Schudnij tańcząc

kobiety, przyjaciółki, taniec
W siłowni umierasz z nudów. Areobik już ci się przejadł. Mamy dobrą wiadomość: możesz schudnąć w naprawdę przyjemny sposób. Zacznij tańczyć!
/ 19.11.2008 11:17
kobiety, przyjaciółki, taniec
Taniec zamiast fitnessu to rewelacyjny pomysł dla pań, które nie lubią tradycyjnych treningów. Podczas tanecznych zajęć możesz schudnąć i wzmocnić mięśnie równie skutecznie, jak uczęszczając na tradycyjny fitness (pod warunkiem że chodzisz na zajęcia co najmniej trzy razy w tygodniu). Ale to nie wszystko! Taniec da ci to, czego żaden aerobik czy callanetics nie jest w stanie zapewnić: lekkość i grację oraz poczucie, że jesteś seksowna jak Shakira. Najbardziej zmysłowe formy ruchu to oczywiście taniec brzucha, bollywoodzki i salsa. Za to tańcząc flmenco, afro lub funky, wyzwolisz w sobie demona energii. I jeszcze jedna dobra wiadomość: jesteś samowystarczalna! Do żadnego z opisanych tu tańców nie potrzebujesz partnera.

► Taniec brzucha
Jeden z najbardziej zmysłowych tańców wywodzi się z Bliskiego Wschodu. Dzięki niemu możesz uwodzić bez względu na tuszę. Jak sama nazwa wskazuje, pracują w nim głównie brzuch i biodra, ale także nogi.
Co zyskasz. Taniec brzucha ujędrnia całą dolną część ciała, od stóp po biodra. Wzmacnia też brzuch i plecy. Dzięki niemu wyszczuplisz talię i pozbędziesz się bólu kręgosłupa. A przede wszystkim poczujesz się sexy!
Czego potrzebujesz. Przed zajęciami zaopatrz się w krótki top, legginsy i specjalny pas z monetami na biodra. Na kurs dla początkujących lepiej nie zakładaj spódnicy lub szarawarów, bo wtedy instruktorka nie widzi, czy dobrze poruszasz nogami. Tańczyć możesz boso lub w baletkach.
Dokąd na zajęcia. Szukaj w szkołach tańca, klubach fitness (np. Gymnasion) i domach kultury. Także w placówkach specjalizujących się w tańcu brzucha – zobacz strony internetowe: www.saida.com; www.negma.republika.pl. Szukaj też np. na www.belly-dance.pl. Cena: od 18 zł za lekcję.

Taniec bollywoodzki
Absolutny hit sezonu! Zajęcia inspirowane indyjskimi filmami ("Monsunowe wesele", "Czasem słońce, czasem deszcz"), w których układy choreograficzne odgrywają ogromną rolę. W tańcu indyjskim każdy ruch rąk i ułożenie dłoni mają znaczenie. Dlatego właśnie na samym początku trzeba opanować podstawowe figury. Ważne są również płynne, zmysłowe ruchy bioder.
Co zyskasz. Przy radosnej orientalnej muzyce zrelaksujesz się i poprawisz nastrój. Wzmocnisz także mięśnie rąk, nóg i tułowia. No i będziesz mogła zaszpanować na imprezie!
Czego potrzebujesz. Nie musisz inwestować w buty, bo tańczy się boso. Przyda ci się za to długa, luźna spódnica.
Dokąd na zajęcia. W większości dużych miast jest przynajmniej jedna szkoła tańca lub klub fitness, które oferują tego typu zajęcia. Info: www.akademia-tanca.pl; www.taniec-szczecin.pl; www.ananday.pl. Cena: ok. 30 zł za lekcję. Więcej wiadomości na stronie: http://bollywood.pl/wydarzenia.php.

Afro
Żywiołowy i dziki taniec pierwotnych plemion. Wykonuje się go przy akompaniamencie bębnów. Dużą rolę odgrywa w nim improwizacja.
Co zyskasz. Schudniesz. Wyzwolisz energię, oczyścisz umysł z negatywnych myśli. W tym tańcu możesz naprawdę pójść na żywioł!
Czego potrzebujesz. Stroju sportowego. Buty są zbędne.
Dokąd na zajęcia. Zajęć afro dance szukaj w szkołach tańca i domach kultury w dużych miastach. Niektóre z nich znajdziesz na stronach: www.ananday.pl; www.taniec.net oraz www.ugwu.artportal.pl/dance.html. Cena: ok. 30 zł za godzinę.

Flamenco
Coś dla kobiet z klasą. Dostojny, choć pełen hiszpańskiego ognia taniec, który polega głównie na wybijaniu rytmu stopami (stepowaniu). Towarzyszą temu płynne ruchy dłoni, klaskanie i wirowanie spódnicy. Tancerzom akompaniuje na żywo gitarzysta, a często również śpiewak. Rytm flamenco może być bardzo skomplikowany, więc musisz się nastawić na długie ćwiczenia, zanim dojdziesz do wprawy. Za to gdy już opanujesz podstawy, będziesz mogła improwizować i wyrazić w tańcu swoje najgłębsze uczucia!
Co zyskasz. Pewność siebie, grację ruchów, poczucie rytmu. Wzmocnisz mięśnie nóg.
Czego potrzebujesz. Podstawą są buty – na niskim słupku (3–4 cm), z okrągłymi noskami i paskiem w kostce. Zaawansowani tancerze kupują specjalne buty do flamenco. Spódnica musi być długa i szeroka, najlepiej krojona z koła.
Dokąd na zajęcia. Kursy flamenco organizują szkoły baletowe, taneczne i specjalne studia flamenco. Informacje o nich znajdziesz na stronie: www.flamenco.com.pl/szkoly.html. Cena: od 15 zł za godzinę.

Salsa solo
Salsa narodziła się w latach 40. XX wieku na Kubie, a od końca lat 80. nieprzerwanie króluje w muzyce rozrywkowej. Łączy w sobie rytmy latynoamerykańskie i afrykańskie. Ma wiele odmian, ale jej główne cechy to szybkie ruchy stóp i miękkie ruchy bioder. Na początku możesz mieć wrażenie, że kroków jest "za dużo" w stosunku do rytmu, ale szybko się przyzwyczaisz. Salsę można również tańczyć w parach. Uwaga! Te zajęcia wymagają niezłej kondycji! Tempo jest naprawdę szybkie.
Co zyskasz. Spalisz tkankę tłuszczową, wzmocnisz nogi i ujędrnisz pośladki. Poprawisz też koordynację ruchów i nabierzesz wdzięku.
Czego potrzebujesz. Szerokich spodni lub krótkiej spódniczki – czyli stroju, w którym poczujesz się seksownie. Buty muszą dobrze trzymać stopę i mieć dość śliską podeszwę.
Dokąd na zajęcia. To jedne z najpopularniejszych zajęć i w szkołach tańca, i w klubach fitness. Zajrzyj na stronę: www.salsa.org, aby znaleźć klub w swojej okolicy. Sprawdź także: www.salsasabrosa.pl; www.salsafactory.pl; www.quierosalsa.pl. Cena: ok. 20 zł za jedne zajęcia. Na lekcję salsy ubierz się wygodnie, ale kobieco. Krótkie spódniczki mile widziane!

Funky jazz
Widziałaś kiedyś teledysk Britney Spears? To jest to! Rytmiczny, dynamiczny taniec dyskotekowy wykonywany do muzyki pop. Czasami nazywany jest funky jazz. Bazuje na nim większość zajęć aerobiku. Kroki są dość proste, ale ręce pracują niezależnie od rąk. Ciało powinno się miękko wyginać. Sporo tu obrotów, podskoków i wykopów. Funky to ulubiony taniec nastolatek, więc jeśli skończyłaś 25 lat, możesz czuć się na zajęciach jak w podstawówce.
Co zyskasz. Przede wszystkim dodasz sobie energii i poprawisz nastrój. Wzmocnisz mięśnie całego ciała, zmniejszysz brzuszek i spalisz tkankę tłuszczową. Wyrobisz sobie poczucie rytmu i koordynację ruchów. Taki kurs przyda ci się przed pójściem na dyskotekę.
Czego potrzebujesz. Załóż wygodne, sportowe buty. Inne elementy stroju są dowolne, byle nie krępowały ruchów. Możesz tańczyć w dresie, w bojówkach, a nawet w wygodnych dżinsach.
Dokąd na zajęcia. Dosłownie wszędzie! Funky to najpopularniejsze zajęcia taneczne w klubach fitness i szkołach tańca. W Internecie bez trudu znajdziesz taki kurs blisko siebie: http://www.szkolytanca.pl/funky. Cena: 20–30 zł za jedną lekcję.


Tańczyć każdy może...
...ale nie wszystkie rodzaje tańca nadają się dla każdego. Sprawdź, co wybrać, żeby sobie nie zaszkodzić i zawsze dobrze się bawić!

Co jest dobre właśnie dla ciebie:
Chcesz schudnąć, postaw na salsę, afro lub funky! Tańcząc prze godzinę, możesz spalić nawet 500 kcal. A zajęcia zazwyczaj trwają aż 1,5 godziny!
Masz problemy z kręgosłupem? Zapisz się na taniec brzucha. Wzmacnia mięśnie dolnej części pleców. Unikaj za to tańców wymienionych w poprzednim punkcie.
Jeżeli jesteś w ciąży, wybierz taniec brzucha lub bollywood. Te zajęcia mogą cię przygotować do porodu. Są nawet specjalne kursy tańca brzucha dla przyszłych mam.
Gdy masz problemy z sercem, poprzestań na spokojnych tańcach indyjskich.
Jeśli masz problemy z kolanami, także wybieraj łagodne rytmy, zrezygnuj z flamenco. Stepowanie może je poważnie obciążyć. Unikaj też afro i funky, bo za dużo w nich podskoków.
Kiedy jesteś zestresowana, idź na taniec bollywoodzki, salsę lub taniec brzucha.
A gdy brak ci energii, ruszaj na flamenco, afro, salsę, funky!

Redakcja poleca

REKLAMA