Walka o lepszą sylwetkę

napisał/a: mała_czarna 2017-04-20 09:55
Odkurzyłam skakankę. Kondycję mam jak stara baba
napisał/a: Crejzs 2017-04-20 10:54
Oj ja też... Ostatnio stwierdziłam, że będę jeździć do pracy rowerem miejskim i kilka razy w tygodniu tak robię. Czuję się dużo lepiej powiem wam.
napisał/a: Alexia2013 2017-04-20 17:04
Jak tam moje tłuścioszki

Ja dzisiaj zobaczyłam 69 znów na wadze także jest mega progres wow zajebiaszcza JA!
napisał/a: Misiowa1 2017-04-20 21:08
shattered napisal(a):my mamy komunię 14 maja czyli mam najwięcej

ja mam 21-go maja i 7kg nadbagażu

Dziewczyny, żarty się skończyły Wczoraj stanęłam na wadze i jest kolejny kg do przodu. Ostatnio żrę, jak świnia i chyba sobie żołądek rozepchałam, bo ciągle jestem głodna. Czym mogę go oszukać? Jak nie czuję się syta, to nie potrafię się na niczym skupić i brak mi energii
napisał/a: daffodil1 2017-04-20 23:34
A ja czuje ze tyje przez złe nastawienie ćwiczę codziennie i np - w poniedziałek biegałam, we wtorek biegałam, w środę mam prace od rana do wieczora, M wraca bardzo późno i fizycznie nie mam kiedy wyjść biegać, dlatego ćwiczyłam w inny sposób. Dziś szlam biegać i czułam takie zniechęcenie na zasadzie, ze nie chudnę bo olewam wysiłek, bo nie robię tyle ile powinnam i mam wrażenie jakbym od wieków nie biegała i rzuciła wszystko w Cho.lere. A przecież tak nie jest...
napisał/a: MagG 2017-04-21 10:09
ehh widzę że nioe tylko ja mam problem u mnie waga praktycznie stoi od 2 miesięcy w sumie dobrze że w góre nie idzie w każdym razie nie wiem już co robić i jak się zmotywować bo motywacja zerowa a i w centymetrach też nic nie ubyło więc tego no co drugi dzień śmigam na orbitreku ok 45 min no i wiadomo staram się zdrowo jeść i serialnie nie jem jakoś dużo wręcz wydaje mi się że w małe porcje a częściej... choć owszem zdarzy mi się zjeść cukierka ale nie że zaraz pól kilo tylko jeden raz na jakiś czas... i jak mam być zmotywowana do działania skoro pomimo wysiłku i jakieś tam kontroli nic się nie zmienia
no to sie wyżaliłam
napisał/a: daffodil1 2017-04-22 08:01
MagG,

[ Dodano: 2017-04-22, 09:27 ]
Odważyłam się wejść na wagę po długiej przerwie... drugi dzień okresu, wiec myśle ze najwyżej zwale na to... a tu 86 to mnie chyba zmotywuje :)
napisał/a: MagG 2017-04-22 10:05
daffodil, zazdraszczam zanotowanego spadku... Ja ostatnio wazylam sie rano i nerw mnie chwycil bo 1,5 kg wiecej... Ale po poludniu dostalam okres wiec zwalilam na to i faktycznie po bylo juz mniej ale i tak frustracja siegla zenitu

[ Dodano: 2017-04-22, 10:07 ]
A dodam jeszcze ze ja kp i waga u mnie jakos sama z tego tytulu ani drgnie... Zreszta okres tez szybko przyszedl... Takze ten czuje sie oszukana calym tym kp
napisał/a: daffodil1 2017-04-22 10:36
MagG, to żaden spadek, patrz na suwak
U mnie przy kp tak samo ;)
napisał/a: MagG 2017-04-22 11:00
daffodil, o faktycznie twoja radość mnie zmylila
napisał/a: efryna 2017-04-22 11:52
shattered napisal(a):że przytyłas liczysz tylko od 5 kg w górę?


ogólnie to mam dość stabilną wagę, co mnie bradzo ucieszyło po okresie obżarstwa, ale że nadal jest stabilna po kilku dniach odchudzania już mnie tak nie cieszy

Alexia2013 napisal(a):Ja dzisiaj zobaczyłam 69 znów na wadze także jest mega progres wow *** JA!

brawo:)

MagG, może przeanalizuj wszystko, co jesz i w jakich odstępach? kurczę, wiem, jakie to strasznie deprymujące, jak nic się nie rusza

daffodil napisal(a):Odważyłam się wejść na wagę po długiej przerwie... drugi dzień okresu, wiec myśle ze najwyżej zwale na to... a tu 86 to mnie chyba zmotywuje

to pewnie zaraz po będziesz mieć spadek :)

do dzisiaj było ok, dziś idę na panieński, więc nie będę się oszukiwać, że będę trzymać dietę, ale mam nadzieję, że to będzie jednorazowy wyskok i jutro pokornie wrócę na dietę. Niestety spadku żadnego nie zaobserwowałam, nawet jest +0,1 od najniższej w tym tygodniu.
napisał/a: daffodil1 2017-04-22 12:56
MagG,

efryna, a szalej!

[ Dodano: 2017-04-22, 21:42 ]
Dziś zrobiłam taki trening interwałowy ze w połowie prawie ryczałam i zdecydowałam już ze staje. Ale jednak się zmobilizowalam i dobrnęłam do końca. Jestem z siebie dumna... tyle ze teraz miałam od poniedziałku przejść na interwały i mi słabo na sama myśl :P

[ Dodano: 2017-04-23, 22:47 ]
85,2 dziś

[ Dodano: 2017-04-24, 21:51 ]
Dziś kolejny interwał, padam na pyszczek