Konflikt Dody i Agnieszki Szulim z pewnością można uznać za jedną z największych afer ostatnich lat w polskim show-biznesie. A wszystko zaczęło się od słynnej już rzekomej bójki w Chorzowie. Każda ze stron przedstawiła swoją wersję wydarzeń, a prezenterka TVNu postanowiła wnieść sprawę cywilną przeciwko piosenkarce.
Dziś, w dniu swoich urodzin, Szulim musiała jednak stanąć po drugiej stronie wokandy. To rodzice Dody wnieśli akt oskarżenia przeciwko dziennikarce za naruszenie dóbr osobistych i prawa do prywatności w jej programie "Na językach". W sądzie pojawili się wszyscy zainteresowani sprawą. Agnieszkę Szulim wspierał Maciej Żakowski, zaś rodziców Dody - sama wokalistka, która zeznawała jako świadek, a na swoim Facebooku przytoczyła i wyśmiała zeznania gwiazdy TVNu:
Aga "nie jestem pindą siedząca przy kwiatku" Szulim nie identyfikuje się z tym co mówi i czyta to co jej podetkną pod nos... więc nie może odpowiadać za swoje słowa? Muszę wypocić ten słaby żart, który dziś obił się o moje uszy - napisała Dorota.
Sprawa już po niespełna godzinie zakończyła się. Według informacji AfterParty.pl została odroczona. Będziemy więc niedługo świadkiem kolejnego spotkania dwóch gwiazd.
