Edyta Bartosiewicz to jedna z kultowych postaci polskiego rynku muzycznego. Jednak przez ostatnią dekadę wokalistka zmagała się z osobistymi problemami i depresją, co uniemożliwiało jej wydanie kolejnej płyty i funkcjonowanie w show-biznesie. Jesienią tego roku wróciła jednak z albumem "Renovatio".
Wszystko wskazuje na to, że ten mroczny etap swojego życia Bartosiewicz ma już za sobą. Niedawno artystka wydała drugi teledysk, promuje też nową płytę w mediach, udziela wywiadów, a kilka tygodni temu na jej premierze spotkała się z fanami. Nie jest to być może aż tak intensywne, jak niektórzy oczekiwali, ale Bartosiewicz wyjaśnia, że to przemyślana decyzja.
To się dzieje bardzo małymi krokami. Staram się nie wpadać w ten wir. Mam coraz więcej siły, spotykam się z coraz lepszym odbiorem płyty. Ja potrzebowałam tych lat, aby zbudować fundament. Czuję, że zaczynam nowy etap w swoim życiu. To jest konstruktywne. Nie wiem czy można się po mnie spodziewać rewolucji, ale ja pragnę życia. Byłam w tej hibernacji tak długo, że apetyt rośnie - wyznała w "Dzień Dobry TVN".
Nas to może tylko cieszyć i mamy nadzieję, że już tak pozostanie!