Ostatnio polskie gwiazdy zaczęły coraz częściej zakładać blogi, na których dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat otaczającej ich rzeczywistości. Nierzadko komentują też wybryki swoich koleżanek z branży. Jednym z wielu takich przykładów jest np. Anna Mucha, która kilkanaście dni temu wyśmiała Katarzynę Zielińską za determinację i wstrzemięźliwość w ograniczaniu swoich posiłków od, uwaga, trzech lat. Zobacz: Mucha szydzi z Zielińskiej
Kasia Zielińska szybko zareagowała na zarzuty Muchy i odpisała jej także na swoim blogu. Aktorka "Barw szczęścia" zapewniła przy okazji, że ogródkiem koleżanek się generalnie nie interesuje, ale w tym przypadku ze względu na zarzuty pokusiła się o wyjątek. Zobacz: Zielińska wściekła na Muchę
Anna Mucha po dłuższym przemyśleniu postanowiła wyjaśnić całą sytuację, oczywiście na swoim blogu.
- Ja wiem, ze "konflikt" dwóch aktorek to kura znoszaca złote jaja, ale bez przesady - nie ma się o co trzepać. A zaczęło się (jak zwykle) od dupy strony czyli od rozmowy n.t. zdrowego trybu życia i diet. kto jak schudł i ile jaj pożarł. Są wśród nas takie, które lubią sobie robić jaja i są też takie które muszą być w ciągłym ruchu, bo zaraz je wałeczki dopadną. Wiadomo - Mucha nie siada.
Aktorka żeby załagodzić całą sytuację pochwaliła Zielińską za dbanie o sylwetkę:
- Swoją sylwetkę zawdzięczam ciągłemu ruchowi (teraz, przy dziecku o to nie trudno ;) ) i ćwiczeniom. A jak nie mam na to czasu to są spacery, bieganie, taniec itp. I zdaje się że Zielina też sie ostatnio nieźle rusza, w ramach przygotowań do spektaklu. I to Wam polecam (ruch, bo spektaklu jeszcze nie widziałam) :)
Ciekawe czy coś znów odpowie Katarzyna Zielińska, w rytm zasady "kto się czubi ten się lubi"?