Prawdopodobnie do rozpadu małżeństwa Kate i Sama przyczyniła się wspólna praca na planie filmu "Droga do szczęścia". Po zakończeniu zdjęć mieli już tak dosyć własnego towarzystwa, że się rozstali. Jednak Kate nie potrafiła wytrzymać bez Sama i szybko do siebie wrócili. Oboje postanowili zwolnić tempo i poświęcić więcej czasu rodzinie.
Ostatni rok Kate spędziła z dala od czerwonych dywanów. Po ogromnych sukcesach zawodowych - Oscar i dwa Złote Globy - Winslet chciała odpocząć od męczącego zgiełku fleszy i odbudować podupadające małżeństwo. Aktorka skryła się w swoim domu w Londynie i całkowicie oddała domowym obowiązkom. Sam również próbował na pierwszym miejscu postawić ciepło rodzinnego gniazdka. Ale oboje zawsze byli bardzo aktywnymi osobami i domowe pielesze po jakimś czasie zaczęły działać na nich jak płachta na byka. Znajomi aktorki ujawnili, że dom państwa Mendes wypełniały nieustanne kłótnie, które doprowadziły do ostatecznego rozpadu małżeństwa.
Kate i Sam nie chcą ze swojego rozwodu robić pożywki dla mediów i toczyć długiej batalii przed sądem o podział majątku. Najbardziej zależy im w tej chwili na dobru dzieci - 6-letniego syna Joe Alfie Winslet Mendesa i 9-letniej Mii, córki Kate z pierwszego małżeństwa z Jimem Threapletonem.