Na obcobrzmiących pojęciach fellatio i petting określenia technik seksualnych się nie kończą.
Jak się okazuje, większość z nas nie zna wielu, a już na pewno wszystkich definicji, które składają się na naszą łóżkową aktywność. A już na pewno tych o dziwnie brzmiących nazwach. Oto kilka z tych najbardziej zagadkowych.
Cunnlingus – brzmi obco, ale jest to po prostu oralne pieszczenie narządów płciowych kobiety. Niektórzy uzupełniają tę technikę o dodatkowe „utrudnienie”: pieszczoty podczas menstruacji.
Fisting (zamiennie z fingering) – jak sama nazwa wskazuje, podczas tej czynności wprowadza się palce – a nawet całą dłoń, stąd druga nazwa: „piąstkowanie” – do odbytu partnera lub pochwy partnerki.
Annilingus – naprzemienne akty oralne i analne, w tym właśnie: pieszczenie odbytu lub narządów płciowych partnera językiem czy też samymi ustami.
Necking – seksualna aktywność polegająca na pieszczeniu partnera jedynie od pasa w górę.
Petting – wszelkie pieszczoty całego ciała partnera bez stosunku płciowego.
Fellatio – oralne pieszczoty penisa i jąder (ssanie, lizanie).
Kultura angielska – brzmi dziwnie, ale jest to jedno z potocznych określeń seksu sado-masochistycznego.
Rimming – delikatne pieszczenie językiem (bez wprowadzania go w całości) odbytu partnera.
Trybardia – pojęcie z zakresu seksu lesbijskiego: poprzez pocieranie swych ciał homoseksualne kobiety doznają podczas stosunku podniecenia, a przy silniejszych bodźcach nawet orgazmu.
Mały słownik technik seksualnych
Na obcobrzmiących pojęciach fellatio i petting określenia technik seksualnych się nie kończą.