To było pewne, że sława Michała Pazdana będzie tylko rosnąć w siłę. Ilość memów z naszym obrońcą i Cristiano Ronaldo w roli głównej przerosła zapewne jego oczekiwania. Jak może czuć się bohater narodowych naszych czasów, kiedy w rodzinnej miejscowości, Niepołomicach, został powitany po królewsku?
Michał Pazdan może być z siebie dumny. Dokonał niemal rzeczy niemożliwej - przystopował błyskawicę portugalskiej reprezentacji, Cristiano Ronaldo. Genialny zawodnik jest dla wielu wzorem do naśladowania i bohaterem. Powstały piosenki o Michale Pazdanie, wydarzenia "zgolę się na Pazdana", a wielu młodych chłopców chce grać na pozycji obrońcy i na koszulce mieć numer czołowego polskiego zawodnika. On sam został bardzo ciepło przyjęty przez mieszkańców rodzinnej miejscowości, Niepołomic. To były chwile pełne wzruszeń!
Michał Pazdan powitany jak król
"Pazdinho" na własnej skórze przekonał się o skali "Piraniomanii", która wybuchła po jego występach na Euro 2016. Uroczyste powitanie reprezentanta Polski na Zamku Królewskim w Niepołomicach zgromadziło ponad tysiąc kibiców, a królewskie powitanie, jak oficjalnie uroczystość nazwali organizatorzy spotkania, sparaliżowało 11-tysięczne miasto.
Pazdan rozdał mnóstwo autografów, ale wciąż mniej, niż wykonał wślizgów na Euro 2016 pic.twitter.com/YfqnVBilti
— MaciejKmita (@kmita_maciej) 4 lipca 2016
Michałowi Pazdanowi towarzyszyła żona Dominika oraz synek. Pazdanów uroczyście przywitał burmistrz miasta. Piłkarz otrzymał w prezencie żelazną tarczę, a a dla syna, Marcela, przygotowano drewnianą replikę. W rewanżu Pazdan podarował burmistrzowi koszulkę reprezentacji z autografem.
Szaleństwo w Niepołomicach pic.twitter.com/Q7DtBiXYwm
— MaciejKmita (@kmita_maciej) 4 lipca 2016
Mówiło się o transferze Pazdana do Turcji, jednak zona obrońcy nie jest skłonna ku tej opcji. Wie, że Pazdan marzy o grze w Bundeslidze.
Sytuacja rodzinna ma wpływ na wybór klubu. Turcja odpada, zdecydowanie. Po ostatnich zamachach na pewno się nie zgodzę na ten kierunek - nie będę żyła na wiecznej minie. Wymarzony kierunek? Niemcy. Ewentualnie Włochy.
Zobaczymy! Trzymamy kciuki za Michała Pazdana.
Zobacz, co dzieje się po Euro:
Polscy i ich WAGs odpoczywają po Euro na wakacjach Szczęsny szczerze o grze Fabiańskiego Fabiański poniósł osobistą porażkę? Obwinia się