Kiedy pojawiły się pierwsze pogłoski o ciąży wokalistki i jurorki „The Voice of Poland”, wielu je zignorowało. Justyna Steczkowska (41) z mężem Maciejem Myszkowskim ma już dwóch synów: 13-letniego Leona i 8-letniego Stasia. Od lat zachwyca wszystkich nienaganną figurą, w której nikt nigdy nie dopatrzył się zaokrąglonego brzuszka. Kiedy jednak informację o jej ciąży zaczęło potwierdzać coraz więcej osób, media wzięły pod lupę strój gwiazdy. „Wokalistka zamieniła wąskie sukienki na luźne tuniki– czy chce coś ukryć?”, zastanawiali się wszyscy. Dziś nie ma wątpliwości – Steczkowska będzie mamą po raz trzeci!
Justyna, pytana o ciążę, unika odpowiedzi. Nie chce też zabrać głosu jej menedżer. Taka cisza od razu wywołała lawinę plotek, i to wyjątkowo krzywdzących dla gwiazdy. Od kilku dni krąży bowiem wieść, jakoby ciąża została wymyślona po to, by promować program „The Voice of Poland”, w którego jury zasiada Steczkowska.
– To kompletna bzdura – zżyma się osoba z produkcji programu. – Justyna jest ostatnią osobą, która by przystała na taki ruch! Każdy, kto ją zna, wie, jak bardzo jest rodzinna. Chroni najbliższych jak skarbu i na pewno nie pozwoliłaby na wymyślanie akcji promocyjnych, które by w nich uderzyły - dodaje i tłumaczy przy tym, że kto jak kto, ale akurat Justyna nie potrzebuje promocji. Ma mocną pozycję w show-biznesie, a w „The Voice of Poland” jest najbardziej rozchwytywaną jurorką – większość uczestników chce rozwijać swoje zdolności muzyczne właśnie w jej grupie.
Równie bzdurna jest plotka, że nowina o ciąży miała promować autorski program Justyny w Polsat Café „Fotorodzinka”. – Został on wymyślony przez gwiazdę rok temu, a pierwszy sezon już czeka na marcową premierę w Polsat Café - potwierdza szefowa stacji. Skąd więc ta powściągliwość piosenkarki? Dlaczego nie chce się podzielić swoim szczęściem? Z tego, co udało nam się ustalić wśród osób ze środowiska gwiazdy, Justynie – jak każdej kobiecie na początku ciąży – zależy na spokoju. Dba o siebie i nie chce się denerwować. – I tylko czasem śmieje się, gdy czyta o sobie, że ponoć nawet w ciąży nie zrezygnuje z wysokich obcasów – zdradza znajomy gwiazdy. – Ale gdy lekarz jej to nakaże, będzie chodzić i na bosaka, jeśli tylko ma to być dobre dla jej zdrowia – dodaje. Poza tym Steczkowska chce uchronić swoje dziecko przed światem show-biznesu.
– Nie będzie żadnych słodkich okładek z brzuszkiem ani informowania mediów o przebiegu ciąży krok po kroku. To nie w jej stylu, przede wszystkim jest artystką – przypomina znajomy Steczkowskiej.
Bo choć sama Justyna jest gwiazdą wielu magazynów, to prywatność jest dla niej święta. Nie ulega jednak wątpliwości, że to będzie raczej medialna ciąża. Bo brzuszek będzie rósł na oczach widzów „The Voice of Poland”. Na pytania o ciążę Justyna nie chce odpowiadać, ale za to o programie może mówić bez końca. – Co najbardziej się mi w nim podoba? Profesjonalizm ekipy, rzetelne uwagi jury i przede wszystkim uczestnicy! Choć mamy kilka prawdziwych perełek, to nikomu w tym programie nie można odmówić talentu ani potencjału – wyjaśnia nam gwiazda. W wywiadach Steczkowska nigdy nie ukrywała, że rodzina jest dla niej najważniejsza. Ona sama ma ośmioro rodzeństwa. Jej siostry również wychowują gromadkę dzieciaków. „Mój zawód bywa miłym dodatkiem, ale to rodzina i miłość są sensem mojego życia”, zawsze podkreślała Justyna. I trzeba przyznać, że to, co mówi, ma… sens ;).
Zobacz na AfterParty.pl: Justyna Steczkowska w pierwszych tygodniach ciąży