Występ Natalii Niemen z koncertu galowego "Opole! Kocham Cię!", który odbył się podczas trzeciego dnia 50. Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu odbił się szerokim echem w mediach i w środowisku muzycznym. Córka Czesława Niemena na scenie wykonała piosenkę "Dziwny jest ten świat". Jej występ od razu wzbudził wiele emocji, tych pozytywnych, które dostarczyły wielu wzruszeń, jak i tych negatywnych.
Mało kto wie, ale Natalia, tak jak jej wybitny ojciec silnie związana jest z muzyką. Artystka ma na swoim koncie już kilka płyt: solowy album "We dwoje" z 1998, a także brała udział w wielu zbiorowych przedsięwzięciach.
Dzięki występowi w Opolu Natalia pokazała szerszej publiczności swój talent, a tym samym uczciła pamięć po swoim ojcu Czesławie, który trwale zapisał się na kartach historii polskiej muzyki rozrywkowej. Po występie wokalistki pojawiły się od razu głosy krytyki, iż córka artysty i modelki Małgorzaty Niemen zrobiła to dla pieniędzy i pod publiczkę. Sama zainteresowana nie przejmuje się tymi słowami.
- Złośliwi będę dalej mówić swoje. Dla nich wszystko, co zrobię, będzie złe. Zdają sie być wiecznie nienasyceni złością, trującymi wykwitami własnej biedy. Muszą regularnie ranić słowem, tak jak się rano nożem. Inaczej nie czują, że żyją. O ironio, takich właśnie ludzi piętnował w swojej twórczości Czesław Niemen. Na przekór ich twierdzeniom, w naturalny sposób zalatuję tatą – w ekspresji, w barwie, w zaśpiewach. Ale nie oznacza to, że chcę mu w czymś dorównać. Chcę uczcić ojca jako córka, muzyk i twórca. I tyle - wyznała w rozmowie z Onetem artystka.