W latach 20-tych osiągnęła coś, o czym marzy każda polska aktorka. Podbiła amerykański rynek filmowy. Swoim blaskiem przyćmiła Glorię Swanson i Mary Pickford. Romansowała z Charlie Chaplinem. Była partnerką Rudolpha Valentino. Wylansowała modę na czerwony lakier u stóp. Pomogła zaistnieć Ricie Hayworth. A przede wszystkim - jako jedyna Polka na trwale zapisała się na kartach światowej kinematografii.
Pola Negri - bo o niej mowa - przyszła na świat 3 lipca 1897 roku jako Barbara Apolonia Chałupiec. Gdy miała kilka lat jej ojciec został zesłany na Sybir. Polą opiekowała się matka. Dziewczynka od najmłodszych lat wiedziała, że jest stworzona do wielkich rzeczy. Chcę byś światem i wszystkim, co w nim istnieje - mawiała. Po przeprowadzce do Warszawy Pola rozpoczęła naukę tańca w Szkole Baletowej przy Teatrze Wielkim. Choć szybko zaczęła tańczyć główne role, z uwagi na delikatne płuca nie mogła rozwinąć skrzydeł. Przebywając w sanatorium w Zakopanem, gdzie leczyła gruźlicę, przeanalizowała wszystkie za i przeciw, i w końcu zdecydowała - zostanie aktorką. Przyjęła nazwisko włoskiej poetki Ady Negri i małymi krokami rozpoczęła podbój branży filmowej.
W wieku dwudziestu lat wyjechała do Berlina. Rozpoczęła pracę pod okiem niemieckiego reżysera Maxa Reinhardta. Wkrótce stała się ulubioną aktorką Ernsta Lubitscha. Polę wyróżniał nie tylko wygląd - to właśnie ona stworzyła typ modnej w tamtych czasach famme fatale - lecz także i przede wszystkim wielki talent! Negri dysponowała solidną znajomością gry aktorskiej i tańca. W jej oczach krył się cały wachlarz emocji. Z łatwością potrafiła przekazać radość, złość czy czarną rozpacz. W końcu to takie naturalne odruchy. Nie miała problemów z wcielaniem się w rozmaite role. Była bardzo ekspresyjna i bardzo kobieca. Nie tylko w Niemczech, lecz także po przybyciu do Hollywood, uchodziła za symbol seksu. Była wielką diwą i jak na diwę przystało uwielbiała opływać w luksusach, uwielbiała, gdy spełniało jej zachcianki. Chciała by przedmioty, którymi się otaczała odzwierciedlały wizerunek kobiety namiętnej i godnej pożądania, za którą uchodziła. Stąd świeże płatki orchidei rozsypywane codziennie na podłodze jej garderoby, kosztowne futra, drogocenna biżuteria, przepiękne kreacje, najwytworniejsze dania popijane najlepszym szampanem. Drapieżna, seksowna, niedostępna - doprowadzała mężczyzn do obłędu swoim hipnotyzującym spojrzeniem. Negri świadomie budowała swój wizerunek. Po przyjeździe do Hollywood nie przyznawała się do tego, że pochodzi z ludu. Jej arystokratyczny sposób bycia imponował Amerykanom, otwierał drzwi do dalszej kariery.
W życiu zawodowym Pola odnosiła same sukcesy. Zanim przyjechała do Hollywood na swoim koncie miała role w tak głośnych produkcjach Lubitscha jak Carmen, Madame Dubarry, Samurun i Dzika kotka. W fabryce snów królowała przez dziesięć lat. Warto nadmienić, że była pierwszą aktorką, której to się udało. Gdy zakończyła się era kina niemego, z powodzeniem występowała w filmach dźwiękowych tworząc wielkie kreacje w takich obrazach jak Na rozkaz kobiety, Mazurka, Moskwa - Szanghaj i Tango notturno.
Pola Negri i Charlie Chaplin Pola Negri i Rudolph Valentino
Niestety, nie miała szczęścia w miłości. Jej związek z Chaplinem był dość burzliwy. On szukał kobiety, którą mógłby zdominować. Ona nie chciała mu ulec. Stąd częste kłótnie, nieporozumienia, jak i rozstanie. Po Chaplinie przyszła kolej na Rudolpha Valentino. Romans ściągnął na Polę grad zawistnych kobiecych spojrzeń - w końcu Valentino był pierwszym filmowym amantem. Być może zakończyłby się małżeństwem, gdyby nie przedwczesna i niespodziewana śmierć Rudolpha. Po jego odejćiu pozorne szczęście aktorka znalazła w ramionach księcia Mdivani, który bardziej zajęty był roztrwanianiem majątku żony niż spędzaniem z nią czasu. Małżeństwo rozpadło się po czterech latach. Negri tylko z pozoru wiodła iście bajkowy żywot. W gruncie rzeczy wiele razy musiała stawiać czoła przeciwnościom losu, znosić rozmaite kaprysy fortuny. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby nie udało jej się uciec z hitlerowskich Niemiec.
Po zakończeniu kariery aktorskiej, Pola Negri poświęciła się działalności charytatywnej. Przeżyła wielu swoich rówieśników. Zmarła w 1987 roku. Miała 90 lat. Gdy prowadziła trygrysa na smyczy, czy rzucała się na trumnę Valentino, czy też malowała paznokcie u nóg na czerwono - zawsze skupiała wokół siebie wiele kamer - napisano po jej śmierci w Daily News. Pola Negri nie potrzebowała króla, by zostać królową. Podbiła Hollywood i Europę nie tylko dzięki egzotycznej urodzie, lecz przede wszystkim dzięki żmudnej pracy, determinacji i uporowi. Z jednej strony była władcza, namiętna i tajemnicza. Z drugiej zwyczajna, praktyczna i obdarzona dużym poczuciem humoru. Na planie filmowym znała swoje miejsce w szeregu. Nie gwiazdorzyła. Z dużą uwagą słuchała wskazówek reżysera. Wielu polskich aktorów mogłoby się od niej dużo nauczyć. Bo zamiast szkolić swój warsztat, liczą na znane nazwisko i piękną buźkę, a nie tędy droga, prawda?
Źródło: Pola Negri. Legenda Hollywood, Mariusz Kotowski
Fot. wikipedia, goldensilents.com, people.famouswhy.com