedników. Czy palacze mogą być spokojni o swoje zdrowie?

E-papieros mniej szkodliwy- badania

Fot. Fotolia

13 najważniejszych organizacji zajmujących się ochroną zdrowia publicznego w Wielkiej Brytanii wydało wspólne oświadczenie w sprawie papierosów elektronicznych. Eksperci wezwali środowiska medyczne i instytucje rządowe do uwzględnienia znaczącej roli papierosów elektronicznych w działaniach na rzecz redukowania szkodliwych następstw palenia tytoniu. „W świetle aktualnych badań ryzyko dla zdrowia stwarzane przez e-papierosy jest stosunkowo niewielkie” - podkreślają sygnatariusze dokumentu.

Mniejsza szkodliwość e-papierosów

Pod wspólnym oświadczeniem wydanym 15 września br. podpisało się 13 organizacji ochrony zdrowia publicznego, m.in. instytucje od lat walczące z uzależnieniem od tytoniu, takie jak Action on Smoking and Health, British Lung Foundation i Cancer Research UK. Sygnatariuszem dokumentu jest również Association of Directors of Public Health i Public Health England, która jest autorem raportu opublikowanego w sierpniu br., z którego wynika, że e-papierosy są 95% mniej szkodliwe od ich tradycyjnych odpowiedników.

"Jest to pierwsze wspólne oficjalne oświadczenie dotyczące papierosów elektronicznych, pod którym podpisało się tak wiele organizacji będących autorytetami w dziedzinie ochrony zdrowia. Celem tej publikacji jest zdecydowana walka z mylnym przekonaniem, że e-papierosy mogą być tak samo szkodliwe jak papierosy tradycyjne, które powstrzymuje wielu przewlekłych palaczy przed sięgnięciem po e-papierosa" - mówi Jerzy Jurczyński ze stowarzyszenia eSmoking Association.

Walka z nałogiem przez e-papierosa

Zdaniem ekspertów podpisanych pod wspólnym dokumentem, papierosy elektroniczne są najpopularniejszym i najbardziej efektywnym narzędziem walki z nałogiem tytoniowy. Z ich pomocy w rzucaniu nałogu korzysta ponad 10 razy więcej osób, niż z pomocy specjalistycznych poradni.

„Naszym obowiązkiem jest dodanie otuchy 1,1 milionom użytkowników e-papierosów, którzy całkowicie zaprzestali palenia” - napisano w oświadczeniu. Wskazano w nim również na potrzebę prowadzenia badań analizujących długofalowe skutki korzystania z e-papierosów.

"Liczymy, że takie badania, a w szczególności badania kliniczne będą prowadzone przez niezależne rządowe instytucje badawcze. Jestem przekonany, że wszystkie firmy branżowe będą wspierać tego typu projekty" - apeluje Jerzy Jurczyński z eSmoking Association.

Autorzy publikacji widzą w papierosach elektronicznych nadzieję na poprawienie niechlubnych statystyk: palenie tytoniu jest obecnie jedną z najczęstszych przyczyn zgonów. Z powodu nałogu umiera 1 na 2 osoby. Koszty leczenia, a także koszty społeczne wynikające m.in. z przedwczesnej śmierci osób cierpiących na choroby odtytoniowe, są ogromne i wynoszą w Wielkiej Brytanii miliardy funtów.

Zobacz też: Jak nie przytyć po rzuceniu palenia? - film

W oparciu o materiał prasowy Centrum Prasowego PAP

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA