Czy wypada iść na ślub koleżanki?
Dawno nie widziana koleżanka z liceum zaprosiła mnie na swój ślub i wesele. Bardzo mnie zaskoczyła, bo chociaż kiedyś bardzo się przyjaźniłyśmy, nie widziałyśmy się już ponad 5 lat. Zaproszenie obejmuje osobę towarzyszącą i tu właśnie zaczynają się schody. Od dwóch lat spotykam się, a teraz już i mieszkam z chłopakiem, z którym ona była w liceum i który złamał jej nastoletnie serce. Przyznam, że w dość paskudny sposób ale cóż, jak człowiek ma kilkanaście lat, takt nie jest jego mocną stroną. Chciałabym pójść z Michałem na to wesele, boję się jednak, że to może być dla niej problem. Czy jest sposób na dyplomatyczne wyjście z sytuacji?
Jadwiga Radzik, psycholog: Rozumiem, że miło było Ci usłyszeć, że jesteś zaproszona
na ślub swojej dawnej koleżanki. Tym bardziej, że jak piszesz nie utrzymywałyście ścisłych kontaktów, to jednak zaproszenie świadczy o tym, że jesteś mile widziana i że Cię lubi. Chcesz się wybrać ze swoim aktualnym partnerem, o którym wiesz, że kiedyś „złamał jej serce”. Uroczystości weselne wiążą się z przeżywaniem bardzo przyjemnych radosnych sytuacji i słusznie obawiasz się, że fakt niespodziewanego spotkania kogoś, kto sprawił jej przykrość w przeszłości, może być nieprzyjemny. Myślę, że nie można kogoś tym zaskoczyć dlatego warto porozmawiać z koleżanką i powiedzieć jej, że pozostajesz teraz w związku z osobą, z którą miała przykre doświadczenie. Może się jednak okazać, że fakt ten nie ma już dla Twojej koleżanki żadnego znaczenia, ale to od niej musisz usłyszeć czy chce Cię widzieć w tym towarzystwie na swojej uroczystości. Jeżeli jednak zorientujesz się, że ma ona na ten temat inne zdanie to musisz zachować się tak, aby nie dostarczać jej nieprzyjemnych emocji.