Związek otwarty, zwany także luźnym jest z góry nastawiony na pojawienie się osób trzecich, które stają się potencjalnymi kandydatami do różnego rodzaju flirtów, czy romansów. W takiej atmosferze bardzo łatwo może dojść do zdrady, choć przecież od początku obie strony "nic sobie nie obiecują". Fundamenty, na jakich budowane były relacje dwojga ludzi są kruche, jak lód. Wystarczy mały kamień na ścieżce życiowej, by przewrócić się i dojść do wniosku, że nie tedy prowadzi droga.
Natomiast stały związek ma o wiele większe predyspozycje do przetrwania w tych trudnych warunkach, choć niewykluczone, że narastająca tęsknota, brak bliskości, czy przede wszystkim czasu na kontakt z partnerem doprowadzą do wewnętrznego rozdarcia. W takim stanie wielu ludzi może popełnić głupstwa. Wszystko zależy od indywidualnego nastawienia oraz siły woli człowieka. Jeśli związek zbudowany jest na solidnej skale, przetrwa wszystkie burze.
Kontakt
Tryb życia
Nie oszukujmy się. Ktoś, kto jest towarzyski i lubi imprezować praktycznie codziennie styka się z nowymi osobami, co stanowi swoistą pokusę, zwłaszcza gdy nieodłącznym dodatkiem staje się alkohol. Nie każdy po spożyciu procentów umie nad sobą zapanować. Oczywiście wyjście od czasu do czasu w celu rozerwania się jest, jak najbardziej wskazane. Nie można zamykać się w czterech ścianach, bo to grozi klaustrofobią, lecz kiedy rozrywek jest w nadmiarze, zwłaszcza, podczas gdy ukochana osoba jest daleko, to daje wiele do myślenia. Dużo łatwiej jest zaufać w tej kwestii komuś, kto większość swojego czasu spędza w pracy lub w szkole. Pamiętajmy jednak, że od każdej reguły są wyjątki i nie można wszystkich przydzielać do tej samej szufladki.
Wierność
Człowiek, który ma pewne zasady i na pierwszym miejscu stawia wierność, jest godny zaufania. Będzie unikał okazji do zdrady, co nie znaczy, że odwróci się od całego świata. Może rozwijać swoje pasje lub robić coś, co pozwoli mu wyładować przykre emocje, np. uprawiać sport, pisać pamiętnik, zapisać się na kurs tańca, może nauczyć się gotować. Czas spędzany osobno niekoniecznie musi być czasem straconym. Można go wykorzystać do wzbogacenia swoich umiejętności, które przydadzą później we wspólnym życiu.
Pamięć
Nigdy nie wolno zapominać o drugiej połówce ani nawet nie starać się tego robić. Przeciwieństwem miłości wcale nie jest nienawiść, lecz obojętność. Owszem, czasem zaboli, ale to dobrze. To znak, że nam wciąż zależy, że kochamy, że ktoś jest nam drogi. Jeśli na siłę uciekamy od negatywnych odczuć i próbujemy nie myśleć, wizja partnera powoli rozmywa się. Gdy dochodzi do spotkania dziwnym trafem nie wiemy o czym rozmawiać. Co więcej, nie mamy na to ochoty, bo widzimy kogoś obcego, a nie osobę, z którą jeszcze niedawno chcieliśmy dzielić każdą chwilę. Dobrym sposobem jest pisanie listów, emaili, które pozwalają na zawarcie swoich uczuć w dłuższej formie i przekazanie ich. Zresztą nie musimy ich wcale wysyłać. Ważne, że list jest napisany, a uczucia nie tłumione.
W skrajnych warunkach, kiedy jest nam naprawdę ciężko, możemy udać się do osoby, która nas wysłucha i pomoże ujrzeć świat w innych barwach. Może to być zaufany przyjaciel, mądry ksiądz, czy nawet obca osoba. Należy jednak uważać komu się mówi i co się mówi.
Spotkania
W miarę możliwości należy starać się, jak najczęściej odwiedzać się nawzajem. Nic nie zastąpi spotkania w cztery oczy, przytulenia, pocałunku, dotyku rąk. Nic nie zastąpi wyznania miłości szeptem na ucho, bukietu kwiatów wręczonego osobiście, czy prawdziwej rozmowy. Okazja zawsze się znajdzie i bez zastanowienia trzeba korzystać. Wsiąść w pociąg, autobus, czy samolot, czy uszczęśliwić oboje. Da się. Wszystko się da, bo miłość nie zna słowa: "Nie potrafię, nie mogę". Miłość góry przenosi. Wszystko przetrzyma, wszystko zniesie.
Nie rezygnujmy! Kilometry są niczym dla ludzi, którzy sie naprawdę kochają! Cierpienie, wywołane rozłąką zostanie po stokroć wynagrodzone, nawet widokiem zwykłego uśmiechu na twarzy drugiej osoby. Tęsknota wzmacnia uczucie, lecz nie można doprowadzić do tego, by zabijała!
lati99