Dagmara sama zaproponowała przyjacielowi seks bez zobowiązań. Ewa chciała w ten sposób odreagować nieszczęśliwą miłość. Obie sądziły, że są paniami sytuacji i zapłaciły za złudzenia wysoką cenę.
Dzisiaj zgodnie twierdzą, że dla kobiety nie istnieje seks bez zobowiązań. „Każdy kontakt fizyczny z drugą osobą niesie ze sobą konsekwencje” – uważa Dagmara. „Nigdy więcej nie popełnię tego błędu” – dodaje Ola.
Wiedziałam, z kim uprawiam seks
Dagmara pięć lat temu zaproponowała przyjacielowi seks bez zobowiązań. Znali się jeszcze z czasów studiów. Eryk był wolnym duchem, chciał zwiedzić świat nim znajdzie właściwie dla siebie miejsce. Ona planowała założyć rodzinę, ale dopiero, kiedy ustatkuje się i pozna tego jedynego.
Eryka nigdy nie brała pod uwagę, ani jako chłopaka, ani kochanka, ale miała swoje potrzeby, a tamten wieczór upływał im tak miło, że dała ponieść się chwili. Rano nie cierpiała z powodu kaca moralnego, więc uznała, że przyjaciel jest odpowiednią osobą na przeczekanie nim nie znajdzie odpowiedniego faceta.
Oboje grali w otwarte karty. Dagmara oczekiwała jedynie dostępności, Eryk nie krył, że spotyka się z innymi dziewczynami. Zawsze jednak dodawał, że ona ma pierwszeństwo. - Po starej znajomości – mówi modnie ubrana 30-latka.
Przyznaje, że przed Erykiem miała dwóch chłopaków i niewielkie doświadczenie w seksie. Udawała, że specjalnie pozwala przyjacielowi grać pierwsze skrzypce, choć w rzeczywistości dopiero przy nim poznała czym jest miłość hiszpańska czy seks oralny. Początkowo używali prezerwatyw, ale zrezygnowali z nich, kiedy zaczęła stosować antykoncepcję hormonalną.
- Nie przyszło mi do głowy, że prezerwatywa nie służyły włączenie do zabezpieczania się przed niechcianą ciążą – mówi dzisiaj.
Dwa miesiące po wyjeździe Eryka do Australii u Dagmary zdiagnozowano zapalenie dróg rodnych spowodowane nieleczoną chlamydiozą. Zakażenie długo przebiegało niemal bezobjawowo, więc ignorowała drobne niedogodności jak upławy czy plamienia między miesiączkami. Kolejne miesiące spędziła krążąc między najlepszymi specjalistami, którym nie udało się powstrzymać choroby.
- Jestem bezpłodna – Dagmara nie kryje żalu do przyjaciela.
Eryk zapomniał o niej zaraz po wyjeździe. Nie odpisał na żaden z jej mejli. Nawet nie jest pewna czy poszedł do lekarza, choć także powinien się leczyć. Kiedy wrzuciła na jego profil na Facebooku wpis; „Zakaziłeś mnie!”, wyrzucił ją ze znajomych i zablokował.
Miał „skleić” moje złamane serce
Ola poznała Iwana przez aplikację Tinder, gdzie wielu samotnych ludzi umawia się na seks lub pogaduchy. Był starszy od niej o 7 lat, imponował jej niespożytą energią i otwartością m.in. otwarcie mówił o odskoczni od żony i dwójki dzieci.
Nie krył, że rozczarował się małżeństwem, dlatego chce jedynie znajomości opartej na seksie. Ola leczyła wtedy rany po długoletnim związku zakończonym zdradą, więc uznała, że brak zobowiązań to dobry pomysł na życie.
- Wtedy wydawało mi się, że chcę jak najszybciej zapomnieć o nieudanym związku i dziewczynie, która zabrała mi chłopaka. Dzisiaj sądzę, że w głębi duszy wciąż z nią rywalizowałam, dlatego zgodziłam się na tak absurdalny układ i rolę kochanki – prycha 28-latka.
Spotykali się regularnie trzy razy w tygodniu, czasami w weekendy, jeśli żona wyjechała z dziećmi. Iwan wpadał na godzinę lub dwie, gdy mógł zostawał na noc, ale tak czy siak o świcie był już na nogach i śpieszył się na mecz z kolegami, nurkowanie, służbowe spotkanie.
Nie zatrzymywała go, choć coraz częściej łapała się na tym, że tęskni za nim. „Tylko się we mnie nie zakochaj” – groził niby żartem, ale czuła, że bacznie się jej przygląda, więc wkłada dużo wysiłku, żeby nie spostrzegł jej zaangażowania.
- Owszem, zabezpieczałam się, ale nie ma metody dającej stuprocentową gwarancję – wzdycha. – Kiedy mu powiedziałam o wpadce, zwyzywał mnie, że chcę go złapać na dziecko, a potem zniknął. Wrócił po tygodniu z bukietem róż i przeprosił mnie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie, po czym ze łzami w oczach zaczął nakłaniać na aborcję, a był w tym bardzo dobry… - Ola zaciąga się papierosem.
Nie śmiała mu się sprzeciwić, bo wtedy uznałby, że specjalnie zaplanowała tę ciążę. Jadąc na zabieg do ostatniej chwili nie wierzyła, że na niego nie pozwoli.
- Nie tylko pozwolił, ale i zapłacił za niego, a dzień później wykasował konto na Tinderze i zmienił numer telefonu. Wtedy zorientowałam się, że przez cały ten czas oszukiwał mnie. Nawet nie wiem, jak się nazywa i czy na pewno ma żonę.
Warto przeczytać:To miłość czy przyzwyczajenie? Tych 10 pytań pozwoli rozwikłać sprawę!
Dlaczego on nie chce uprawiać seksu? 5 możliwych przyczyn