Razem do seksuologa
Niezależnie od tego, które z was odczuwa brak satysfakcji, na pierwszą wizytę zgłoście się oboje (dzięki temu seksuolog ma okazję poznać oba punkty widzenia). To normalne, że będziecie trochę zawstydzeni. Lekarz jednak tak pokieruje rozmową, że szybko przełamiecie opory. Delikatnie zapyta, kiedy zaczęły się kłopoty, na czym polegają, co zmieniło się ostatnio w waszym związku. Pytania będą dotyczyć wyłącznie aktualnych problemów, nie obawiaj się więc, że będziesz musiała opowiadać np., ilu partnerów miałaś w przeszłości. Po wstępnej rozmowie we trójkę seksuolog zaprosi każde z was na spotkanie indywidualne.
Rozmowa w cztery oczy
Warto się do niej dobrze przygotować. Zapisz w notesiku wszystko, o czym chciałabyś powiedzieć lekarzowi i o co zapytać. Interesują go nie tylko twoje odczucia i emocje, ale też fizyczne dolegliwości, które mogą utrudniać współżycie. Dlatego jeśli w ostatnim roku robiłaś jakieś badania, wyniki koniecznie zabierz ze sobą.
Co czeka cię podczas wizyty?
- Wywiad seksuologiczny. Lekarz pyta, jak często odczuwasz brak satysfakcji w łóżku. Jeśli współżycie nie sprawia ci przyjemności, czujesz ból albo suchość, powiedz o tym bez skrępowania. Możesz też zostać zapytana o relacje z partnerem – czy dochodzi do konfliktów, czy może do waszego związku wkradła się monotonia?
- Wywiad lekarski. Obejmuje problemy zdrowotne – zaburzenia hormonalne, infekcje dróg rodnych, suchość pochwy, problemy z pęcherzem. Ważne jest także, czy stosujesz pigułkę (może zmniejszać libido).
Podczas wizyty nie będziesz się rozbierać. Pamiętaj też, że to, co powiesz, pozostanie tajemnicą – seksuologa obowiązuje dyskrecja. Zwykle dostajesz skierowania na analizę krwi na morfologię, cukier i cholesterol, poziom hormonów.
Rozmowa z mężczyzną wygląda podobnie, jednak może okazać się konieczne zbadanie intymnych części ciała (gdy np. ma problemy z erekcją). Lekarz stwierdza, czy przyczyną kłopotów nie jest przepuklina, żylaki jąder, stulejka itp. Partner również dostaje skierowania na badania hormonalne i morfologię.
Zaufaj terapii
Jeśli okaże się, że problemy w łóżku mają podłoże emocjonalne, seksuolog kieruje na psychoterapię partnerską lub indywidualną. Zwykle wystarcza kilka – kilkanaście spotkań z terapeutą, który wyjaśnia, skąd biorą się problemy, i uczy, jak je rozwiązywać.
Gdy jednak wyniki badań wskazują na zaburzenia hormonalne lub inne problemy zdrowotne (np. schorzenia ginekologiczne, depresja, cukrzyca) kieruje do urologa, kardiologa, diabetologa, psychiatry. Wyleczenie choroby często pozwala odzyskać apetyt na seks. Seksuolog może też doradzić zmianę pozycji oraz nauczyć ćwiczeń wzmacniających i rozluźniających mięśnie, dzięki którym doznania seksualne staną się silniejsze.
W około 10 procentach przypadków stosuje się leki hormonalne lub zwiększające popęd płciowy. Są one skuteczne u przeważającej liczby pacjentów, ale muszą być stosowane wyłącznie pod kontrolą lekarza.
Polacy o seksie
Jest ważny w życiu - 75 proc.
Problemy w łóżku prowadzą do rozpadu związku - 63 proc.
Jest wciąż tematem tabu - 56 proc.
Szukam pomocy w książkach i prasie - 24 proc.
Nie wstydzę się rozmawiać o nim z partnerem - 21 proc.
Pytamy eksperta - Dra n. med. Stanisława Dulkę, seksuologa z Akademii Medycznej w Warszawie - Kiedy warto szukać pomocy?
Jeśli współżycie nie daje nam satysfakcji, nie mamy chęci na seks, szukamy przyczyny rozpadania się kolejnych związków, gnębią nas wątpliwości co do naszej atrakcyjności erotycznej. Również wtedy, gdy nie identyfikujemy się z naszą płcią.
- Kto najczęściej zgłasza się na wizytę?
Mężczyźni cierpiący na zaburzenia erekcji po 45. roku życia. Drugą dużą grupą są panowie w wieku 17–30 lat, mający trudności z kontrolowaniem wytrysku. Większość pacjentów przychodzi na wizytę za namową partnerki, nierzadko razem z nią. Zgłasza się też coraz więcej kobiet dwudziesto-, trzydziestoletnich, które nie mają potrzeb seksualnych lub nie mogą osiągnąć orgazmu.
- Czy za wizytę trzeba płacić?
Jeśli mamy skierowanie od lekarza rodzinnego lub urologa, zgłaszamy się do poradni seksuologicznej na bezpłatne leczenie (średnio 3–5 wizyt). Wiele osób woli jednak zapłacić za wizytę w gabinecie prywatnym. Nie obowiązuje tu skierowanie, a poza tym mają tu poczucie anonimowości.
- Co zrobić, gdy nie potrafimy przełamać wstydu albo w naszym mieście nie ma seksuologa?
Warto wtedy wybrać się do ginekologa, który też może rozpoznać przyczynę kłopotów i podpowiedzieć, jak sobie z nimi radzić.
Aleksandra Barcikowska