Pomocna jest często dodatkowa stymulacja członka prze partnerkę, np. partnerka może w trakcie ruchów frykcyjnych ściskać ręką penisa u jego nasady lub pieścić jądra. Także pobudzanie palcem punktu położonego w połowie odległości między członkiem a odbytem partnera.
Czasami problem wynika ze zbyt dużego luzu w pochwie. Pomóc może wtedy mocniejsze zaciskanie mięśni Kegla przez partnerkę i mocniejsze oplecenie nogami partnera.
Czasami warto zmienić pozycję lub miejsce na bardziej perwersyjne. Niektórzy mężczyźni, zwłaszcza ci, którzy prowadzą bujne życie seksualne, potrzebują mocniejszych bodźców, żeby dojść do orgazmu. Oczywiście zawsze trzeba ustalić z partnerką granice, do jakich oboje jesteście w stanie się posunąć.
Jeśli nie pomagają zwykłe metody, skuteczne mogą być leki o działaniu stymulującym od lekarza lub terapia u seksuologa.