Zazwyczaj jest tak, że dowiadujesz się o wszystkim na samym końcu. Wszyscy wokół wiedzą, że twój facet ma kochankę tylko nie ty. Trudno. Tak właśnie skonstruowany jest świat. Pogódź się z tym. Teraz do ciebie należy decyzja czy chcesz z nim być, czy raczej wolałabyś dać mu tzw: kopa w tyłek.
Oczywiście on też ma coś do powiedzenia i jeśli chce koniecznie się wyprowadzić, pozwól mu na to. Niech idzie w diabły. Pamiętaj, że większość facetów chce później wrócić. To nie miało zabrzmieć jak pocieszenie. To tylko stwierdzenie faktu. Nie zatrzymuj go na siłę. Nic nie da twoje histeryzowanie, płacz, zgrzytanie zębami, krew, pot i łzy. On postanowił, basta i koniec. Oczywiście, że może być ci strasznie źle. Wręcz fatalnie. I będzie. To normalne. Z czasem przejdzie. To truizm, ale czas rzeczywiście leczy rany. Popłacz sobie w poduszkę. Porzucaj w niego mięsem.
I pamiętaj! Sprawa najważniejsza. Nie obwiniaj siebie. Zdecydowana większość kobiet, gdy odchodzi od nich mężczyzna, całą winę bierze na siebie. Co więcej, drastycznie spada ich poczucie własnej wartości. To bardzo niedobrze. Twoja wartość nie zależy do oceny jednego faceta. On nie jest twoim lustrem, w którym musisz się codziennie przeglądać. Nie będzie jego, to będzie inny. Nie każdy związek musi trwać wiecznie. Oczywiście łatwiej jest kiedy jesteście ze sobą krótko.
Długi związek to szmat czasu, ale pamiętaj, nic na siłę. Jeśli nie jesteś pewna swoich uczuć, to znaczy, że musisz sobie dać czas na przemyślenia. Facet u twego boku w takim wypadku jest zbędnym elementem. Jeszcze raz powtarzamy, jeśli chce niech idzie. Świeczkę na drogę możesz mu dać.
Wspomnieliśmy o powrotach skruszonych samców. Wracają z podkulonym ogonkiem, błagając o litość z ustami pełnych obietnic. Czy pozwolić mu na powrót? Tego nie wiemy. Nie damy ci gotowych recept pod tytułem: tak pozwól mu, lub też: za żadne skarby nie pozwalaj mu wracać do siebie. Każdy przypadek jest indywidualny. Zaufaj swojej intuicji.
Gdy mimo wszystko decydujecie się dalej ciągnąć ten wózek, porozmawiaj z nim na ten temat. Oczywiście przy założeniu, że on również chce rozmawiać. Jeśli nie, spakuj mu walizki i powiedz „do widzenia”. Nie jesteś darmową pomocą kuchenną i pogotowiem seksualnym, gdy zabraknie kochanki. Z rozmowy możesz się dowiedzieć, o co tak naprawdę chodzi. Czy była to jednorazowa przygoda, czy dłuższy romans. Jeśli twój facet miał jednorazówkę możesz mu odpuścić. Oczywiście pod warunkiem, że jest z tobą szczery. Jeśli jednak był to dłuższy romans macie mały problem. Musicie wspólnie zadecydować, co dalej.