Anja Rubik: Lubię grać fair!

Anja Rubik fot. AKPA
Anja Rubik spełniła swoje największe marzenie – została supermodelką. Ale czy była przygotowana na to, że gdy odniesie sukces, zyska też… wrogów?
/ 12.10.2011 06:40
Anja Rubik fot. AKPA
Kiedy spotykamy się w kawiarni hotelu Bristol, pytam żartem: „A gdzie futro?”. Choć Anja Rubik (28) uśmiecha się, widzę, że wcale jej nie do śmiechu. Po tym, jak zasugerowała ludziom, by kupowali futra (ale tylko od uczciwych hodowców), jej koleżanka z planu „Top Model. Zostań modelką” Joanna Krupa rozpłakała się na wizji. Na reakcje widzów nie trzeba było długo czekać. O ile ich komentarze  nie bolą Anji, o tyle miarka się przebrała, gdy do jej ojca, lekarza weterynarii w Częstochowie, ktoś podszedł, krzycząc: „Pana córka namawia do zabijania zwierząt!”. Jak łatwo się domyślić, modelka ma już dość afery futrzanej. A mimo to zaczynamy naszą rozmowę właśnie od tego tematu…

– Przyznaj się! Ile masz futer w szafie?
Anja Rubik:
Cztery. Dwa dostałam, dwa kupiłam sama.

– Dlaczego namawiasz kobiety do noszenia futer?
Anja Rubik:
Nikogo do niczego nie namawiam! W programie „Dzień Dobry TVN” powiedziałam, że jeśli już ktoś zdecyduje się na noszenie futra, powinien kupić je z dobrego źródła i od uczciwego producenta. W Chinach, skąd pochodzą tanie futra, hodowle nie są kontrolowane, a zwierzęta trzymane w okropnych warunkach.

– Jaka to różnica? Kończy się tak samo…
Anja Rubik:
Tak, ale można zrobić to bardziej drastycznie albo w humanitarny sposób. Zabrzmi to może makabrycznie, ale na przykład szynszyle muszą być traktowane bardzo dobrze, bo kiedy się denerwują, same wyrywają sobie futro. A wiem to dlatego, że moi rodzice są lekarzami weterynarii. Wychowałam się w domu, w którym kochano zwierzęta. Jako mała dziewczynka często bywałam w lecznicy u taty w Polsce i w RPA. Szanuję osoby, które nie jedzą mięsa i nie noszą wyrobów skórzanych. Jednak byłabym hipokrytką mówiąc: „Nie noście futer!”, skoro je reklamuję. Ten, kto mnie potępia, powinien być konsekwentny. Niech nie nosi butów ze skóry i torebek. I unika takich marek, które słyną z produkcji futer. Na początku podchodziłam do tej „afery futrzanej” na luzie, ale teraz to już poszło o jeden krok za daleko. Zaczęto mi zarzucać, że promuję coś, co jest puste i bez sensu. Moda jest pusta? Moda to jest przemysł, który zatrudnia na całym świecie miliony ludzi.

– Cytuję Joannę Krupę: „Anja powinna się mniej przejmować tym, co ma na sobie. Ale wykorzystać swój międzynarodowy sukces do zrobienia czegoś dobrego dla innych”. Wzięłaś sobie jej słowa do serca?
Anja Rubik:
Dziękuję Joannie za radę, ale robię to od wielu lat. Tyle że bez rozgłosu. Już kiedy chodziłam do podstawówki w Częstochowie, brałam udział w akcjach charytatywnych. Zapoczątkowałam akcję „Ciacho”. Ciasta, pieczone przez naszych rodziców,  sprzedawałam razem z kolegami w urzędach i szkole. Zebrane w ten sposób pieniądze przekazywaliśmy schroniskom dla zwierząt i domom dziecka. Co roku wybierano spośród mieszkańców miasta „Ośmiu wspaniałych”. To były osoby, które wyróżniały się zasługami w pomaganiu innym. I pewnego roku jako najmłodsza, bo miałam zaledwie 14 lat, znalazłam się w tym gronie. Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby się tym chwalić. Do dziś prywatnie wspieram jedną rodzinę w Częstochowie, ale może nie powinnam o tym mówić… Oficjalnie działam w amerykańskiej organizacji amfAR, szerzącej wiedzę o AIDS i sposobach zapobiegania tej chorobie. W Polsce zaangażowałam się w działalność DKMS, największej bazy potencjalnych dawców szpiku.

Porozmawiajmy o gwiazdach - forum >>


– Więc skąd te napięcia między tobą a Joanną? Rywalizujesz o pozycję w programie „Top Model”?
Anja Rubik:
Przede wszystkim jesteśmy z dwóch różnych światów – ja ze świata mody, a Joannie bliżej  do show-biznesu. Nie walczymy o jedną posadę. Joanna prowadzi program, a ja jestem w nim  gościem specjalnym i uważam, że powinna mnie dobrze gościć. Czy nie? Jestem w „Top Model”, po to, aby zdradzić dziewczynom kilka trików przydatnych w zawodzie modelki.

– Gdy patrzysz na te dziewczyny, przypominasz sobie swoje początki w zawodzie?
Anja Rubik:
Byłam bardziej niewinna. I mniej zorientowana w świecie mody. Miałam co prawda jakieś pojęcie, bo moją idolką była supermodelka lat 90. Linda Evangelista, ale wtedy w Polsce nie było dostępu do tego, co nowe i na topie. Dzisiaj wystarczy zajrzeć do internetu i wszystko wiesz. Kiedy wyjeżdżałam z Częstochowy, nie miałam pojęcia, co to jest styl. Musiałam się tego nauczyć.

– Pamiętasz swoje modowe pomyłki?
Anja Rubik:
Kurtka od dresu, kolorowe legginsy i adidasy na podwyższonym koturnie. Tragedia! Czasem przeglądam stare zdjęcia i nie mogę uwierzyć, że coś takiego na siebie włożyłam. Ku przestrodze zachowałam na pamiątkę sukienkę z bordowego aksamitu i czapkę z pomponem.

– Kto ci otworzył oczy na modę?
Anja Rubik:
Dużo zawdzięczam swojej agentce Lucynie Szymańskiej. Na początku, szukając swojego stylu, naśladowałam ją. Lucyna nie tylko świetnie się ubiera, ale też pasjonuje modą. Kiedy zaczęłam wyjeżdżać na swoje pierwsze pokazy do Mediolanu, chodziłyśmy razem na zakupy. Ale zdarzało się to niezwykle rzadko, bo w sumie nie lubię z kimś chodzić po sklepach. Krępuje mnie obecność innych ludzi, źle się czuję, boję się ich oceny. Moja mama i Sasha są wyjątkami.

– Lucyna jest dumna z ciebie, ale chyba też i z siebie, bo to ona dała ci kilkanaście lat temu szansę…
Anja Rubik:
Jaką szansę? To była najlepsza decyzja w jej życiu zawodowym! (śmiech). Prawdą jest jednak to, że na początku nie odnosiłam żadnych sukcesów. Jako nastolatka wzięłam udział w trzech konkursach dla przyszłych modelek i… nic z tego nie wyszło. Wysłałam zdjęcia do agencji D’ Vision i to Lucyna dostrzegła we mnie potencjał. A potem musiała jeszcze przekonać moją mamę. Przyszły pierwsze zlecenia, wyjechałam na pokazy zagranicę. Zostałam zauważona w Paryżu i Londynie, ale nie chciałam przerywać nauki w Polsce, więc wróciłam. Lucyna dzwoniła do mnie z propozycjami, a ja musiałam odmawiać: „Nie mogę, bo pojutrze mam klasówkę”. Po roku doszłam do wniosku, że muszę na coś się zdecydować. Jeśli chcę być modelką, a marzyłam o tym od dzieciństwa, to muszę przeprowadzić się do Paryża i tam chodzić do szkoły. No i tak też zrobiłam.


– Jak wytrzymujesz od tylu lat, żyjąc na walizkach?
Anja Rubik:
Nie wiem, co bym zrobiła bez bliskich. Mam na myśli przede wszystkim Sashę, Lucynę i najbliższą rodzinę. Ich obecność daje mi poczucie bezpieczeństwa. Wytrzymuję tak duże napięcie również dlatego, że to wszystko mam na moje własne życzenie. Nikt mnie do niczego nie zmusza. To ja decyduję, czy będę pracować w Paryżu, czy w Nowym Jorku. Nie wyobrażam sobie, jak mogłabym jeszcze grymasić!

– Do portfolio top modelki brakuje ci jeszcze okładki amerykańskiego „Vogue’a”…
Anja Rubik:
To prawda, że amerykańska okładka jest prestiżowa, ale Kate Moss znalazła się na niej dopiero teraz, mimo że pracuje w branży od dwudziestu lat. „Vogue” pokazuje top modelkę na okładce raz na dwa lata, dlatego to nie jest aż tak duży mój kompleks. Zresztą wiele z tych dziewcząt, które tam się pokazały, potem gdzieś zniknęło. Jak widać, nawet okładka amerykańskiego „Vogue’a” nie daje gwarancji sukcesu.

– A co daje?
Anja Rubik:
Nie ma reguły. W moim przypadku jest to praca z ikoną świata mody czyli Karlem Lagerfeldem. Im więcej z nim pracuję, tym wyższa jest moja pozycja. Pamiętam, że kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się na pokazie w Paryżu, byłam przerażona. Wiedziałam, że jest inteligentny, dużo czyta i myślałam, że jeśli już mam otworzyć usta, to muszę z siebie wydobyć jakieś wybitne zdanie. Byłam tak onieśmielona, że nic nie powiedziałam i nie zwrócił na mnie wcale uwagi. A jeśli chcesz pracować z najlepszymi, musisz ich jakoś inspirować. Kiedy po raz drugi spotkałam się z nim na przymiarkach do pokazu Chanel, byłam już inna, śmielsza, pełna energii. Dostałam wtedy od niego szkic jego projektu na pamiątkę i to był początek naszej znajomości. Za każdym razem, kiedy mam go spotkać, starannie się przygotowuję. Myślę, czym go mogę tym razem zaskoczyć. A to jest dopiero wyzwanie, bo Karl jest człowiekiem, który szybko się nudzi.

– Czy książka „Diabeł ubiera się u Prady” mówi prawdę o świecie, w którym żyjesz?
Anja Rubik:
Jest oczywiście trochę koloryzowana, ale bliska prawdy. Ten świat jest zwariowany, wprost pęka w szwach od wielu rozdętych „ego”. Trudno iść tu na kompromis. Muszę się często hamować, żeby nie powiedzieć komuś wprost, co o nim myślę, bo mam świadomość, że od niego zależy mój los. Ale tak chyba jest w każdej branży? Najbardziej dokucza mi to, że młodzi ludzie boją się podjąć decyzję i wziąć za to odpowiedzialność. Wiesz, dlaczego Lagerfeld jest tak wielki i szanowany? Bo podejmuje decyzję w pięć minut. Nie wszyscy mają tyle odwagi. Często nie wiem, co mam robić jutro, bo jest co najmniej pięć różnych opcji i żadna pewna. Dziś rano dowiedziałam się, że nie muszę jutro lecieć do Nowego Jorku na osiem godzin, aby potem przepakować się i ruszać do Londynu.

– Wydaje mi się, że w szkole miałaś same piątki. Mam rację?
Anja Rubik:
Przyznaję, że mam syndrom prymuski. Perfekcjonistka, podobna do swojej mamy. Ona zawsze mi mówiła: „Nigdy nie mów o swoich minusach, bo ludzie zaczną je zauważać”. Motywuje mnie do działania rywalizacja, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Lubię grać fair! Prosty przykład – jesteśmy z Sashą na Bali. To nasza podróż poślubna i gramy w tenisa. Ale jakoś nam nie idzie, puszczamy piłki, nic się nie dzieje. Więc rzucam hasło: „Zagrajmy na punkty!” I wtedy zaczyna się prawdziwa ostra gra. Lubię to! Taka jestem.

Rozmawiała: Sylwia Borowska / Party
18-25 KWIETNIA
szaleństwo zakupów
-20% na wybrane kosmetyki
-20% na wybrane kosmetyki
Darmowa dostawa oraz próbki i... więcej»
Kod rabatowy:ZAKUPY2024
Zobacz
+
-20% na wybrane kosmetyki
Online
Stacjonarnie

Darmowa dostawa oraz próbki i prezenty w każdym zamówieniu. Nie wiesz jaki kosmetyk wybrać dla swojej skóry? W Topestetic możesz skorzystać z bezpłatnej porady kosmetologów przez czat, mailowo lub telefonicznie — a także w gabinecie na warszawskim Wilanowie. Sprawdź na topestetic.pl

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:ZAKUPY2024
Zobacz
-20% przy zakupach za min. 250 zł
-20% przy zakupach za min. 250 zł
Rabat 20% dla wszystkich klien... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO20
Zobacz
+
-20% przy zakupach za min. 250 zł
Online
Stacjonarnie

Rabat 20% dla wszystkich klientów przy zakupach za min. 250 zł. Oferta obowiązuje w sklepach stacjonarnych oraz na www.intimissimi.com, nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły w sklepach i na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO20
Zobacz
-40% na co 2 sztukę
-40% na co 2 sztukę
Rabat nalicza się automatyczni... więcej»
Zobacz
+
-40% na co 2 sztukę
Online

Rabat nalicza się automatycznie w koszyku. Oferta dostępna na aniakruk.pl. Promocja obowiązuje na prawie całą ofertę, z wyjątkiem produktów przecenionych, kart podarunkowych i zestawów. Szczegóły na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Zobacz
-20% na produkty marki
-20% na produkty marki
Rabat 20% na produkty marki Ri... więcej»
Kod rabatowy:Szalenstwo24
Zobacz
+
-20% na produkty marki
Online
Stacjonarnie

Rabat 20% na produkty marki Rituals przy zakupach za min. 100 zł. Kod promocyjny obowiązuje w sklepach Rituals, aplikacji oraz na naszej stronie internetowej rituals.com. Z rabatu wyłączone są inne promocje, edycje limitowane oraz kalendarze adwentowe. Szczegóły u Partnera.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:Szalenstwo24
Zobacz
-25% + dostawa gratis
-25% + dostawa gratis
-25% na asortyment dostępny w... więcej»
Kod rabatowy:WIOSNA25
Zobacz
+
-25% + dostawa gratis
Online
Stacjonarnie

-25% na asortyment dostępny w butiku w Krakowie i na slowglow.pl/sklep. Dostawa gratis. Promocja nie łączy się z innymi obniżkami. Szczegóły na stronie. 

Najniższa cena serum Balansis ze zdjęcia z 30 dni przed obniżką - 169,00 zł. Cena produktu po zastosowaniu rabatu - 126,75 zł. Najniższa cena kremu Balansis ze zdjęcia z 30 dni przed obniżką - 259,00 zł. Cena produktu po zastosowaniu rabatu - 194,25 zł. Najniższa cena pilingu Aqua Your Body ze zdjęcia z 30 dni przed obniżką - 39,99 zł. Cena produktu po zastosowaniu rabatu - 29,99 zł. Najniższa cena zestawu świec ze zdjęcia z 30 dni przed obniżką - 157,50 zł. Cena zestawu po zastosowaniu rabatu - 118,13 zł. Najniższa cena świecy ze zdjęcia z 30 dni przed obniżką - 241,50 zł. Cena produktu po zastosowaniu rabatu - 181,13 zł. Najniższa cena balsamu Aqua Your Body ze zdjęcia z 30dni przed obniżką - 119,00 zł. Cena produktu po zastosowaniu rabatu - 89,25 zł. Produkty marki Polemika widoczne na zdjęciu nie są objęte rabatami.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:WIOSNA25
Zobacz
-20% na wybrane produkty
-20% na wybrane produkty
Rabat 20% na cały asortyment z... więcej»
Kod rabatowy:szalenstwo20
Zobacz
+
-20% na wybrane produkty
Online

Rabat 20% na cały asortyment z wyłączeniem kolekcji Sablewska x Gabriella. Oferta dostępna na gabriella.pl. Nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły na stronie. 

Najniższa cena produktu ze zdjęcia 30 dni przed obniżką - 16,90 zł. 

Cena po zastosowaniu rabatu - 13,52 zł.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:szalenstwo20
Zobacz
REKLAMA