1
z
8
Dotknij mnie tutaj... - punkty erogenne, o których nie wiesz
Na szczycie rozkoszy. Punkt H, czyli główka penisa, to główny ośrodek męskich doznań erotycznych. Nie tylko sama żołądź jest wrażliwa na dotyk, ale także obszar poniżej niej (rodzaj uskoku, oddzielającego główkę od trzonu) jest równie silnie wrażliwy na bodźce. Mężczyźni uwielbiają omiatanie językiem korony żołędzi i tuż w zagłębieniu pod nią.
2
z
8
Dotknij mnie tutaj... - punkty erogenne, o których nie wiesz
R jak rozkosz. Strefa R – szew moszny i krocza. To linia przebiegająca od nasady członka przez worek mosznowy. Skóra moszny jest bardzo delikatna i wrażliwa na dotyk, dlatego pieszczoty tego miejsca podczas stosunku powinny być jak najdelikatniejsze. Znacznie łatwiej jest partnerce stymulować tę strefę podczas fellatio. Oprócz pieszczenia językiem członka, partnerka może jednocześnie przesuwać palcami po tym szwie. Partner na pewno oszaleje z rozkoszy!
3
z
8
Dotknij mnie tutaj... - punkty erogenne, o których nie wiesz
W samo sedno. Punkt F – wędzidełko. To luźny fałd skórny na spodniej stronie członka, znajdujący się w miejscu, gdzie trzon łączy się z żołędzią. Niektórzy mężczyźni osiągają orgazm szybciej, gdy kobieta trąca językiem wędzidełko podczas seksu oralnego. Jeśli nie lubicie tracić czasu, partnerka powinna skupić się na pieszczotach tego właśnie miejsca, kosztem główki.
4
z
8
Dotknij mnie tutaj... - punkty erogenne, o których nie wiesz
On też to ma! Męski punkt G znajduje się na wewnętrznej ściance odbytu, ok. 5 cm od zwieracza. Można go stymulować na dwa sposoby: zewnętrznie – uciskając głęboko palcami krocze lub wewnętrznie – wsadzając palec do odbytu na długość ok. 5 cm i wykonując ruch palcami, jakbyśmy chcieli kogoś przywołać. Drugi sposób daje intensywniejsze doznania lecz wiąże się z penetracją analną, a tego nie każdy partner może sobie życzyć. Żeby nie zepsuć nagle namiętnej atmosfery, warto przed stosunkiem ustalić granice wzajemnych pieszczot. Stymulacja punkt G tuż przed orgazmem partnera, znacznie wzmacnia jego doznania.
5
z
8
Dotknij mnie tutaj... - punkty erogenne, o których nie wiesz
Guziczek rozkoszy. Punkt C, czyli łechtaczka. U większości kobiet to właśnie ona jest najbardziej erogennym miejscem na ciele. Jest silnie unerwiona i niezwykle wrażliwa na bodźce dotykowe, dzięki czemu orgazm uzyskany przez jej stymulację, jest niezwykle silny. Właśnie ze względu na intensywność doznań większość kobiet bardziej ceni sobie orgazm łechtaczkowy niż pochwowy.
6
z
8
Dotknij mnie tutaj... - punkty erogenne, o których nie wiesz
Legendarny punkt G. Któż by nie słyszał o magicznym punkcie G! Znajduje się tuż u wejścia do pochwy na jej przedniej ściance. O wiele lepiej wyczuwa się gdy kobieta jest podniecona - jest wtedy nabrzmiały a jego dotykanie sprawia kobiecie prawdziwą przyjemność. Odnaleźć go to jednak tylko połowa sukcesu, bo sprawienie, by kobieta szalała z rozkoszy podczas jego stymulacji wbrew pozorom nie jest takie proste i wymaga od partnera sporego doświadczenia. Trzeba również pamiętać, że nie wszystkie kobiety mają jednakowo czuły punkt G. Niektóre kobiety w ogóle nie odczuwają przyjemności z pobudzania tej strefy.
7
z
8
Dotknij mnie tutaj... - punkty erogenne, o których nie wiesz
Strefa dla wtajemniczonych. Strefa AFE – znajduje się w pobliżu punktu G. Jest to niewielki fałd gładkiej skóry u szczytu pochwy, niedaleko szyjki macicy. Dotykanie tego miejsca powoduje niemal natychmiastowe nawilżenie pochwy. Stymulacja strefy AFE powinna być ostrożna i precyzyjna, a wywoła u partnerki przypływ rozkoszy i przygotuje ją do bardziej wyrafinowanych pieszczot.
8
z
8
Dotknij mnie tutaj... - punkty erogenne, o których nie wiesz
Jeszcze raz! Punkt U – jest to niewielki obszar tuż pod łechtaczką i powyżej cewki moczowej. Trzeba go pieścić delikatnie, najlepiej językiem lub małym palcem. Na początku stymulacja tego punktu może nie sprawiać większej przyjemności partnerce, dlatego lepiej poczekać aż będzie mocno rozbudzona. Pieszczoty punktu U są najlepszym wyjściem w sytuacji, gdy zakończyliście jeden stosunek i chcecie przejść do drugiego, ale łechtaczka jest nadwrażliwa na dotyk. Zamiast czekać bezczynnie, partner może powili przygotowywać partnerkę do kolejnego orgazmu.