Dlaczego wydaje się nam, że seks z przyjacielem to dobre rozwiązanie ? Dlaczego nadal wierzymy, że po tych upojnych chwilach będziemy mogli liczyć na otwartość ze strony naszego kochanka ?
Dlaczego seks bez zobowiązań i do tego z przyjacielem jest tak popularny ? A może zawsze był, ale dopiero teraz przestał być tematem zakazanym, takim o którym się nie rozmawia ? Zastanawiające jest jedno - emocje jakie kierują osobą, która decyduje się na taką przygodę. Trudno jednoznacznie ocenić czy jest to chwila uniesienia, albo dawno tajone uczucie czy też jednorazowa przygoda i jedynie chęć zaspokojenia potrzeb. To ostatnie brzmi dość brutalnie, szczególnie gdy druga strona czuje do przyjaciela nieco więcej niż tylko przyjaźń. Na pewno ktoś, kto decyduje się na taki rodzaj seksu nie zdaje sobie sprawy z tego, że później relacje między znajomymi nie będą wyglądały tak jak dotychczas albo po prostu nie przyjmuje tego do wiadomości.
Co potem?
Wydawałoby się, że najtrudniej jest spojrzeć w twarz przyjacielowi kiedy jest już 'po wszystkim', a jednak to nie jest najgorsze. Bez wątpienia zdecydowanie inaczej jest przebywać w towarzystwie osoby, która ostatniej nocy była naszym kochankiem. Poza tym, z trudnością przychodzi także rozmowa na ten temat, konkretnie dotyczący wspólnego seksu, jak i ogólnie spraw intymnych. I tu nasuwa się pytanie, czy przyjaźń nie zamieni się w parę kochanków którzy spotykają się od czasu do czasu napić się kawy, porozmawiać o życiu codziennym, a później uprawiać razem seks - oczywiście bez jakichkolwiek zobowiązań ? Jest jeszcze wersja, bardziej optymistyczna - unikanie tego tematu i udawanie, że nadal mogą liczyć na szczerość i otwartość - oczywiście nie wspominając o ostatniej nocy.
Koniec przyjaźni
Badania wykazały, że przyjaciele uprawiający - ostatnio bardzo modny - seks bez zobowiązań, przestają być w istocie przyjaciółmi. Dlaczego ? Jak dotąd mówili sobie o wszystkim, o swoich marzeniach, wzlotach, upadkach. Mogli liczyć na poradę, mogli też żyć ze świadomością, że jest ktoś, komu można wszystko powiedzieć i w pełni zaufać. Ale od momentu, w którym zaczął łączyć ich nie tylko wspólnie spędzany czas a seks, wszystko uległo zmianie. Teraz, temat który był zazwyczaj tematem przewodnim rozmów, ten który właśnie był tym, na który najczęściej dyskutowali stał się tematem tabu ... Przyjaciele zazwyczaj wychodząc z sypialni nie chcą rozmawiać o ich 'związku', o seksie i namiętności.
Niestety, może to prowadzić do wielu sytuacji, w których zapewne te dwie osoby nie chciałyby się znaleźć. Przede wszystkim każdy człowiek, który decyduje się na tę, pewnego rodzaju zabawę, obawia się jednego - zaangażowania, nie tylko ze strony przyjaciela, ale także ze swojej. To często jest przyczyną niezdrowej i krępującej sytuacji między ludźmi którym zależy na sobie, a jednocześnie coraz częściej czują w swoim towarzystwie zakłopotanie.
To się naprawdę dzieje
Liczne badania i publikacje dowodzą, że dopiero w dzisiejszych czasach seks z przyjacielem stał się czymś zupełnie normalnym i nie wzbudza już zaskoczenia. Jednak należy się jeszcze zastanowić, zanim zaczniemy uprawiać seks z kimś kto jest dla nas jak brat, czy chcielibyśmy się znaleźć w któreś z tych grup, które nieuchronnie tworzą się wraz z powstawaniem seks-przyjaciół.
Pierwsza grupa to osoby, które zdecydowały, że ich związek nie opiera się tylko na przyjaźni, a także na czymś więcej - nie chodzi tu wyłącznie o seks, w skład kolejnej wchodzą przyjaciele, którzy postanowili zakończyć seks-zabawę - dla dobra tego co ich łączy, przedstawicielami trzeciej grupy są osoby, które zadecydowały, że najlepiej będzie jak po tej przygodzie ich przyjaźń dobiegnie końca, a pozostali nadal trwają w magicznym związku, dla którego trudno znaleźć nazwę.
I chyba - mimo wielu głosów sprzeciwu - pierwsza grupa osób zdecydowanie najlepiej wyszła na tej pamiętnej nocy. Bo przecież miłość opiera się na przyjaźni i najlepiej jak właśnie z niej się rodzi, widocznie tym osobom był potrzebny seks, właśnie ten który miał być praktycznie bez znaczenia, miał być niedługo zapomniany, być może kiedyś powtórzony, ale znów na tych samych warunkach. A jednak znaczący był ten krok, który spowodował rozkwit nowej miłości.
Nie ma czego zazdrościć osobom, które zakończyły przyjaźń przez chęć zaspokojenia swoich hormonów. Być może żałują dzisiaj tego, a może to właśnie była kolejna lekcja życia ? Podobno trzeba wszystkiego spróbować i najlepszym podejściem byłoby w tym przypadku przynajmniej nie żałowanie tego co się wydarzyło.
Niestety, nie da się niczego przewidzieć, a emocje które w nas siedzą, później mogą być sprawcą wielu chwil, po których trudno stwierdzić dlaczego w ogóle coś zrobiliśmy i takie sytuacje miały miejsce. Co więcej, na pytania dotyczące seks - przyjaciół sama psychologia nie ma wiele do powiedzenia. To związki, które nadal pozostają nierozszyfrowane.