Poprzeczka wisi coraz wyżej, par za to jest coraz mniej, więc temperatura i emocje rosną z odcinka na odcinek. Sympatia widzów jednak, można powiedzieć, że na pstrym koniu jeździ…
Na pierwszy ogień musicalowego odcinka poszli Otylia Jędrzejczak i Sławek Turski, którzy zatańczyli foxtrota. Nie obyło się bez problemów natury technicznej, bo Otylia miała problem ze swoją sukienką, która zaplątała jej się pod nogami i utrudniła pływaczce występ. Ich występ został oceniony odrobinę nisko (28 punktów) przez jurorów, a Iwona Pavlović miała jak zwykle jakieś „ale” w postaci braku u Otylii pewnej energii w tańcu. A Beata Tyszkiewicz stwierdziła za to, że Otylia „jest syreną”, co polepszyło wrażenie występu duetu.
Natasza Urbańska i Jan Kliment zaprezentowali elegancki walc angielski. Zaskoczyli i tym razem, ale… niskimi ocenami, jakie otrzymali za występ. Mimo stwierdzenia Piotra Galińskiego, że występ był tak dobry, że „Mucha nie siada”, to dopatrzył się kilku błędów. W sumie para dostała 37 punktów, co naprawdę zszokowało, bo do tej pory byli czarnym koniem tej edycji, pokonując w zeszłą niedzielę swoją największą konkurencję, czyli…
…Annę Muchę i Rafała Maseraka, którzy jednak tym razem ostro zawalczyli, by odrobić straty i to się opłaciło: ich walc wiedeński dostał aż 40 punktów od jurorów, zachwycił widownię, a Pavlović podsumowała to odbicie się Muchy „od tanecznego dna” powiedzeniem: „co cię nie zabije, to cię wzmocni, Aniu!”, nawiązując do nieudanego występu sprzed tygodnia. Beata Tyszkiewicz była wniebowzięta, podsumowując, że to był jeden z piękniejszych walców, jakie do tej pory widziała.
Radek Majdan i Iza Januchowska rozgrzali swoją sambą po raz pierwszy tego wieczoru parkiet i wyobraźnię Czarnej Mamby, której najbardziej z występu Radka utkwił w pamięci świetny… ruch jego bioder. Ich występ był wart 29 punktów, a więc bez rewelacji.
Pasodoble i ogólnie chyba cały ten wieczór należały do Michała Kwiatkowskiego i Janji Lesar. W opinii jurorów było to bowiem najlepsze wykonanie tego tańca w historii show TVN-u. Nietypowe figury i żywiołowość Michała przemówiła do Galińskiego, który najbardziej chwalił parę za występ, ale jako jedyny dał im 9 punktów. Piotr Gąsowski także dorzucił swoje trzy grosze, stwierdzając, że pasodoble Michała wywołało „gęsią skórkę na jego plecach”. W sumie para dostała 39 punktów – pierwszy raz zostali tak wysoko ocenieni.
Zygmunt Chajzer i Blanka Winiarska także żywiołowo i z szaloną energią zawojowali studiem swym jivem. Widownia nagrodziła ich długimi i głośnymi brawami, a jurorzy stwierdzili zgodnie, że Chajder z odcinka na odcinek i z tańca na taniec robi się coraz młodszy. 36 punktów, jakie dostali, sprawiło, że znaleźli się w ścisłej czołówce odcinka, ale niestety – po odtańczeniu przez uczestników wspólnej rumby do utworu „Take my breath away” po głosowaniu widzów okazało się, że para dostała najmniej punktów i tym samym odpadła z programu.
Źródło: onet.pl, tanieczgwiazdami.plejada.pl
Fot. MWmedia
mm