Wszystko stanie się jasne dzień później, gdy zdjęcia obiegną świat. Dziennikarze rozpoznali na nich u boku Leo znaną polską top modelkę Annę Jagodzińską (24). Poproszony o wypowiedź w tej sprawie agent Ani Maciej Lisowski tłumaczył, że nie chce mówić o jej prywatnych sprawach. Nie odmówił sobie jednak komentarza: „Nie dziwi mnie, że Leonardo uległ urokowi Ani, bo przecież jest jedną z najpiękniejszych modelek świata!”. Menedżerów DiCaprio nikt nawet nie starał się pytać o całe zdarzenie. Wiadomo, nie pisną ani słowa…
Z kim jest Leo?
Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. Przecież jeszcze na początku czerwca magazyny też pisały o nowej miłości Leonardo DiCaprio. Tylko że zdaniem dziennikarzy obiektem westchnień hollywoodzkiego gwiazdora miała być Blake Lively, aktorka znana u nas głównie z serialu „Plotkara”. Podobno Leo zakochał się w niej podczas festiwalu w Cannes. Opublikowano nawet ich wspólne zdjęcia z rejsu w okolicach tego miasta z podpisem: „To randka”. Wiele gazet „zapomniało” tylko dodać, że na jachcie należącym do Stevena Spielberga nie byli sami.
Porozmawiajmy o gwiazdach - forum >>
Lively miała być dla DiCaprio remedium po rozstaniu z Bar Rafaeli. Rozstaniu nie pierwszym, bo ich trwający od 2006 roku związek rozpadał się kilka razy. Ostateczny koniec nastąpił tuż po tym, jak media ogłosiły rychły ślub pary. Mówiło się, że zamierzają się pobrać właśnie w czerwcu. Sam Leo podgrzewał te plotki, opowiadając w wywiadach o swojej dojrzałości, co odebrano jako deklarację, że chce się ustatkować. Tymczasem tego samego miesiąca aktor był już wolny jak ptak. W Cannes zwiedził z Blake Lively kilka miejsc, wypuścili się też do Monte Carlo. Paparazzi chodzili za nimi krok w krok. Starali się przyłapać ich na pocałunku, w każdym geście dopatrywali się dowodów miłości. Ale już w połowie czerwca na temat tej znajomości zrobiło się cicho. Blake wyjechała do Los Angeles promować nowy film, Leo wrócił do Nowego Jorku. Co robił po powrocie, już wiecie.
Kawa na ławę
W przypadku Ani Jagodzińskiej sprawa jest prosta. Przynajmniej jeśli chodzi o przeszłość. Top modelka przez lata była związana z jednym mężczyzną, Duncanem Winecoffem. Poznali się na imprezie u znajomych w Nowym Jorku, gdzie on studiował ekonomię. Wkrótce wynajęli razem mieszkanie na Upper West Side, a dwa lata temu pozowali nawet do wspólnej sesji w „Vogue’u”. Ania mówiła wtedy, że ubóstwia ukochanego za różne drobne gesty, np. gdy ona wraca późno z pokazów, on wstaje i robi jej zieloną herbatę. Duncana polubili też rodzice Ani, zapraszali go do Polski na święta. Wydawało się, że to może być związek na całe życie, ale na początku tego roku modelka w wywiadzie dla „Dzień Dobry TVN” wyznała, że rozstała się z chłopakiem. I dodała, że marzy o założeniu rodziny, ale na razie nie ma z kim. Innym razem zwierzyła się, że lubi mężczyzn, od których może się dużo nauczyć. Tu na pewno mogłaby liczyć na Leo. Niewielu jest w Hollywood tak barwnych aktorów. Jednak jeśli chodzi o zakładanie rodziny, to Leonardo DiCaprio do tej pory niespecjalnie nadawał się na męża i ojca. O wierności 37-letniego aktora można powiedzieć tyle, że był, z małymi wyjątkami, wierny swojemu gustowi, a gustuje w modelkach, zwłaszcza w zjawiskowych blondynkach. Czy uległ urokowi Ani? Co do tego nie mamy wątpliwości. Najbliższe tygodnie pokażą, czy to wystarczy, żeby „najgorętszy romans sezonu” zamienił się w prawdziwą miłość.
Zofia Fabjanowska-Micyk / Party