Uwodzenie to wewnętrzny potencjał, który drzemie w każdym z nas. Aby skutecznie go zastosować, należy uwierzyć w swoja atrakcyjność i zastosować kilka trików, a efekt będzie murowany.
Co nieco o uwodzicielu:
Bez względu na to, czy mowa o kobiecie czy mężczyźnie - uwodzenie to proces długotrwały, wymaga czasu i wnikliwej obserwacji. Nie można się z nim przesadnie spieszyć i oczekiwać natychmiastowych efektów. W codziennym życiu jest zbyt wiele pośpiechu i improwizacji. Jeśli chcesz zaimponować, musisz zaoferować coś zupełnie odmiennego. Uwodziciel musi być empatyczny. To człowiek, który instynktownie rozkochuje w sobie innych. Nie skupia się na sobie, patrzy przed siebie, a gdy spotyka swoją "ofiarę" jego pierwszym odruchem jest przeniknięcie do wnętrza tej osoby i okazanie zainteresowania nią. Uwodziciel roztacza wokół siebie wrażenie optymizmu, przyjemności i kuszącej tajemniczości. Dla prawdziwego uwodziciela całe życie jest teatrem, każdy człowiek aktorem, a ta gra sprawia mu ogromną przyjemność. Szczególnie jeśli wszystkie jego poczynania skupiają się na swobodzie, elastyczności ciała i ducha. To wszystko sprawia, że jest niesamowicie pociągający.
Priorytety:
W tym całym procesie najważniejszy jesteś ty i twoje atrakcyjne cechy oraz ofiara i działania, które podejmujesz, aby ją zdobyć.
Dekalog skutecznego uwodzenia:
- Wybierz swoją ofiarę - efekt będzie uzależniony od osoby, którą chcesz uwieść. Musisz wyostrzyć zmysły i wnikliwie obserwować swoją potencjalną ofiarę. Wybierz taką, która będzie podatna na twój urok. Doskonale, jeśli będziesz mógł ocenić, czy w jej życiu jest jakaś luka, którą trzeba zapełnić np. z powodu nieudanej randki lub innych kłopotów. Jeśli ktoś jest w pełni szczęśliwy z życia i emanuje tym, uwiedzenie jej może graniczyć z cudem, to raczej on lub ona będzie łowcą a nie "zwierzyną". Tak więc łatwiej okiełznać introwertyka niz ekstrawertyka. Jak ja rozpoznać? Sprawdź jak na ciebie działa- wprawia w zakłopotanie, a może ma coś co cię szczególnie intryguje? Uważaj, lepiej zwróć uwagę na kogoś innego. Takie rozwiązanie może sprawić, że twój rozmówca podchwyci twoje pożądanie i będzie mieć mylne wrażenie, że ma nad tobą władze. Unikaj również ludzi pochłoniętych doszczętnie jakąś dziedziną życia np. pracą, interesami, zabraknie tej luki do wypełnienia o której wspominałam.
- Błogie poczucie bezpieczeństwa - dystans, udawanie niewinnych relacji, kontakt przez osoby trzecie. Powoli i stopniowo można zbudować ciekawą relację i zamienić przyjaciela w ... kochanka. Aranżuj przypadkowe spotkania. Spraw by zaufała ci i poczuła się bezpieczna, tak, aby stworzyć wrażenie nieszkodliwości i unikania nachalności.
- Mylne sygnały - kolejny etap to wzbudzenie zainteresowania, zaintrygowania w sposób subtelny. Unikajmy nudnych relacji i jednoznaczności. Początek obiecującej znajomości to dobry moment, aby zaskakiwać. Można raz być raz rozwiązłym a raz łagodnym. Dzięki temu nasza ofiara nie będzie widziała na co sie przygotować. Takie delikatne sprzeczności intrygują.
- Stań się pożądanym - osoba ignorowana przez otoczenie nie jest atrakcyjna. Aby rozbudzić apetyt ofiary należy stworzyć iluzję pożądania otoczenia, tak by ofiara wiedziała, że ma konkuruję, szczegolną popularność wśród płci przeciwnej. A więc, koniecznie zadbaj o dobrą reputację.
- Rozgryź ofiarę - osłabiaj mechanizmy obronne, szczególnie u osób, które należą do tych skrytych i opornych na perswazję. By ją uwieść musisz wejść w jej wnętrze, poznać nastrój i się do niego dostosować. Schlebiaj, naśladuj. Niech to co mówisz będzie jej lustrzanym odbiciem i stwarza mylne wrażenie, że to ona ( lub on) uwodzi.
-
Zarzuć przynętę - doskonałym sposobem jest stworzenie okazji. Znajdz jej lub jego słaby punkt lub marzenie i pokaż, że dzięki tobie może to osiągnać. Uświadom, że nagroda i zysk jest bliżej niż myśli, musi tylko ci zaufać. Wyobrażnia i ciekawość staje się silniejsza niż dotychczasowy lęk.
- Łam zakazy - świat składa się z zasad, nakazów i norm, które określają co jest dobre, złe, lub przyzwoite. Jeśli będziesz sprawiał wrażenie przewodnika w małym łamaniu tych zasad i tabu staniesz się atrakcyjniejszy. Pamiętajmy, że zakazany owoc smakuje najlepiej. A wspólne działanie łączy. Co nie oznacza, że zachęcam do rozbojów, lecz do małych grzeszków.
- Pożądanie- nie zalewaj ofiary przytłaczającą zmysłowością, lecz stwórz wrażenie intelektualnej komitywy, która opiera się na subtelnym rzucaniu uroku, zarażaj pożądaniem. Spraw, by moralność i troski odeszły w kąt na rzecz przejmującego uczucia zbliżającej się przyjemności i rozkoszy.
- Finisz czy to dopiero początek - dobrnęliśmy do ostatniego punktu. Efekt - ofiara cie pożąda, odrzuciła wszystkie konwenanse, dobre wychowanie i zbędną kokieterię. Teraz musisz utzrymać napięcie, nie daj jej czasu na zbędną analizę. Jest w twoich sidłach. Teraz przyszedł czas na uwodzenie a nie zabawę w nonszalancję i grzeczności. Na tym etapie warto stworzyć wrażenie nieuległości na wdzięki ofiary i co najważniejsze- nie zatrzymywać się w działaniu.
Aby uniknąć znużenia czy frustracji dbaj o podsycanie zainteresowanie, zaskakuj i czaruj a efekt z pewnością będzie satysfakcjonujący... dla każdej ze stron.
Kuszące, prawda?
Fot. Depositphotos
Żrodło: R.Greene "Sztuka uwodzenia"
