Ladies Racing Cup już za nami…

W dniu 19 maja 2012 o godz. 14:00 odbył się wyścig kobiecości „Ladies Racing Cup”
/ 23.05.2012 06:23
W wydarzeniu udział wzięło 63 zawodniczek oraz wiele osób towarzyszących. Startujące Panie, choć na początku niepewne i lekko przestraszone, na torze pokazały co potrafią. Wraz z dodaniem gazu emocje i adrenalina pozwoliły im zapomnieć o lekkiej obawie i wtedy się zaczęło…

Piękne kobiety, ryk silników, masa radości i uśmiechu, pogaduchy, wymiana doświadczeń, super zabawa – tak w skrócie można opisać wyścig „Ladies Racing Cup”. Kobiety mogły wystartować w 3 konkurencjach: Juniorki Młodsze, Juniorki Starsze, Debiutantki oraz Pasjonatki. Turniej rozpoczął się jazdami próbnymi, podczas których zawodniczki miały okazję i możliwość zapoznania się z konfiguracją toru oraz ze sprzętem. To był także czas dla tych Pań, które pierwszy raz zasiadły za kierownicą gokarta. To one bały się najbardziej, lęk przed nieznanym spowodował, że nie wierzyły w zapewnienia, że przecież baby potrafią. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała podczas kolejnego etapu wyścigów, czyli kwalifikacji. Tutaj liczył się czas przejazdu jednego okrążenia, które pozwoliło nam ustawić zawodniczki na odpowiednich miejscach w wyścigu finałowym. Także na tym etapie każda z Pań dokonała losowania „swojego” gokarta. Zaraz potem rozpoczęła się rywalizacja, gonitwa, przepychanki na torze. Zaciśnięte zęby, wzrok skierowany wyłącznie na tor, zaciśnięte dłonie, wszystko po to, aby wykręcić jak najlepszy czas. Mimo wielkich chęci i woli walki do finału docierają tylko najlepsze i najwytrwalsze. Od tego momentu zawodniczki ścigają się między sobą o puchar, zaczyna się wspaniała naładowana emocjami walka. W tej fazie nie liczy się czas, teraz decyduje kolejność minięcia wyznaczonej mety, tu liczy się wytrwałość i siła mięśni. Na szczęście na wszystkie zawodniczki, którym ból rąk czy karku nie dawał spokoju, czekały profesjonalne masażystki, które ratowały zmęczone ciała. Kobiety dały z siebie wszystko, wyprzedzanie, pokonywanie rewelacyjnie zakrętów, odpuszczanie i dodawanie gazu, ryk silników, piękne momenty i …meta. Wyścig dobiegł końca, nadszedł czas na dekorację i wręczenie nagród, a tych dzięki naszym wspaniałym Sponsorem było ich mnóstwo. Poza miejscami na podium nagrodziliśmy także Ulubienicę Fotoreporterów, Największego Pechowca, nagrody rozdawaliśmy także podczas loterii wizytówkowej.

Przez cały wyścig naszym Paniom kibicowali wspaniali goście, dodając im otuchy i chęci do walki. Odwiedził nas m.in. kierowca rajdowy Rafał Marton oraz Pani Hanna Sobota. Osoby towarzyszące w przerwie kibicowania swojej zawodniczce mogły obejrzeć samochód rajdowy Adama Małysza, samochody filmowe, auta zaprezentowane przez salon Volswagena czy też skorzystać z możliwości ozdobienia swojej koszulki wzorem wykonanym aerografem.

Po tak wielu emocjach, nadziejach, wygranych i porażkach, wraz z ustaniem ryków silników rozpoczęło się magiczne i pełne atrakcji VIP Party, podczas którego wystąpił Zespół „Spoko Band” wraz z Zespołem „The Swinging Heels”, wspaniałą muzykę serwował także Dj Matyy. Miejsce miał także magiczny pokaz kolekcji Atelier Hanny Bieńkowskiej, w show tanecznym wystąpiły Dziewczyny z Agencji Artystycznej „Event Dance and Party”, które porwały do tańca zgromadzoną męską część publiczności. Ogromnym zainteresowaniem cieszył się także pokaz rzeźbienia gokarta w lodzie.

Zapytani „Jak było?”, odpowiadamy: pięknie, magicznie, kobieco, emocjonująco, radośnie i uroczo, a wszystko to dzięki Wam Dziewczyny.

Dziękujemy - Zespół Kart Arena

Redakcja poleca

REKLAMA