Mężczyzna mający problem z dojściem? Może to brzmieć niewiarygodnie, ale faktem jest że 23 procent mężczyzn miewa udawany orgazm. Wskazuje to na fakt, że istnieją problemy, które wciąż są w sferze tematów tabu.
Z kobiecego punktu widzenia udawanie orgazmu jest oczywiste, by nie ranić uczuć partnera. Podobne podejście mają mężczyźni, oni również nie chcą by ich partnerki czuły się mniej atrakcyjne, bądź co gorsze uważały się za słabe kochanki. Przeważa przekonanie, że obojętnie gdzie, obojętnie jak mężczyzna zawsze będzie miał satysfakcję z odbytego stosunku. Kobiety pojmują jedynie wyjątkowe sytuacje, gdy partner jest pijany, zestresowany, bądź zmęczony - to są odgórne scenariusze, w których facet może zawieść. Oczywiście byłoby lepiej odłożyć seks na bok i szczerze porozmawiać o swoich problemach, ale rzeczywistość wygląda inaczej. Mężczyźni mają problem by przyznać, że nie zawsze są w najlepszej formie. Kontynuują udawane orgazmy, ale jest to zdecydowanie łatwiejsze dla kobiet. Nie mają one fizycznych i rzeczowych objawów ich osiągania.
Uchylamy zatem rąbek tajemnicy zarówno dla kobiet jak i mężczyzn podając przykłady jak wykryć udawany orgazm.
Odgłosy brzmią podobnie do nocnych dźwięków kocich igraszek.
Jeżeli facet robi to przesadnie emocjonalnie, jego odgłosy są zbyt głośne i przeciągłe, grymasy na twarzy mają nienaturalną ekspresję, to mamy pewność, że udaje. W znacznej większości męskie przeżywanie zbliżenia nie jest zbyt empatyczne. Jeśli słyszysz niecodzienne dźwięki i obserwujesz tanią grę aktorskich rozkoszy możesz być pewna, że właśnie przyłapałaś go na „złotej malinie”.
Zazwyczaj kończycie swój seks w pozycji misjonarskiej, ale on postanawia zmienić ten rytuał na pozycję, w której nie zobaczysz jego dojścia.
Jedna z przyjemności seksu twarzą w twarz jest możliwość obserwowania ekspresji partnera gdy szczytuje. Udając orgazm jest to znacznie łatwiejsze w pozycji na pieska, kobieta nie będzie w stanie widzieć jego twarzy.
Zbyt szybko pozbywa się kondoma.
Gdy widzisz, że twój partner sprawnie i błyskawicznie zawiązuje kondoma, owija go w papier bądź materiał, to robi to po to, byś nie mogła zobaczyć pustego zbiorniczka. Bądź pewna, satysfakcji nie było. Jeśli jesteś nieufna i chcesz sprawdzić, co kryje się w zawiniątku, możesz oczywiście przeszukać śmieci. Uważamy jednak, że to powinno pozostać w sferze archiwum x.
Po stosunku idzie zająć się czymś innym.
Gdy zazwyczaj po skończonym seksie twój partner idzie spać, ale tym razem poszukuje innego zajęcia oznacza to, że nie rozładował swoich emocji, nie zrelaksował się tak jak powinien podczas spełnienia. Zwracaj uwagę, czy robi coś innego niż zazwyczaj w waszym rytualnym zachowaniu po seksie.
Uważnie obserwuj jego zachowania, zwłaszcza gdy odkryjesz jego małe oszustwa. Jeśli uważasz, że przedstawione wyżej zachowania zdarzają się u twojego partnera, powinniście porozmawiać. Przyczyny mogą być różne, np. jego kondom był zbyt ciasny przeszkadzając mu w dojściu, albo jest znudzony nieustannie powtarzanymi pozycjami. Szczera rozmowa będzie korzystna dla obojga z was. Jemu również zależy na tym, by wszystko działało tak jak należy. Przypominamy o tym, że mężczyźni nie robią tego by „odbębnić" swoje, ale po ty by nie ranić uczuć swojej partnerki. Musisz podejść do tego tematu bardzo delikatnie, gdyż sam orgazm jest czymś bardzo osobistym. Nie chcesz przecież, by czuł się gorszym kochankiem bądź pół-mężczyzną. Spróbuj przeprowadzić dobry wywiad, zapytaj wprost: kochanie wydaje mi się że dziś reagowałeś inaczej niż zazwyczaj na nasze igraszki, czy coś się zmieniło? czy seks był dla ciebie spełniony? co czułeś? jak sądzisz, czy powinniśmy wprowadzić nowe pomysły do sypialni? co sprawia ci największą przyjemność?. Możesz też stanąć przed nim trzymając pustego kondoma i zapytać: Kochanie co to?! Ale nie mów potem, że cię nie ostrzegaliśmy.
Mężczyźni też udają orgazm
Mężczyzna mający problem z dojściem? Może to brzmieć niewiarygodnie, ale faktem jest że 23 procent mężczyzn miewa udawany orgazm. Wskazuje to na fakt, że istnieją problemy, które wciąż są w sferze tematów tabu.
Magda Balul
Redakcja poleca