Czy wiesz jak poradzić sobie z krytykanctwem partnera?

Większość z nas była w sytuacji kiedy rozmówca oceniał nas, mówiąc na przykład: Ty to zawsze gadasz głupstwa. Ty nigdy czegoś tam nie zrobiła(e)ś. Przez użycie powyższego sformułowania widać wyraźnie, że partner naszą inteligencję ma w „głębokim poważaniu”. Jak można to zmienić?
/ 20.09.2010 13:09

Oczywiście odzywa się w nas słuszny bunt. Jak to zawsze? Zauważmy jednak, że my sami wielokrotnie stosujemy ten sam mechanizm, który powoduje eskalację konfliktu. Starajmy się zatem nie używać w rozmowie z partnerem następujących wyrażeń i ich kombinacji, których jest mnóstwo i nie sposób ich wszystkich wymienić: Ty zawsze..., Ty nigdy..., Ty wciąż...

Możesz poprosić swego partnera na początku spokojnie, bez nerwów, że nie życzymy sobie tego typu sformułowań. Oczywiście nie łudźmy się, że przyniesie to spodziewany przez nas efekt, ale pierwszy krok został już zrobiony.

Następnym krokiem jest uświadomienie partnerowi absurdalności powyższych stwierdzeń, ponieważ słowa "zawsze", "nigdy", "wciąż" opisują proces ciągły, czynność, którą wykonujemy zawsze, ciągle bez ustanku, co oczywiście jest wierutnym kłamstwem.

Można zasugerować, aby partner który ma nam do przekazania wiadomość wielkiej wagi skupił się raczej na swoich uczuciach zamiast na insynuacjach. Przynajmniej tak radzą nasi ulubieni naukowcy. Owszem sposób ten fantastycznie się sprawdza, pod warunkiem wszak, że nasz partner potrafi o tym rozmawiać. Niestety zazwyczaj jednak nie potrafi.

Wtedy należy stosować metodę zdartej płyty. Czyli powtarzanie swojej kwestii, aż do znudzenia. Albo partnera, albo nas. W obu przypadkach grozi to spakowaniem walizek. Oczywiście to ostateczność, ale jak dziad nie może dogadać się z obrazem, to chyba najlepsze rozwiązanie.

Redakcja poleca

REKLAMA