Nowy hedonizm

Dziś łazienka ma być przybytkiem luksusu. Działać na zmysły. Rozpieszczać i uwodzić. Oto dwa różne style: MINIMALIZM inspirowany Orientem i GLAMOUR nawiązujący do art déco.
/ 11.04.2008 15:44
Takie łazienki oglądaliśmy na międzynarodowych targach Cersaie we włoskiej Bolonii. To najważniejsza impreza poświęcona płytkom ceramicznym i wyposażeniu łazienek.

Styl glamour
To nawiązanie do lat 20. i 30. XX wieku, do art déco. Łazienki tego okresu, eleganckie i wyrafinowane, przypominały ówczesne dekoracje z wielkich produkcji Hollywood i Broadwayu. Teraz też najważniejszy jest oszałamiający efekt. Stąd bogata dekoracja. Kosztowne materiały. I dwa kolory: złoto oraz głęboka błyszcząca czerń. Złote może być wszystko, od mozaiki na ścianach, podłodze i suficie do baterii. Wszystko może być także czarne. Złoto i czerń łączą się też z bielą, kolorem kości słoniowej, chromem. Hitem są pokrywające całe ściany ogromne ornamenty z mozaiki, oczywiście z dużą ilością złota (24-karatowego! A jakże!), ceramiczne reliefy, boazerie z egzotycznych gatunków drewna lub lakierowane. Bardzo modna jest czarna ceramika sanitarna: umywalki, wanny, brodziki. I baterie, o których mówi się często, że są łazienkową biżuterią, a które teraz wręcz przypominają misternie szlifowane drogie kamienie. Wreszcie akcesoria. Dekoracyjne przedmioty użytkowe, mydelniczki, puzderka, szkatułki; pozłacane, z ciemnych gatunków drewna, nowoczesnych tworzyw, szkła i kryształu. Jak szaleć, to szaleć!


Styl minimalistyczny
To sterylność, prostota. Czyli spokój i harmonia. Brak dekoracji. Dekoracją jest raczej sama architektura wnętrz, proporcje, zestawienie brył i powierzchni
o różnych fakturach: matowych, chropowatych, gładkich, błyszczących. Wygląd jest ważny, ale jeszcze ważniejsze są dotyk i odczuwanie. Podobnie jak w stylu glamour obowiązują dwa kolory: czerń i biel. Ale na klasyczne połączenie czerni i bieli (w równych proporcjach) nie ma tu miejsca. Jeśli dominuje czerń, biel jest tylko dodatkiem. I odwrotnie – w białych wnętrzach czerń pozostaje na drugim planie. Przy czym biel to nie tylko kolor śniegu, ale i cała gama odcieni, zwanych bielami "brudnymi" lub "złamanymi". A czerń to częściej matowy odcień węgla (antracyt) niż połyskującej smoły. Wyraźne są inspiracje Dalekim Wschodem, filozofią zen. I inspiracje naturą. Łazienki są projektowane trochę jak japońskie ogrody, na wzór wyimaginowanych idealnych pejzaży. Stąd organiczne, łagodne linie, wąska gama kolorów, żywa zieleń, naturalne jasne drewno. Wszystko po to, by łazienka była miejscem, które sprzyja wyciszeniu i odnowie. Rozproszone światło podkreśla nastrój kontemplacji. Charakterystyczna jest precyzja wykonania. Każde zakłócenie będzie przeszkadzać.

Redakcja poleca

REKLAMA