Nagość

Pokochaj nagość fot. Panthermedia
Tylko pewne siebie kobiety, akceptujące swoje ciało i wiedzą, jak czerpać radość z seksu. Dołącz do nich
/ 18.07.2012 13:45
Pokochaj nagość fot. Panthermedia

Wolisz kochać się wieczorem? Przy zgaszonym świetle? W najlepszym wypadku przy świecach? Pod kołdrą? Wolisz, żeby Twój partner nie zobaczył niedodepilowanych nóg, cellulitisu i tego wałka na brzuchu, który pojawił się po zjedzeniu litra lodów bakaliowych? Lody zjadłaś na osłodę gorzkiej prawdy egzystencjalnej, że jesteś gruba, niezgrabna i nie wyglądasz w scenach łóżkowych jak Angelina Jolie.

Pamiętaj, dopóki podczas seksu Twoją uwagę absorbują wałki na brzuchu, tusz na rzęsach i brak lakieru na paznokciach - dopóty ani Ty a nie Twój partner nie dowiecie się, co to jest prawdziwa przyjemność. Może Cię to nieco zaskoczy, ale z punktu widzenia Twojego partnera kwestia koloru paznokci jest kompletnie nieistotna.


Spróbuj sobie odpowiedzieć na kilka pytań:


1. Czy kiedy się kochasz myślisz o tym, jak się ułożyć, by fałdy na brzuszku były jak najmniej widoczne, a piersi wyglądały jak najkorzystniej?

2. Starasz się kochać w takich pozycjach, w których partner nie ogarnia wzrokiem całego Twojego ciała?

3. Nigdy, ale to nigdy nie uprawiałabyś seksu w pobliżu lustra?

4. Wprawdzie pozycja od tyłu sprawia Ci przyjemność, ale nigdy się tak nie kochasz, bo wtedy pupa wygląda bardzo niekorzystnie?

5. Czy podczas seksu oralnego martwisz się, jak "tam" pachniesz?

6. Zawsze kochasz się w biustonoszu, żeby Twój przyjaciel nie zorientował się, że cały Twój seksapil to wonderbra?

7. Nie zgadzasz się na tzw. szybkie numerki, bo jednak wolisz wcześniej wziąć prysznic, nasmarować się pachnącym balsamem i dyskretnie poprawić makijaż?

8. Owijasz się prześcieradłem albo wciągasz coś na siebie natychmiast jak wstajesz z łóżka?

9. Doprowadza Cię do furii to, że zawsze gdy on doprowadza Cię już niemal orgazmu to robi coś, co może wydaje mu się fajne, ale Tobie niestety nie.

10. Twój partner nigdy nie pieści Twoich pleców, co uwielbiasz, ale głupio byłoby go o to poprosić?


A teraz sprawdź, jak pokochać siebie i swoją nagość!



Jeśli odpowiedziałaś "tak" na co najmniej trzy pytania to masz problem, nad którym warto popracować. Wstydzisz się swojego ciała i nie w pełni je akceptujesz. A tymczasem seksapil to jest coś, co emanuje z wnętrza kobiety, a nie z obwodu w biuście.

Po pierwsze musisz sobie uświadomić, że Angelina Joli też jada lody i nikt nie wie, jak to tam naprawdę jest z jej wałkami na brzuchu - (no może Brad Pitt coś wie, ale na pewno nie powie). Aktorki i modelki, też miewają podpuchnięte oczy, zły humor i PMS. Ich włosy są zmasakrowane przez fryzjerów, A od nieustannego chodzenia na obcasach, robią im się pajączki na łydkach i koślawią stopy itd. Ich idealne ciała na zdjęcia to głównie zasługa grafików komputerowych.

Po drugie - stań przed lustrem. Naga. Nie oszukuj - przed dużym lustrem, a nie przed puderniczką! Przyjrzyj się sobie krytycznie i wypisz na kartce, co Ci się nie podoba, co chciałabyś zmienić? Ale same konkrety: nie ogólnie - jestem za gruba, ale - jestem za gruba w talii, w łydkach itd. A teraz znajdź tyle samo rzeczy, które Ci się podobają, też konkretnych.
Zrób parę min - zobacz jak błyszczą Ci oczy, kiedy się śmiejesz, jak fatalnie marszczy się czoło, kiedy się martwisz lub złościsz. Dotknij swoich piersi i poczuj jak przyjemna jest ich delikatna skóra, jak miło dopasowują się do dłoni - pomyśl jaką przyjemność sprawia to Twojemu partnerowi. Spojrzyj na siebie, jak przyjaciółka i jak kochanek, zaprzyjaźnij się ze swoim ciałem. Potem poproś Twojego partnera, żeby wymienił 3, 5 albo 10 rzeczy, które szczególnie mu się w Tobie podobają. Założę się, że będzie wśród nich co najmniej jedna taka, która chciałabyś zmienić i się jej wstydzisz.

Po trzecie pamiętaj, że chłopaki to wprawdzie wzrokowcy, ale w patrzeniu nie wdają się w niuanse typu nieuregulowane brwi. Ile razy zdarzyło Ci się że Twój chłopak zauważył nową kreację czy świeże pasemka na włosach? Myślisz, że zauważy nagle 1 cm więcej w obwodzie uda?

Po czwarte, jeśli chodzi o seks oralny i zapachy - większość mężczyzn uwielbia naturalny zapach kobiety. Jeśli więc Twój chłopak chce Cię pieścić oralnie, to najprawdopodobniej lubi to i uwielbia Twój zapach. Oczywiście, że higiena to podstawa, ale to wcale nie znaczy, że masz lecieć do łazienki 15 sekund zanim on Cię dotknie. Zapewniam Cię, że Twój partner woli smak Twojej skóry od smaku Twojego balsamu do ciała. Zresztą spróbuj sama i porównaj!



Po piąte - pieszczoty, których on Ci nie daje. Twój partner jest zapewne wyjątkowy i wspaniały, ale bardzo prawdopodobne, że nie jest rycerzem Jedi i nie wyczuwa w Waszej sypialni zakłóceń mocy, z których mógłby wnioskować o tym, co robi źle i jakie są Twoje oczekiwania. Jeśli wstydzisz się o nich mówić, to mu pokaż, czego oczekujesz - poprowadź jego dłoń, zrób mu to samo.
 

Pamiętaj jeśli wiesz, jakie masz w ręku atuty to wiesz jak grać. Doceń więc swoje zalety, przestań się krytykować. Pewność siebie, uśmiech, błysk oku są ważniejsze niż cellulitis, który podobno jest zresztą wymysłem firm kosmetycznych.

Redakcja poleca

REKLAMA