– Ludzie ją kochają, bo jest wiarygodna. Przekonałem się o tym, robiąc plebiscyt w radiowej Jedynce. Ewa znalazła się w czołówce. Ma talent i nie musi kombinować. Już jest królową nastolatek i ma szansę kiedyś zastąpić Dodę – mówi „Party” Robert Leszczyński, a jego opinia nie jest w środowisku muzycznym wyjątkiem.
Krok w krok za Dodą
Silny głos to niejedyna rzecz, która łączy Ewę Farną i Dorotę Rabczewską. Obie wokalistki rozpoczęły karierę jako nastoletnie dziewczynki. 14-letnia Doda debiutowała na scenie teatru Buffo, ale popularność przyniosły jej występy z zespołem Virgin. Ewa była laureatką Europejskiego Festiwalu Piosenki w Sosnowcu. Miała wtedy 12 lat. Jednak dopiero rok później wygrana w „Szansie na sukces” (2006 r.) otworzyła jej drzwi do kariery w Polsce. Co ciekawe, kiedy po siedmiu latach Doda rozstała się z Virgin, jej miejsce miała zająć właśnie Farna! Tomasz Lubert, lider zespołu, zaproponował Ewie współpracę. Skończyło się tylko na rozmowach, bo młoda wokalistka nie chciała iść tą drogą.
Pytana o muzyczne inspiracje, Ewa wymienia Pink i Avril Lavigne, ale nie ukrywa, że od lat podziwia też Dodę. – Podobają mi się jej kawałki. Nie mam nic przeciwko temu, że ludzie mnie do niej przyrównują, bo Dorota jest ładna, zdolna i umie śpiewać. To dla mnie komplement – mówi „Party” Ewa Farna. Na pierwszej płycie, która ukazała się w Czechach, umieściła nawet cover Dody „Opowiem ci”. Co na to Doda? – Słabo znam płyty Ewy. Wiem, że na koncertach śpiewa moje piosenki i nie mam nic przeciwko temu. Lubię głosy z powerem – mówi „Party” Dorota Rabczewska. Czy czuje się przez Ewę zagrożona? – W żadnym wypadku – zaznacza Doda. Także Ewa podkreśla, że nie będzie powielać wizerunku Doroty. – Nigdy nie będę Dodą! W końcu ja jestem brunetką z grzywką i wyglądam jak dzieciak, a Dorota seksowną blondynką z dużym biustem. To ona jest królową, a ja jestem tylko Ewą Farną – dodaje młoda wokalistka. Choć obydwie kochają scenę i kontakt z publicznością, na koncertach są jak ogień i woda. – Mamy zupełnie inną osobowość – mówi Doda. – Ja od dziecka byłam kontrowersyjna i uwielbiałam zabawę z mediami. Mam swój niepowtarzalny styl i sposób bycia, to mnie wyróżnia. Ewa jest bardzo młoda, pewnie jeszcze się rozkręci – dodaje „Party” wokalistka. A jaka na co dzień jest Ewa Farna?
Porozmawiajmy o gwiazdach - forum >>
Skandal nie dla mnie
Piosenkarka śmieje się, że zawsze była oazą spokoju i dlatego rodzice mają do niej pełne zaufanie. – Nigdy nie wykręciłam im żadnego numeru. Nawet gdybym chciała, nie mam na to czasu. Stawiam na normalność. W dzisiejszym świecie jest już wystarczająco dużo skandali. Ja nie muszę ich wywoływać, żeby ludzie chcieli słuchać moich piosenek – mówi „Party” wokalistka. Jak każda dziewczyna w jej wieku lubi eksperymentować z modą. W ulubionych magazynach, „Vogue’u” i „Elle”, podpatruje stylizacje, które potem wykorzystuje na scenie.
Od kilkunastu miesięcy dzień wokalistki ma właściwie ten sam scenariusz. Szósta rano – pobudka. Potem szybki prysznic, szklanka ulubionego soku pomarańczowego i małe śniadanie. Godzinę później Ewa Farna jedzie z rodzinnej Wędryni do Pragi. Grafik zajęć jest bardzo napięty: spotkania z menedżerem i dziennikarzami, przymiarki strojów, w których wystąpi podczas zbliżającej się trasy koncertowej, a potem kilkugodzinna próba. Gdy wieczorem Ewa wraca do domu, zamiast kłaść się spać, siada do książek.
– W szkole mam indywidualny tok nauki, ale to nie oznacza, że nauczyciele dają mi taryfę ulgową – mówi „Party” młoda piosenkarka. W szkole Ewa też nie czuje się gwiazdą. W ławce od lat siedzi z tą samą koleżanką, a po lekcjach chodzi na pizzę z grupą znajomych. Takie beztroskie momenty to dla niej rzadkość. Życie popularnej nastolatki jest bardzo pracowite, ale Ewa nie narzeka. – Śpiewanie jest całym moim życiem. Uwielbiam koncerty i mam nadzieję, że zawsze będę mogła występować – mówi „Party” Ewa. Rodzice artystki śmieją się, że ich córka muzykę ma w genach. Tata Ewy, Tadeusz Farny, nie tylko wozi córkę na koncerty, ale sam także gra w zespole – w regionalnej kapeli Kamraci. Ciocia wokalistki jest śpiewaczką operową, również brat Ewy Adam ma zamiar iść w ślady reszty rodziny.
Ewa Farna nie ukrywa, że oprócz miłych momentów, które niesie popularność, zdarzają się też kryzysowe, gdy czuje się bardzo zmęczona zamieszaniem wokół swojej osoby. Wtedy marzy, by się wyspać, pójść do kina, a nie na kolejną próbę czy koncert. Jednak gdy staje przed tysiącami fanów, którzy przyszli na jej występ, wątpliwości mijają. – Czasem jest mi naprawdę ciężko pogodzić wszystkie obowiązki. Już nie pamiętam, kiedy ostatnio spałam do południa, a bardzo lubię spać i… jeść. Najchętniej kaczkę lub placki ziemniaczane mojej mamy, specjalistki od kuchni śląskiej – zdradza piosenkarka.
To nie przypadek
Zdaniem Jacka Cygana największym atutem Ewy oprócz znakomitego głosu jest skromność. – Ewa ma niespotykany talent. Śpiewa sercem i jej zachowanie na scenie nie jest pozą. Ta dziewczyna jest niezwykle pozytywną osobą, swoją dobrą energią zaraża ludzi. Może właśnie tym wygrywa z innymi? – zastanawia się w rozmowie z „Party” autor piosenek. Nie tylko on wierzy, że młoda wokalistka odniesie ogromny sukces. Podobnego zdania jest także Piotr Rubik. – Ewa ma wszelkie predyspozycje, by się rozwijać. Kilka lat temu w programie „Szansa na sukces” zrobiła na mnie ogromne wrażenie i trzymam kciuki za jej dalszy rozwój artystyczny. Mam nadzieję, że nikt jej nie oszuka, że wiedzę o tym, jak naprawdę funkcjonuje show-biznes, Ewa zdobędzie jak najbardziej bezboleśnie – mówi kompozytor.
Choć kariera Ewy rozwija się w błyskawicznym tempie, kolejne sukcesy tylko motywują ją do działania. 16-latka każdą wolną chwilę poświęca na przygotowania do koncertów. Podczas najbliższego tournée po Czechach i Polsce jej fanów czeka niespodzianka. – Jako dziecko grałam na fortepianie. Teraz znów ćwiczę, bo chcę zagrać na scenie – zdradza „Party” Ewa. Poczynania wokalistki czujnym okiem śledzi też Elżbieta Zapendowska, surowy krytyk i specjalistka od emisji głosu: – Ewa, jak każdy młody artysta, powinna pamiętać, że talent to nie wszystko. Musi myśleć i wiedzieć, czego chce, a nie tylko odtwarzać piosenki. I przede wszystkim mieć wyrazistą osobowość – mówi w rozmowie z „Party”. Dobrą radę dla Ewy Farnej przygotowała także Dorota Rabczewska: – Ciocia Dodzia wie, co mówi: główna zasada to być sobą i pozostać wiernym swoim zasadom. Tylko to gwarantuje sukces.
Magdalena Jabłońska-Borowik / Party